Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Mój chłopak z DDA #467098
Jeśli w Waszej okolicy odbywają się mitingi DDA, możesz spróbować go na taki zabrać. Zobaczy, że nie jest sam ze swoim problemem, może dostanie lub weźmie kilka numerów telefonów. Nie musi od razu zostać stałym bywalcem, może już nigdy nie wrócić na miting, ale może to zmotywować go do pracy nad sobą, szukania dla siebie pomocy.
w odpowiedzi na: Nie radzę sobie z traumami z dzieciństwa #465895Hej 🙂
Dzisiaj jest już duuużo lepiej. Nie wiem, czy to Blue Monday, czy co spowodowało, że miałem tak wisielczy nastrój w poniedziałek. W każdym razie w środę byłem na mityngu, dzisiaj w Warszawie na warsztatach z 12 kroków i mam dużą motywację do zawalczenia o siebie, ogarnięcia swojego życia. Przy okazji poznałem innych DDA ze swojej okolicy, większość jest w trakcie programu lub już po nim, bardzo pozytywni ludzie, aż mi się nie chce wierzyć, że jeszcze rok-dwa temu byli w takim stanie, jak ja obecnie. Dzięki 🙂
w odpowiedzi na: Nie radzę sobie z traumami z dzieciństwa #465869Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia 🙂
@Takjakmabyc,
Od kilku lat nie określiłbym siebie jako ateisty, raczej jako poszukującego swojej drogi duchowej. Najbliżej mi mimo wszystko do katolicyzmu. Duża w tym zasługa zespołu Luxtorpeda, których muzyka pomogła mi tak naprawdę zdefiniować moje problemy. Niemal każdy ich utwór dotyka mnie osobiście. Tak więc obecnie z podjęciem terapii na zasadach programu 12 kroków raczej nie powinienem mieć problemu.@Karolalove,
Oczywiście, że chcę, aby wszystko było szybko 🙂 Niestety słomiany zapał jest jedną z moich wad.
@magnolia102
W jakich godzinach odbywają się te warsztaty? Mieszkam 120km od stolicy, może się skuszę.w odpowiedzi na: Nie radzę sobie z traumami z dzieciństwa #465854Karolalove, żebym to ja wiedział 🙂 Jestem już tak zakopany w środku swojej głowy, że jakakolwiek zmiana na lepsze byłaby mile widziana. Nie potrafię nawet ustalić priorytetów. Podświadomie jednak czuję, że szukanie drugiej połówki powinno być na samym końcu. Bo w znalezienie bratniej duszy, której starczy cierpliwości do pomocy w przezwyciężeniu problemów nie wierzę.
w odpowiedzi na: Jestem synową alkoholiczki #465523„myślalam ze jak przjdę po ślubie do męża to teściowa będzie się mnie wstydzila i nie będzie pija (naiwnie w to wierzylam)”
Również byłem kiedyś tak naiwny. Mój ojciec w ogóle nie hamował się przy mojej byłej dziewczynie, nie hamuje się również przy partnerkach moich braci. Dla mnie to był taki wstyd, że od prawie 4 lat nawet nie próbowałem się z nikim wiązać, bo nie wyobrażam sobie znów tego przeżywać. Chociaż w sumie ten wstyd przeżywam cały czas w sobie. Twój mąż jest najprawdopodobniej rozdarty między poczuciem obowiązku względem założonej przez siebie rodziny a rodziną, w której się wychował. Mi również ciężko było się wyrwać z tego kręgu – rodzice mieszkający w wiosce na odludziu, mama nie ma prawa jazdy, ojciec pracuje za granicą i spędza w kraju tylko jeden tydzień w miesiącu… no przecież ktoś musi być na miejscu i „pilnować interesu”. W końcu jednak miarka się przebrała i się wyniosłem. Są dorośli, poradzą sobie.
w odpowiedzi na: wpisujcie gg #458734Mój numer gg – 561 28 609. Jestem z Wielkopolski, ale chętnie porozmawiam z każdym 🙂
Wziąłem udział w ankiecie. Przy okazji dała mi ona mocno do myślenia, większość pytań jest bardzo trafna. Mam nadzieję, że pomoże Ci ona napisać wartościową pracę dyplomową.
Pozdrawiam, Staszek 🙂
w odpowiedzi na: Wpisujcie maile. :) #458234Mieszkam w Wielkopolsce, ale pomailować mogę z osobami z całej Polski 🙂
-
AutorWpisy