Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD W kropce

Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
  • Autor
    Wpisy
  • BlankaBianka
    Uczestnik
      Liczba postów: 27

      Witam, jestem 20letnią dziewczyną i nie mogę sobie chyba do końca poradzić z jednym problemem. Oczywiście jestem DDA, mój ojciec  jest alkoholikiem, co prawda nie pijącym, ale to bez znaczenia, bo alkohol już zrobił swoje, ma problem z uczuciami wyższymi, upraszczajac wstrętny troblodyta. Chodzę na terapię od paru lat i mam ogromną potrzebę bliskości, ale także występuje u mnie mizantropia, mam wstręt do ludzi, chodzi mi o bliższe kontakty, źle się czuję gdy ktoś się chce do mnie zbliżyć, jestem wtedy napięta i wystraszona, bo większość ludzi wydaje mi się być obrzydliwa, podobno to mechanizm obronny. Kiedyś miałam sporo kolegów i koleżanek, ale to były pseudo kumple, większość z nich tak naprawdę była niebezpieczna, bo towarzystwo było utopione w różnej maści substancjach psychoaktywnych,  ja również, także zerwałam kontakty i staram się dbać o siebie, a nie iść na łatwiznę, co nie jest zbyt proste,ale w sumie co jest proste w życiu? Nie pozwolę się nikomu zbliżyć, bo nikt mnie nie przekonuje i chodzi mi tu o wiele czynników, które na to wpływa, boli mnie to, że jestem sama,ale nie będę zmuszać się do ludzi,jednak jedna osoba nie chce mi wyjść z głowy, nie znam go praktycznie wcale, poznaliśmy się rok temu, na imprezie, mieliśmy się zobaczyć,ale z krótkiej korespondencji wynikało, że mężczyzna ten chyba myślał, że znalazł sobie darmowe usługi erotyczne, nie dziwię mu się, bo zaznaczyłam, że seks mi odpowiada, bo tak było, ale bałam się zaznaczyć że pragnę też czułości itd. Nie wiem co ja sobie wtedy myślałam, ale szybko po tym wyjaśniłam, że on mi się podoba i chyba nawet coś do niego czuje, jednak on już tego nie odwzajemnił, ok, ma prawo, nie jestem zła, był że mną uczciwy, stwierdziliśmy, że zostaniemy kolegami, ale to było żałosne, on wgl nie umiał rozmawiać albo nie chciał, potem mi w nocy napisał smsa dość słodkiego i romantycznego i nic z tego dalej nie wyszło, stwierdziłam, że jest pajacem i robi sobie ze mnie jaja, wyobraźnia poszła w ruch i doszłam do wniosku, że jestem w tej sytuacji skończoną idiotką, a on ma mnie gdzieś i być może jeszcze ze mnie szydzi, tak mnie to przeraziło, że utrwałam kontakt i wiecie co? Wciąż o nim myślę, choć gdy to pisze i dochodzi do mnie, że to nie jest ciekawy człowiek to i tak w marzeniach wracam do niego, już nie wspominając o tym, że to jest człowiek z marginesu, który gustuje w mocnej zabawie. Co mi jest i dlaczego nie chce mi on wyjść z głowy, nie mogę być zakochana, bo go nawet nie znam, ledwo co, a napisałam bo boję się, że zrobię coś głupiego i się do niego odezwę, a to raczej nie skończyło by się dobrze. Psychoterapeutka dała taka diagnozę, mam duże potrzeby związane z bliskością i po prostu na niego padło, tym bardziej że gdy go poznałam byłam nie trzeźwa i stało się ulokowałam uczucia w złym miejscu, no dobra to jak mam je odlokować, bo czuję się z tym wszystkim jak wariatka.

      Nowa05
      Uczestnik
        Liczba postów: 317

        Ciężka sprawa, też piszę z jednym, ale mu nie powiedziałam, że mi się podoba, a poznałam go na rekolekcjach. W tym rzecz, że on mi się mega podoba i cały czas o nim myślę i nie mogę zapomnieć. Wiem co czujesz, bo też tak mam, potrzeba bliskości…. Nie wiem co mam tobie poradzić, a wiesz na pewno, że on z ciebie szydzi, słyszałaś to? Może, żle go odebrałaś, wyjaśniłaś mu jasno, że podoba ci się, a on potem w nocy napisał ci esa, jak to ty powiedziałaś słodkiego, więc wydaje mi się to ok. Nie napisałaś, żę cię wyzwał, że nie chce z tobą kontaktu itd. A z drugiej strony jeśli czujesz, że to nie chłopak dla ciebie to uporządkuj to na terapii i będzie ok. Ale tak szczerze, to tak mówię a samą mnie do Remika ciągnie i wiem, wiem  jak bardzo to mocne uczucie uzależnienia, jak chce sie dotknąć tego kogoś i z nim być. Wiem, bo tak jak piszesz, że ledwo go poznałaś i już chciałaś z nim być, ja też tak miałam po rozmowie z nim. Trzymaj się mocno i aby ci się udało w terapii, pozdrawiam.

        BlankaBianka
        Uczestnik
          Liczba postów: 27

          Monos5 dziękuję Ci za ten komentarz 🙂  cóż on napisał słodkiego smsa i ja się odwdzięczyłam również tym samym, jednak potem nastąpiła cisza z jego strony i się z nim pożegnałam i nie widziałam by chciał mnie zatrzymać. Nie chcę być wobec niego złośliwa, ale gdybym miała go opisać to nie jest osoba zdrowa, jest nawet niebezpieczny, ale pomimo to, że jego obraz składa się dla mnie z samych wad i paskudnych nawyków to nierozumiem dlaczego brakuje mi jego ciała? To trwa już rok i nie rozumiem tego ani trochę, wydawało mi się że zauroczenia byle nieznajomym minęły mi już w gimnazjum, nie uważam że on jest w rzeczywistości taki cudowny, że wciąż mnie jeszcze trzyma…  Nie wiem o co chodzi

          Fenix
          Uczestnik
            Liczba postów: 2551

            Może chodzi o spełnienie wdrukowanego przekonania, że ktoś Cię odrzuci. Myślę, że osoba, którą opisujesz, z dużym prawdopodobieństwe może spełnić to założenie. Wprawdzie nie napisałaś tego jednoznacznie, więc nie wiem czy doszło do zbliżenia fizycznego. Nie ważne. My kobiety niestety tak mamy, że seks mocno nas przywiązuje do mężczyzny. Wydaje mi się, że w przypadku osób, które chorobliwie pragną bliskości, nawet sama chęć zbliżenia wywołuje przywiązanie. Wie knie odgrywa tu żadnej roli.

            BlankaBianka
            Uczestnik
              Liczba postów: 27

              Chyba masz rację Felix… Okropnie mnie boli to, że to tylko mój problem i jestem w tym sama, przez to czuję się jak szalona, odpychająca szajbuska, która wyobrażała sobie za dużo, ale to było i minęło, a ja wciąż tęsknię i okropnie mnie to męczy, dzisiaj już myślałam, że chyba się do niego odezwę, ale od takich typów powinnam trzymać się z daleka i potrafię wymienić praktycznie tylko jego minusy, ale i tak nocą marzę o tym żeby mnie przytulił i powiedział coś miłego i o niczym więcej nie marzę. Dobija mnie to, chyba jestem niepoważna…

              Nowa05
              Uczestnik
                Liczba postów: 317

                Ja też tak mam z Remikiem, żę chcę by był blisko i co najgorsze to jest synem Al- anonki i jego mamę bardzo lubię. I jak jestem w Polsce i na Al- anonie to cały czas myślę czy jego mamy w końcu nie spotkam i ona o tym sie nie dowie i mi pomoże. Niestety takie mam zaburzenie, nie jest to łatwe. Fakt Fenix, sex związuje nas kobiety z mężczyzną. Dodatkowo te fantazję, nie można jeść, spać tylko się myśli…

                BlankaBianka
                Uczestnik
                  Liczba postów: 27

                  Dziękuję wam za komentarze i pomocne analizy dziewczyny 🙂

                  Rabarbarka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1

                    Cześć, w przyszłości zamierzam pracować z osobami pochodzącymi z rodzin alkoholowych. Mimo, że ukończyłam studia które zapewniły mi wiedzę teoretyczną z tego zakresu chciałabym uzupełnić ją o Wasze opinie i doświadczenia ponieważ uważam, iż są one cenniejsze niż niejeden podręcznik. Dzięki Waszej pomocy napewno jeszcze lepiej zrozumiem to zagadnienie co pozwoli mi skuteczniej realizować w przyszłości swój zawód. Rezultaty ankiety znajdą się w mojej pracy magisterskiej. Z góry dziękuję za pomoc. https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLScZI3iDiYtxPtiUjT8oNeryPyJqdRekkaednMW5y6FjYSn9lw/viewform?usp=sf_link

                  Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
                  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.