Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Reakcje emocjonalne

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 17)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Powielam schemat "perfekcyjnego dziecka". Wymagam od swojej 4 letniej córki tego czego wymagano ode mnie – bycia bezproblemową i perfekcyjną, jak nie to krzyk lub emocjonalne odtrącenie lub szydzenie. Nienawidzę tego w sobie i nienawidzę tego, że jej to robię. Ale moje reakcje emocjonalne następują o kilka sekund wcześniej niż rozsądek. Zalewa mnie wtedy fala złości i gorąca i wybucham
      🙁
      Psycholog mówił, panuj nad sobą, pracuj nad sobą bo skrzywdzisz dziecko. A ja reaguję za późno. Ten głos rozsądku przychodzi za późno 🙁
      Nie wiem już co robić?

      popo14
      Uczestnik
        Liczba postów: 314

        Wszyscy to znamy – "nie powielać schematów". Wprowadzić to zdanie w życie jest jednak trudno. Ale nie niemożliwe 🙂
        Sam byłem przez większość życia perfekcjonistą, i jeszcze jestem z pewnością. Fakt, trzeba nauczyć się nad tym panować, bo innej drogi raczej nie ma.
        Co robić? Hmm, każdy ma na to swój własny spokój. Ja staram się już teraz szybiej pomyśleć, niż zacznę działać. I w większości mi się udaje, ale przyznaję – nie zawsze.

        madlenerose6
        Uczestnik
          Liczba postów: 678

          zadaj sobie pytania
          czy znasz kogoś bezproblemowego?
          kogos kto nigdy nie popelnil bledu?
          jest we wszystkim perfekcyjny?

          nie ma takiej osoby, wymagania jakie dostawalismy od rodzicow przerastaly nas, poniewaz nie bylismy w stanie im sprostac
          powiedz corce ze kochasz ja taka jaka jest, z jej niedokonoalosciami i slabosciami
          zachecaj ją aby mowila ci o swoich uczuciach, aby mowila ci jakie ma slabosci

          czyli rob dokladnie to czego dzieci w domach "alhokolickich" nie otrzymały

          madlenerose6
          Uczestnik
            Liczba postów: 678

            a w ogólepsycholog powiedziała ci w jaki sposob masz pracowac nad soba, w jaki sposob masz sie "opanowac", czy ten spycholog wie ze reakcje emocjonalne sa szybsze niz nasze mysli/sumienie???

            ewelka1982
            Uczestnik
              Liczba postów: 4746

              W teoriach to kazdy jest dobry,latwo komus mowic…mysle,ze gdy wiekszosc drzwi przeszlosci zostanie zamknietych latwiej bedzie o"normalne"reakcje.Sama jestem matka,wiec wiem o czym mowisz.

              Panama
              Uczestnik
                Liczba postów: 3986

                Cały czas trzeba nad sobą pracować i uświadamiać sobie nieprawidłowe zachowania. Dzisiaj na mityngu uzmysłowiłam sobie, że w dalszym ciągu używam milczenia jako kary, przelewając w ten sposób swój zły nastrój na drugiego człowieka, okropne. Na szczęście mam szanse to zauważyć i zareagować, czyli przeprosić i zmienić zachowanie.

                Eugenia
                Uczestnik
                  Liczba postów: 7086

                  a ja tak sobie myślę, że warto ustalić CO TO jest ten niby ideał:) jaki jest czlowiek idealny:) jest to prawda-ta definicja;)

                  millenia
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 59

                    Co do mojej Pani psycholog to powiedziała, ze mam wypisać sobie wszystkie te sytuacje które powodują złość i następnym razem być "świadomą" tego, ze mogę wybuchnąć i robić wszystko, żeby do tego nie doszło. Czyli wyjść, liczyć, oddychać i takie tam. Ale przede wszystkim mam być działać świadomie a nie jak automat. Nie być reaktywna.
                    Ona uważa, że tego można się oduczyć. Aha i jeszcze mam szukać wczesnych fizycznych symptomów złości.

                    Ideał dziecka – grzeczne, ciche, spokojne, niewiele chcące, czyste, niemarudzące, nie ociągające się, robiące to co ja chcę i wtedy kiedy ja chcę, niebrudzące, bezproblemowe. Ciekawe tylko czy przy tym wszystkim żywe …tak wewnętrznie żywe:(

                    Eugenia
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 7086

                      zwyczajnie nad tym można pracować:) sama wiele lat temu to odkryłam…..że czasami szybciej mówię lub działam niż myślę……..doprawdy można bardzo bardzo to przepracować zapewniam:)

                      Masz

                      Wasze Dzieci – Kahlil Gibran

                      Wasze dzieci nie są waszą własnością;
                      są synami i córkami samej mocy życia.
                      Jesteście ich rodzicami, ale nie stworzycielami.
                      Mieszkają z wami, a mimo wszystko do Was nie należą:
                      Możecie dać im swą miłość, lecz nie wasze idee
                      ponieważ one mają swoje idee.
                      Możecie dać dom ich ciałom,
                      ale nie ich duszom, ponieważ ich dusze mieszkają w domu przyszłości,
                      którego wy nie możecie odwiedzać
                      nawet w waszych snach.
                      Możecie wysilać się, by dotrzymać im kroku,
                      ale nie żądać, by byli podobni do Was,
                      ponieważ Zycie się nie cofa,
                      ani nie może zatrzymać się na dniu wczorajszym.
                      Wy jesteście jak łuk, z którego wasze dzieci,
                      jak żywe strzały, zostały wyrzucone naprzód;
                      Strzelec mierzy do celu na szlaku nieskończoności
                      i trzyma cięciwę napiętą całą swą mocą,
                      żeby strzały mogły poszybować szybko i daleko.
                      Poddajcie się z radością rękom Strzelca,
                      ponieważ on kocha równą miarą i strzały, które szybują,
                      i łuk, który pozostaje niewzruszony.

                      Bandziorek
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 518

                        millenia
                        są albo czyste dzieci albo szczęśliwe dzieci 😉
                        przygotuj dziecku ubrania do zabaw- takich, których szkoda Ci nie będzie. I niech się bawi- gotuje babki z błota i co tam jeszcze ma za fantazję:)

                        ja kiedyś wybuchałam przy byle błahostce. Próbuję nad tym panować bo była to destrukcyjna złość- raniłam wszystkich dookoła. Nim coś powiesz dziecku weź głęboki wdech, policz do 10, zamknij oczy i wezwij wszelkie siły w jakie wierzysz na ratunek czy cokolwiek. Staraj się nie rozmawiać w złości. Tłumacz swojemu dziecku czego oczekujesz, co wolno a czego absolutnie nie… mądre wychowanie jest możliwe. Dzieciom trzeba gadać, gadać i gadać. No i oczywiście pokazywać na własnym przykładzie- oczekujesz czegoś- rób to sam/a.

                        Nie jestem mamą.Ale przez dwa lata pracowałam z dziećmi w klubie malucha. Smiem twierdzić, że minimalną wiedzę mam w tym temacie 😉

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 17)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.