Szukałam pomocy od dziecka. Bezskutecznie. Poszłam na odpowiednie studia, żeby zrozumieć, też nie wystarczyło. Prawie dałam się zabić i znów szukałam pomocy, ale z ośrodka uciekłam po czterech godzinach, bo oferta jaką zastałam uwłaczała mojej godności i pozbawiała mnie szans. A zaraz potem trafiłam na pierwszą w życiu skuteczną terapię. Po roku terapii zaczęłam się zastanawiać jaka powinna być oferta dla nas- inteligentnych dzieci śmieci, które stoją na bakier i ani nie chcą zasiłku, ani kariery w korporacji. Którzy boimy się życia i z przerażeniem liczymy minuty, o które się ono skraca. Którzy nie wierzymy, że miłość to cierpienie, ale fakt faktem, zawsze nas boli.
Rok myślałam, pisałam, rozmawiałam.
Stworzyłam ofertę pomocy inną niż wszystkie i jestem pewna, że odnalazłam siebie i że wielu z Was też się niej odnajdzie. Zapraszam każdego z Was do udziału w moim pomyśle na świat dla nas. Świat w którym równocześnie pomagamy i dostajemy pomoc, bo przecież my zawsze przede wszystkim lecimy na pomoc!
https://docs.google.com/document/d/127IU0J4Yb-VJa3CS4aeyD2SfAXhgXn_G6yKfd20yAOY/edit?usp=sharing</p>
przemocnie.org.pl