Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD bajka :)

Przeglądasz 9 wpisów - od 1 do 9 (z 9)
  • Autor
    Wpisy
  • kala2
    Uczestnik
      Liczba postów: 107

      Bardzo dawno temu, gdzieś daleko, było dobre miasto. Jego mieszkańcy żyli szczęśliwie, śmiali się, bawili i nigdy nie chorowali. W mieście tym było bardzo dużo puchatego
      i puszystego. Puchate było miękkie, puszyste, bardzo lekkie i miłe w dotyku. Ludzie mieli taki zwyczaj, że, kiedy spotykali się ze sobą, dzielili się puchatym i puszystym mówiąc: „Tobie puchate i mnie puchate, mnie puchate i Tobie puchate”. A kiedy się dzielili puchate
      i puszyste rosło i było go jeszcze więcej. Tak trwało bardzo długo i ludzie nauczyli się, że kiedy puchate i puszyste rośnie ich życie staje się piękniejsze, serca wypełniają się miłością, a ciało jest zdrowsze.

      Pewnego dnia do szczęśliwego miasta przybyła czarownica. Czarownica jeździła po całym świecie i sprzedawała ludziom swoje czary i lekarstwa. Jednak w dobrym mieście nikt nie chciał kupować lekarstw i nie potrzebował czarów, bo wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi.

      Czarownica chodziła po mieście przyglądała się ludziom i ich zwyczajom i nie rozumiała, dlaczego nie może niczego sprzedać. Po pewnym czasie zorientowała się, że wszystkiemu winne jest puchate. Kiedyś obserwując jak ludzie się nim dzielą postanowiła uwolnić ich od puchatego i puszystego i powiedziała do jednego z mieszkańców: „Wiesz? To puszyste
      i puchate, które dostałeś od swojego przyjaciela, to wcale nie było jego puszyste i puchate. On oddał Ci tylko to, co wczoraj dostał od Ciebie”.

      A do innego mieszkańca powiedziała: „Czy zauważyłeś, że Twój sąsiad dał Ci wczoraj mniej puszystego i puchatego niż Ty dałeś jemu?”

      Krążyła po mniecie tak długo aż zatruła ludziom serca i ludzie zaczęli się sobie nieufnie przyglądać. Coraz rzadziej dzielili się puchatym i puszystym i chowali je w domach
      i szufladach zazdrośnie strzegąc i bojąc się, że je stracą. A puszystego i puchatego, którym nikt się nie dzielił było coraz mniej.

      Pewnego dnia czarownica dała jednemu z mieszkańców trochę kolczatego i powiedziała: „Tobie kolczaste i mnie kolczaste, mnie kolczaste i Tobie kolczaste”. I kolczaste urosło. Ludzie zaczęli się dzielić ze sobą kolczastym. Pojawiły się choroby, szczęście zaczęło znikać
      z dobrego miasta, a ludzie stali się smutni i niemili dla siebie. Mijały dni, miesiące i lata. Czarownica sprzedawała ludziom swoje lekarstwa i stawała się coraz bogatsza. Kiedy potrzebowała więcej pieniędzy dzieliła się z ludźmi kolczastym i wtedy ludzie więcej chorowali i przychodzili do niej po leki.

      Pewnego dnia dwoje dzieci bawiąc się ze sobą na strychu znalazło w starej skrzyni puszyste i puchate, które dorośli dawno temu schowali, żeby nikt im nie zabrał. Kiedy je oglądali rozerwali je na dwa kawałki i podzielili między siebie. I puszyste i puchate natychmiast urosło, a dzieci poczuły, że w ich sercach pojawiła się jakaś radosna nuta. Pobiegły do rodziców i podzieliły się z nimi mówiąc: „Tobie puchate i mnie puchate”.

      I puchate znów urosło.

      Od tej chwili ludzie zaczęli ponownie dzielić się ze sobą puszystym i puchatym i w ich sercach pojawiło się więcej szczęścia i radości, a ciała mniej chorowały. Wtedy przypomnieli sobie o starym zwyczaju i dawnych czasach. Wypędzili złą czarownicę i starali się dzielić jak największą ilością puszystego i puchatego. Jednak w ich mieście istniało także kolczaste, które kiedyś podarowała im czarownica.

      I odtąd puszyste i puchate krąży miedzy ludźmi na przemian z kolczastym i tylko od ludzi zależy, czym się ze sobą dzielą. A to, czym się podzielą rośnie wypełniając ich serca
      i myśli.

      Porzeczka
      Uczestnik
        Liczba postów: 44

        kala2…
        Swietne…Twoja "bajka" zrobiła na mnie duże wrażenie…bardzo prawdziwa…

        mala*
        Uczestnik
          Liczba postów: 702

          Kiedy jesteśmy dobrzy dla innych ta dobroć do nas wraca. U mnie się to sprawdza.

          lol
          Uczestnik
            Liczba postów: 5504

            Genialna bajka. Pasuje do mojego wizerunku, dlaczego jestem ważna. Lubie być dobra i to poteguje im wiecej siebie daje tym czuje się ważniejsza.

            Patrycja2
            Uczestnik
              Liczba postów: 7787

              lol-ja sama nie ogarniam dobrze tematu ważności,ale…-czy nie pomagasz po to, by czuć się ważna..? Bo skoro jest tak,że jest się ważnym tak po prostu,to pomaganie innym nie powinno służyć potwierdzaniu swojej wartości. No ale nie wiem.

              lol
              Uczestnik
                Liczba postów: 5504

                Patrycja dany temat: co prowadzi mnie do tego, że czuje się ważna jest szerokie i głebokie. Osobiście lubie dobro i wszystko co z nim związane, pomaganie innym rwnież, ale nie koniecznie musię to stać sednem sprawy. Dla mnie najważniejsze jest byc, być z kimś, przy kimś. Choć dla mnie to wielkie wyzwanie i jest dosć ciężkie do wykonania wpraktyce 🙁

                Red
                Uczestnik
                  Liczba postów: 395

                  Przepiękne, ta bajka jest jak puchate i puszyste 🙂

                  fuka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 171

                    Słyszałam tę bajkę na terapii grupowej. Mam mieszane uczucia, co do niej. Ale nie jestem w stanie stwierdzić, co powoduje we mnie tę bliżej nieokreœlonš mieszankę uczuć pozytywnych i negatywnych.

                    minii
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 220
                    Przeglądasz 9 wpisów - od 1 do 9 (z 9)
                    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.