Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Tęsknota po terapii #486731
tak jak Ty, Bejjbe, 500 razy chcialam uciec….. i ucieklam. nigdy nie wyznalam swoich uczuc. dzis mija pol roku od rozpoczecia sesji. w polowie lutego byla ostatnia sesja, wiecej sie nie umawialismy. jest otwarta furtka, zawsze moge poprosic o sesje ale na chwile obecna nie chce. serio. wyje z bolu. umieram. nie chce juz dluzej tego ciagnac. nie chce tez mowic co czuje, to mnie na max upokorzy a i tak nie odwzajemni uczucia ani nie sprawi i nie ma takiej mocy ze wygasi moje uczucie. chujnia z grzybnia, panie. dosc, basta, fini. teraz sobie powyje z bolu, do ksiezyca, zliże rany rozdrapane i bede zyc dalej
w odpowiedzi na: Tęsknota po terapii #486686o wow. wyskoczylam z butow. tyle sie naczytalam w necie, ze terapeuci nie chca za zadne chiny przejscia na te druga strone z pacjentem. o wow. serio. skladam kopare z butow.
otoz u mnie jest inaczej niz u Ciebie. bo w koncu 3 miesiaca od terapii padly z jej ust slowa – ze moze przy mnie byc tak dlugo jak ja zechce, ale jako terapeuta, nie kolezanka ani przyjaciolka
takze poczulam sie wtedy jakbym dostala w twarz .bo nastapilo przeniesienie . i nie radze sobie z tym
szans nie mam zadnych jak widzisz . Ty miales wiecej szczescia, stary
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, 2 miesięcy temu przez elka15.
w odpowiedzi na: Tęsknota po terapii #486682czesc, jak sie potoczyly Twoje losy z terapeutka?
mam problem, nie wiem czy moge zakladac nowy temat na forum, czy tu moge sie dopisac
jestem w srodku przeniesienia , jak to pisala Kurianna, tesknota za terapeutka mnie zalewa
i nie wiem czy podjac decyzje o odejsciu od terapii
bo widze ze z kazdym miesiacem przywiazuje sie do niej coraz bardziej
blagam pomozcie, doradzcie
-
AutorWpisy