Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 6 wpisów - od 1 do 6 (z 6)
  • Autor
    Wpisy
  • Szwaczka
    Uczestnik
      Liczba postów: 7

      Niestety nie mam dla Ciebie dobrych informacji. Duzo się naczytałam, radziłam się psychologów, jeździłam, prosiłam, rozmawiałam ale w pewnym momencie zrozumiałam ze nie mam na to żadnego wpływu. Mąż pozbył się moich rzeczy po 2 miesiące i od razu złożył pozew żeby jak najszybciej pozbyć się mnie ze swojego życia. Cały czas robi z siebie ofiarę, a jego argument na zakończenie małżeństwa to to ze niby byłam zła żona, ale bez żadnego dokładnego wytłumaczenia. Dopatrzyłam się u mojego męża więcej zaburzeń osobowości oprócz DDA takie jak osobowość narcystyczna z cechami <b>histrionicznymi. </b>zostawił mnie w ciąży, nie było go kiedy poroniłam a ostatnio zarządał ode mnie pieniędzy za zwrot kosztów za leczenie ginekologiczne. Trafiłam chyba na najgorszy typ z możliwych. Musisz zrozumieć, ze całego świata nie uratujemy, a oni żyją tak jak im wygodnie.

      Szwaczka
      Uczestnik
        Liczba postów: 7

        Wracam do Was z nowymi informacjami. Niestety mój mąż złożył pozew rozwodowy 20 stycznia. Wczoraj udało mi się z nim porozmawiac i już jestem pewna ze mój mąż ucieka przede mną, żebym go nie skrzywdziła. Powiedział mi ze jestem zakompleksiony, ze za mało go chwaliłam i nie czuł się dowartościowany. Proponowałam mu żebyśmy dali sobie szanse ale najpierw zapierał się ze mnie skrzywdzi, a jak powiedziałam ze już bardziej nie może to wyrzucił ze siebie skrzywdzi, ze boi się zaufać. Przyznał ze dużym problemem było invitro które go przerosło. Oczywiście cały czas był na nie, powiedział ze późno zrozumiałam czego on potrzebuje, ze gdyby coś do mnie czuł to nie złożył by pozwu, ale przy tym płakał. Oczywiście znowu padło ze słowa nie maja dla niego znaczenia tylko czyny. Wybiegłam za nim z auta i dalej tłumaczyłam, prosiłam żebyśmy dali sobie szanse a on płakał i nawet nie umiał się na mnie spojrzeć. Powiedziałam ze widzę ze mnie kocha, ale on na to powiedział tylko ze już sobie wszystko ułożył a ja znowu wszystko rozwaliłem. Pomóżcie mi jak do niego dotrzeć. Proszę mnie nie zniechęcać, jestem zdeterminowana, to mój mąż którego kocham, a jego zachowanie dało mi nadzieje.

        • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, 2 miesięcy temu przez Szwaczka.
        Szwaczka
        Uczestnik
          Liczba postów: 7

          Nie chciałam Was zanudzać historia całego naszego życia, dlatego skupiłam się na ostatnim roku. Mój mąż chodził za mną 9 miesięcy zanim zgodziłam się zaufać, bo balam się mnie skrzywdzi ale nie jestem DDA. Jest chodzi o ciąże staraliśmy się 3 lata, mąż za każdym razem się załamywał i to ja musiałam go wspierać ze na pewno się uda. Kiedyś powiedział mi nawet ze nie wyobraża sobie małżeństwa bez dzieci. Niestety spowodowało to u mnie sporo presję i walkę za wszelka cenę, w związku z czy niestety odsunęliśmy się od siebie i mój mąż myśle, ze mógł się poczuć zaniedbany i zacząć się odsuwać. Ja natomiast myslalam ze jak zajdę w ciąże to rozwiążą się wszystkie nasze problemy, ale nie chciałam tego za wszelka cenę. Niestety brakło tez między nami rozmowy, mój mąż jest raczej zamknięty w sobie i nie umie rozmawiać o uczuciach.
          Bardzo kocham mojego męża i mimo wszystko czuje w sobie sile do walki, wiem ze będzie to walka z góra lodu ale mam nadzieje ze uda mi się przez nią przebić.
          Wiem, ze mój mąż już wczesniej miał nieudane związki i uciekał, zostawił dziewczynę na kilka miesięcy przed ślubem ale nigdy nie interesowałam się jaki był tego powód. Szanowalam jego przeszłość.
          On stara się być silna osoba, nie lubi się uzewnetrzniac. Jest Twardy w życiu zawodowym i taki chciałby być w życiu prywatnym ale ja cały czas widzę w nim to dziecko.
          Myśle ze On nie wie co to jest DDA i nie zdaje sobie sprawy, ze jego to dotyczy. Dlatego zastanawiam się czy to jest czas żebym mu o tym powiedziała, czy on nie odbierze tego negatywnie jako kolejny atak.
          Czytam uważnie Wasze wiadomości i staram się wyciągać z nich mądrości. Jeszcze nie podjęłam kroku ale się szykuje. @dda93 piszesz ze powinnam się dowiedzieć co mogłabym zrobić ale ja nie mam jak się dowiedzieć bo on mi nie powie, z nim to monolog a z nikim z bliskich nie rozmawia, nikomu się nie uzewnętrznia.

          Szwaczka
          Uczestnik
            Liczba postów: 7

            Czy masz dla mnie może jakaś radę? Jak mogłabym się zachować ? Czy mój pomysł jest dobry? Przez 3 lata mój mąż był innym człowiekiem, dopiero w tym roku uaktywniło się jego DDA.

            Szwaczka
            Uczestnik
              Liczba postów: 7

              Tylko problem polega na tym, ze on jak najszybciej chce się pozbyć mnie ze swojego życia, obwinia mnie za wszystko i nie mieszkamy ze sobą od 2 miesięcy. Wiem ze musz być ta dojrzalsza i muszę zacisnąć zeby bo czeka mnie ciężka praca i duzo negatywnych emocji. Wymyślałam sobie żeby pisać do niego 2 razy w tyg za co go doceniam i co dobrego o nim myśle. Mam nadzieje ze może tym sposobem skrusze lod. Mąż jest na etapie „chce rozwodu” ale z tego co wiem jeszcze nie złożył pozwu. Pamietam ze kiedyś mi powiedział, ze wszystkie kobiety w jego życiu za szybko odpuszczały i ze dla niego ważniejsze są czyny wiec nie wiem czy dobry ale taki mam pomysł. U terapeuty mam jutro wizytę.

              • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, 3 miesięcy temu przez Szwaczka.
              Szwaczka
              Uczestnik
                Liczba postów: 7

                Dziękuje Ci za odpowiedz. To wiele tłumaczy i wiele w tym widzę zachowań męża. Jest teraz do mnie albo bardzo negatywny albo obojętny. Dowiedziałam się właśnie ze jako pracoholik który na każde wakacje zabierał laptopa teraz planuje kilka tygodniu odpoczynku i wyjazd. Już sama nie wiem co mam myśleć czy to DDA czy on faktycznie przestał mnie kochać i woli być sam. Mieszam się w tym wszystkim, boje się bo każdy kontakt z nim mocno mnie krzywdzi. Ponoć nie ma żadnej Kowalskiej ale pewności nikt nie ma. Czy mogłabys mi tylko doradzić w oparciu o swoje odczucia czy powinnam zostawić go samemu sobie czy może powinnam jakoś go zapewniać ze mi na nim zależy i chce z nim być mimo wszystko.

              Przeglądasz 6 wpisów - od 1 do 6 (z 6)