Napisałeś:
-że tracisz osoby na którch Ci zależy- ale NIE straciłeś
-że użalasz się nad sobą, być może.. ja też czasem lubie, przy czym bardzo cierpię, trudno. Każdy ma swoje gorsze dni.
– że chcesz normalności, spokoju.. ja też, ale nie umiem w takim stanie funkcjonować. Mimo wszystko wierzę, że kiedyś mi się uda.
– że nie wiesz co tzn ’ CHCE, PRAGNE, POTRZEBUJE, BLISKOSC, MILOSC, ZWIAZEK, RADOSC’.. miłości i bliskości nie doznałeś od rodziców, wiec skąd masz wiedzieć co to miłość, co do ’ chcę’ i ’ pragnę’ to musisz się naprawdę wsuchać w siebie.. ale to cięzkie:)
w moim przypadku : to co powinnam zrobić = to co chcę zrobić:)
-że do wszystkiego dochodziłeś sam. Zal napewno jest, ale zastanów ile taka samodzielność dała Ci to korzyści
– 'nawet kiedy sie otworzysz nikt tego nie doceni’- otwierasz się dla siebie, nie dla kogoś innego.
