Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
  • Autor
    Wpisy
  • Nie_ma_fal
    Uczestnik
      Liczba postów: 9
      w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475725

      Limonko ja doskonale Cie rozumiem. Ja tez mam dosc. Zreszta chyba wszyscy obecni na tym forum sa w punkcie, w ktorym następują takie chwile.

      Mysle, ze tutaj mozesz znalezc zrozumienie, ktorego nie znajdujesz u innych ludzi. Wygadaj sie, wydus z siebie te wszystkie emocje, ktore w tobie siedza. I zacznij rozwiazywac swoje problemy. Wiem, ze jest ci ciezko. Najgorszy chyba jest ten etap, kiedy chcialoby sie cos zmienic, ale poprostu nie chce sie chciec cos robic w tym kierunku, czujac zrezygnowanie.

      Zycie z pietnem dda jest bardzo trudne i osobiscie uwazam, ze choc wielokrotnie uwazamy sie za slabych psychicznie to tak naprawdę jestesmy mega silni.

       

      Piszesz o wielu problemach. Mysle, ze za bardzo sie wszystko u ciebie nawarstwilo.. tak jak u mnie 😉 polka z duszonymi emocjami, uczuciami sie zapelnila i zaczyna sie walic.

      Dlaczego uciekasz i chowasz sie do skorupy? Czemu nie chcesz okazywac mezowi uczuc?

      Nie_ma_fal
      Uczestnik
        Liczba postów: 9
        w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475706

        Fenix Cos w tym jest co piszecie. Byc moze wydaje mi sie, ze okazuje emocje, ale chyba z drugiej strony mocno je kontroluje i tak naprawdę prawdziwie ze mnie nie wychodza i odkladaja sie na poleczke, a poleczka aktualnie zaczyna mi sie zawalac.

         

        Nie_ma_fal
        Uczestnik
          Liczba postów: 9
          w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475703

          Beatko, u mnie jest tak, ze ja to wszystko przerabialam. Konczac terapie i zegnajac sie z moja psycholog- ona miala lzy w oczach, tak samo jak i ja, ze sie udalo. Ja serio sie czulam jakbym z jakiegos bagna wyszla. Jakbym raka wyleczyla, a on teraz wrocil. Czuje sie zagubiona, ale moje szczescie i szczescie moich bliskich jest dla mnie bardzo wazne i nie zostawie tego tak i szukam pomocy, dlatego np. napisalam na forum.

          Nie_ma_fal
          Uczestnik
            Liczba postów: 9
            w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475702

            Fenix, bardzo sie ciesze, ze piszesz o sobie. Doswiadczenia innych DDA sa dla mnie cenne. Nigdy nie mialam zadnego kontaktu z innym DDA oprocz mojej siostry. Terapie, rozmowy mialam zawsze indywidualne.

            Mysle, ze u mnie nie o to chodzi. Podczas terapii ja bardzo wywalalam swoje emocje. Bardzo. Siegnelam tak gleboko siebie i dokopalam sie do tak wielu uczuc, ktorych u siebie nie podejrzewalam. Przezywalam wszystko i duzo pracowalam nad soba. Stanelam mocno na nogi po to aby po jakims czasie – mam wrazenie zaczac sie znowu cofac. Wszystko czego sie nauczylam, co jest dla mnie mega wazne i cenne- ja nagle z dnia na dzien przestalam o tym pamietac i zachowywac sie, odbierac cos jak dawniej przed terapia. Jakbym pomimo tego wszystkiego jednak dalej chciala byc tą ofiara i skrzywdzonym dzieckiem, ktorego nikt nie widzi.  Swietnie dawalam sobie rade po terapii. W styczniu mija rok od zakonczenia, a ja widze, ze zaczelam wracac do dawnych „przyzwyczajen”.

            Nie_ma_fal
            Uczestnik
              Liczba postów: 9
              w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475701

              Truskawek, pod tym moim pojeciem roztrzaskania miesci sie nie tyle co zlosc, ale zal, smutek, przykrosc. Mam ochote powrzeszczec, poplakac i potupac nozkami, jak dziecko. I znow mam ochote pouzalac sie nad swoim losem.. Nie chce tkwic w takim stanie.

              Uczylam sie nie bac sie wyrazania swojej złości i wiem, ze jest to potrzebne. Mysle, ze umiem sie zezloscic i pokazac to. Ale to co teraz sie we mnie nagromadzilo, bardziej smutek i poczucie zalu troche mnie przeraza, choc tez to wyrazam, mowie o tym, ale po prostu nic to nie daje.

              Nie_ma_fal
              Uczestnik
                Liczba postów: 9
                w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475695

                Truskawek, gdybym ja dzisiaj miala uwolnic swoje emocje, ktore przezywalam w imie tego, ze emocje sa jakie sa i nalezy je puszczac to mysle, ze solidnie roztrzaskalabym pare rzeczy i nie mam na mysli takich materialnych. Nie moge pozwolic sobie na to, poniewaz odnosze wrazenie, ze moje odczucia moga byc odbierane przeze mnie nad wyraz w zwiazku z „nawrotem dda”. Licze sie z uczuciami osob, na ktore te emocje by spadly i sadze, ze mogłoby to byc niesprawiedliwe.

                Jednoczescie myslac o tym, ze ja moglabym wyrzadzic im tym krzywde, tak naprawde sama czuje sie krzywdzona i takie to troche bledne.. Wiem o tym.

                Natomiast rozmawiam o moich odczuciach  np z partnerem. Mowie, opowiadam, poplacze sie, ale nie do konca czuje sie rozumiana. No i przede wszystkim nie czuje sie doceniona, nie czuje wsparcia, mam straszne poczucie zalu, ktorego nie moge przetrawic. I w ogole taka czuje sie do d…

                 

                 

                Nie_ma_fal
                Uczestnik
                  Liczba postów: 9
                  w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475693

                  Truskawek, hmm ja natomiast łapie sie nad tym ostatnio, ze w danej sytuacji zastanawiam sie co na moim miejscu zrobilaby dorosla osoba nie bedaca dda.

                  To swietnie, ze szukasz rozwiazan gdy czujesz sie zle. Ja tez nie przez przypadek tutaj dzisiaj trafilam. Nie chce cale zycie chodzic na terapie, choc polecam wszystkim dda z calego serca. Zastanawiam sie nad chodzeniem na jakies rozmowy wspierajace.. Choc uwazam, ze pogadanie z innymi osobami, (obcymi, a jakze podobnymi) moze duzo pomoc. Osobiscie juz mi duzo lepiej jak tego pierwszego posta napisalam heheh ;))

                  Nie_ma_fal
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 9
                    w odpowiedzi na: Zdrowienie i nawroty #475691

                    Ah sama jestem z siebie dumna za to genialne zakończenie  🙂

                    Zgadza sie, potrzebuje akceptacji i potwierdzenia. Rozumiem, ze ktos ma inne zdanie niz ja, ale w momencie, kiedy ktos to swoje  zdanie przedstawia w sposob gdzies tam raniacy mnie- wywoluje to we mnie wiele emocji takich jak zal, smutek, przykrosc i nawet trochę zlosci.

                    Tak, konczac terapie czulam, ze jest dobrze. Pani psycholog mowila mi, ze wszystko przepracowalam.  Wiele sie nauczylam, wiele zmienilam, pogodzilam, zaakceptowalam. Terapia zakonczona spotkaniem pozegnalnym itd. Byc moze utozsamiam psycholog ze swoja matka, ktorej nigdy nie bylo i z tego sie bierze wewnetrzna potrzeba terapii i odczucie, ze jak bede chodzic na terapię bedzie okej. Chociaz tej mojej matki mi wcale nie brakuje, ale moze temu mojemu wewnetrznemu dziecku dalej tak. Nie wiem.. chyba za bardzo analizuje. Jednak faktem jest, ze po jakims czasie od zakonczenia terapii mam nawroty dda i to mnie martwi.

                     

                    Przytulilabym je i pozwolilabym plakac. Wiem, ze teraz jestem dorosla, ze moge zaopiekowac sie tym dzieckiem, ktore we mnie jest.  Jak czuje sie zle, musze poplakac. W ten sposob jakby sie oczyszczam, wyrzucam z siebie emocje. No tylko, ze od paru miesiecy tak systematycznie placze.. i o ile zawsze poplakalam i czulam sie lepiej to teraz tak nie jest i efektem jest, ze trafilam na pierwsza strone tutejszego forum z pytaniami do was bedacymi prosba o pomoc. Odnosze wrazenie, ze jest cos nie tak.

                    Mam duzy problem z poczuciem zalu, krzywdy teraz aktualnie, do terazniejszych sytuacji, czy takich sprzed ostatnich miesiecy. Przy jakims zgrzycie ciagnie sie to za mna. Znowu jakby szukam tych swoich krzywdzicieli?

                    To tak nie do konca poczucie krzywdy doznane w dziecinstwie. Raczej chodzi o sposob w jaki bedac dzieckiem reagowalam na cos co sprawialo mi bol. I mimo, mojej hmm dorosłości teraz reaguje i przezywam podobnie jak wtedy bedac dzieckiem.

                    Hmm mysle, ze radzilabym odpoczac. Tylko, ze jestem w trakcie 2 tygodniowego urlopu 😉 i czuje sie bardziej zmeczona niz przed.

                  Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)