Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Zdrowienie i nawroty

Przeglądasz 3 wpisy - od 21 do 23 (z 23)
  • Autor
    Wpisy
  • Nieomylna01
    Uczestnik
      Liczba postów: 398

      Limonko . Ja nie podnoszę na duchu . Mówię co mi pomogło . Jak pisałam w tymże wątku , pierwsza terapie miałam 15 lat wstecz  i wciąż było zle .  Dałaś sobie kiedykolwiek szanse zdrowienia na 12 krokach ? Nie powiem Ci ze nareszcie będzie super , będziesz spokojnie patrzeć na siebie , uzdrowisz relacje a nade wszystko siebie . Powiem Ci ze ja tak robie .

      truskawek
      Uczestnik
        Liczba postów: 581

        Limonko, a czy masz kontakt z innymi DDA/DDD, którzy coś sobie przepracowują? Rozumiem twoje zmęczenie i wrażliwość, bo też to mam. Moje otoczenie się nie zmieniło po terapii, tylko ja inaczej teraz reaguję, gdy chcą mi przekazać, że ze mną coś nie tak. Odsuwam się od takich osób, a zbliżam do tych, z którymi jest mi lepiej, z którymi mogę rozmawiać o uczuciach i z którymi mogę się zachowywać swobodnie. Słucham bardziej siebie i tego czego potrzebuję, a mniej cudzych ocen, bo samooceny nikt mi nie zastąpi. To ja stawiam granice na ile ktoś może wejść w moje życie i ja decyduję co zrobić. I sprawdzam nie tyko czy spełniam czyjeś oczekiwania, ale także czy ktoś spełnia moje potrzeby.

        Nie_ma_fal
        Uczestnik
          Liczba postów: 9

          Limonko ja doskonale Cie rozumiem. Ja tez mam dosc. Zreszta chyba wszyscy obecni na tym forum sa w punkcie, w ktorym następują takie chwile.

          Mysle, ze tutaj mozesz znalezc zrozumienie, ktorego nie znajdujesz u innych ludzi. Wygadaj sie, wydus z siebie te wszystkie emocje, ktore w tobie siedza. I zacznij rozwiazywac swoje problemy. Wiem, ze jest ci ciezko. Najgorszy chyba jest ten etap, kiedy chcialoby sie cos zmienic, ale poprostu nie chce sie chciec cos robic w tym kierunku, czujac zrezygnowanie.

          Zycie z pietnem dda jest bardzo trudne i osobiscie uwazam, ze choc wielokrotnie uwazamy sie za slabych psychicznie to tak naprawdę jestesmy mega silni.

           

          Piszesz o wielu problemach. Mysle, ze za bardzo sie wszystko u ciebie nawarstwilo.. tak jak u mnie 😉 polka z duszonymi emocjami, uczuciami sie zapelnila i zaczyna sie walic.

          Dlaczego uciekasz i chowasz sie do skorupy? Czemu nie chcesz okazywac mezowi uczuc?

        Przeglądasz 3 wpisy - od 21 do 23 (z 23)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.