Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Przedstawmy się. #168703
Ok 🙂
W skrócie: na to, że moge być DDA "wpadłam" 3 dni temu.
Od 3 dni zgłębiam sie w ten temat.
Myslałam, że jestem alkoholiczką…
fakt, często piję alkohol ale nie po to, żeby wprowadzić sie w dobry nastrój tylko po to, żeby sie schlać do nieprzytomności.
W ostatnia środę przeszłam samą siebie, oczywiście urwał mi się film, skrzywdziłam ludzi którzy mnie kochają i zaczęłam szukac pomocy jako alkoholiczka ale odkryłam, że przyczyną może być DDA.
I coraz bardziej skłaniam sie ku temu bo ja wcale nie potrzebuje alkoholu po to żeby funkcjonować.
Piję, żeby nie myśleć… ale lepiej mi jest bez alkoholu 🙂Poczytałam trochę o DDA i to właśnie ja.
Miałam ojca alkoholika, nigdy w życiu nie usłyszałam od Niego dobrego słowa.
Mieszkaliśmy w 4 osoby w pokoju z kuchnią.
Kuchnia była przedszielona na pół zasłoną, za zasłoną spałam ja z moim bratem.
Między kuchnią a pokojem nie było drzwi więc jak mój ojciec lał matkę to wszyscy słyszeli, zreszta nawet sąsiedzi.
Moja Mama nigdy nie piła ale dlatego, że skupiała na swoją całą jego uwagę (tylko po to,żeby nie znęcał sie nad nami) nie miałam z Nia kontaktu. Niestety teraz za to płacimy.
Pamiętam dużo z mojego dzieciństwa, wszystkie szczegóły jakm uciekałam z domu, spałam po piwnicach, w wieku 12 lat zaczełam palić w wieku 14 pić, upijać się, szukać szczęścia na siłę itdW ciągu swoich 32 lat nie spotkałam człowieka, któremu zaufałabym, pokochała itd, narzeczony odszedł bo zachowywałam się jak DDA, męża miałam, który nie mógł byc moim oparciem bo sam potrzebował "matki", dopiero gdy już całkowicie straciłam wiarę, poznałam faceta, z którym jestem od prawie 2 lat, który nauczył mnie miłości, zaufania i szacunku – i bardzo skrzywdziłam go kilka dni temu bo niekontrolowanym upiciu się.
Zaczęłam szukać "dlaczego tak się zachowuję" i znalazłam sie tutaj.Moja sentencja sprzed kilku dni : "mam 3 Anioły w swoim życiu na których mi zależy i które mnie kochają i jak czegoś nie zrobię to stracę je, one sie odwrócą lub zostawią. A wiecie co wtedy… chyba bym się zapiła na śmierć bo nie dałabym sobie z tym rady.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #168554dobrze i w końcu czuję przypływ siły i nadziei 🙂
w odpowiedzi na: Przedstawmy się. #168553onaa89 gdzie dokładnie mogę zaczać coś niecoś o sobie?
w odpowiedzi na: Przedstawmy się. #168407onaa89 na pewno to zrobię niedługo 🙂
Hej,
jestem pierwszy raz tutaj.
Do znalezienia tej strony zmusiła mnie sytuacja jak i każdego z Nas.
Jako, że nie znalazłam wątku "poznajmy się" chciałabym sie przedstawić.
Mam na imie Anka, 34 lata z Lodzi ale obecnie mieszkam za granicą.
Rozwódka, dwoje dzieci 3 i 6 lat.W ten sposób zaczęłam walkę ze swoją przeszłością, mam nadzieję że się uda dzięki waszej pomocy
w odpowiedzi na: Przedstawmy się. #168358Hej drozdzyk,
dzieki. Na pewno to zrobię.
Troche juz Was poczytałam i dlatego napisałam 🙂 -
AutorWpisy