Gandi:) dziękuję za miłe słówka 🙂
czujemy się razem dobrze i mam nadzieję, że to jest to, na co tak długo czekaliśmy i żadne z nas nie będzie zawiedzione… ja oczywiście, jak zwykle, pełna lęku, ale spokojniejsza, bezpieczniejsza, uśmiechnięta… a Pan i Władca twierdzi, że nie ma nic lepszego, jak wrócić z pracy do domu, poczuć wieszające się na szyi dziecko, cmokającą kobietę i obiad na stole 🙂 ach ci faceci…tak im do szczęścia niewiele potrzeba 🙂
pozdrawiam Wszystkich ze Szkocji… 🙂
PS. i wcale nie pada 😉 mży tylko troszkę 🙂
