Chyba masz rację Felix… Okropnie mnie boli to, że to tylko mój problem i jestem w tym sama, przez to czuję się jak szalona, odpychająca szajbuska, która wyobrażała sobie za dużo, ale to było i minęło, a ja wciąż tęsknię i okropnie mnie to męczy, dzisiaj już myślałam, że chyba się do niego odezwę, ale od takich typów powinnam trzymać się z daleka i potrafię wymienić praktycznie tylko jego minusy, ale i tak nocą marzę o tym żeby mnie przytulił i powiedział coś miłego i o niczym więcej nie marzę. Dobija mnie to, chyba jestem niepoważna…