Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Toksyczna matka i siostra. Co robić?
-
AutorWpisy
-
Przede wszystkim to nie przejmuj sie nimi i rob to co ty uwazasz za sluszne. Ja postanowilam ze tak bede postepowac i o wiele lepiej sie czuje. Chociaz stracilam na tym bo nie ma juz wogole z kim dzieci zostawic by moc nawet isc do fryzjera to powiedzialam sobie dosc. Bede robic wszystko sama po swojemu
Wracam od psychiatry, stwierdzona depresja, recepta na dwa rodzaje lekow i zwolnienie do 18 kwietnia. Tak sie konczy przejmowanie sie domem, kłótnie i poczucie wiby. 🙁
Cześć kochani, już pewnie o mnie nie pamietacie ☺ biore leki psychotropowe i od miesiąca chodzę do psychologa, czuje sie duzo lepiej, w koncu wolna. Wiem na jakie studia chce isc co robic w zyciu bo nikt mna nie dyryguje juz i wiem ze teraz bedzie lepiej. Moja siostra napisala smsa ze chce przyjechac zaprosic mnie na wesele i ze niezawsze bylo zle miedzy nami ale ja sie wkurzylam powiedzialam ze jestem chora i sie lecze i ze jak ja chcialam sie odzywac to ona mi wyjechala ze spadkiem i ze chce miec spokoj a ona odpisala ze jeszcze niewiadomo kto na co zachowuje…. Taka reakcja… I ja napisalam zeby zapomniala o moim istnieniu a ona ze OK tylko zebym trzymala sie tej decyzji… I to ostatni kontakt z nimi…
Sprawy spadkowe i tak cię nie ominą. Chyba że nie będzie z Tobą kontaktu. Niemożliwość odnalezienia. 🙂 Masz prawo do takiej decyzji. Mi by nie starczyło odwagi na zerwanie więzi. Pozdrawiam. 🙂
Jest trudno, to znaczy czuję się wolna i robię na co tylko mam ochotę ale ich obojętnościoboobojętnośc bezczelnosc w wypowiadanych słowach i poczucie ze zawsze juz tak bedzie oczywiście boli
Cześć. Jestem tu nowa i nie bardzo wiem jak sie tu poruszać. Mam 20 lat , żyje z matką alkoholiczka. Gdzie mogłabym porozmawiać o moim problemie?
<p style=”text-align: justify;”>Cześć. Jestem tu nowa i nie bardzo wiem jak sie tu poruszać. Mam 20 lat , żyje z matką alkoholiczka. Gdzie mogłabym porozmawiać o moim problemie?</p>
Możesz pisać na forum. Inni pewnie też podziela się swoim doświadczeniem. Lub na mityngi możesz pójść. 🙂
Najpierw chciałabym tutaj powiedzieć co mnie boli. Chciałabym dowiedzieć się jak inni odcieli sie od alkoholika który wbrew pozorom jest mu bliski ponieważ ja niepreferuje potrafię
Karolina – tacy szachraje, jak Twoja czy moja rodzina nigdy nie odpuszczą i zrobią wszystko żeby tylko kogoś zgnębić, bo wtedy czują się lepiej. U mnie matka i siostra też stale ryją pode mną i obwiniają mnie za wszystko. Szukam właśnie pokoju do wynajęcia, bo dalej z nimi nie idzie wytrzymać. Zawsze broniłem im dupy przed ojcem i mężem alkoholikiem, a teraz ja jestem wszystkiemu winien, nawet tego, że ów alkoholik wyprowadził się z domu. Odcięcie się od toksycznych ludzi, to pierwszy krok do bycia szczęśliwym. Odetnę się od nich już za kilka dni i zapomnę o całej rodzinie.
Powodzenia Karolino i wytrwania na drodze do lepszej przyszłości. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.