Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD ciagle ptrzenie na innych

Przeglądasz 6 wpisów - od 1 do 6 (z 6)
  • Autor
    Wpisy
  • kala2
    Uczestnik
      Liczba postów: 107

      Chyba ze duzo w moim zyciu jest takich chwil kiedy zabardzi skupiam sie na innych, na tym jacy sa, jak wygladaja, ile wiedza, co robia i potrafia, ciagle porownuje sie do innych ludzi, skupiam na tym ze ktos jest tak super ciagle mu zazdroszczac i uwazajac ze ja sie do niczego nie nadaje bo nawet nie wiem kim jestem i co chce ro bic w zyciu. Mam wrazenie ze cokolwiek bym nie robila to nigdy "im" nie dorownam..
      Ciezko mi sie cieszyc z tego ze komus cos sie udalo, bardziej w takich chwilach mysle " jej sie udalo a ty sie do niczego nie nadajesz bo nie potrafisz tego czy tamtego.." Czesto gdy ktos sie chce ze mna czyms podzielic ja odbieram to jakby sie chwalil i odnosze to zbyt "do siebie"
      Ehhhh… Czy macie moze podobnie?

      Torquemado
      Uczestnik
        Liczba postów: 901

        Oczywiście, że mamy. Bardzo trudno z tym żyć, zwłaszcza z ludźmi. To takie uczucie, jakby każdy osobnik dawał ci w gębę za to, że jesteś taki a nie inny. Tak przynajmniej ja to odbieram. Jak pojawia się ktoś lepszy ode mnie, to odbieram go jako lustro w którym widzę siebie jako zawsze kogoś gorszego, wybrakowanego.

        iskierka123
        Uczestnik
          Liczba postów: 22

          Też tak miałam. Problem polega na tym, że nie dopuszczamy do siebie swoich dobrych stron, nie zauważamy ich i nie potrafimy się z nich cieszyć. Jako dzieci nie byliśmy wystarczająco akceptowani i chwaleni, i to nie pozwoliło nam zbudować prawdziwego obrazu siebie.Teraz widzimy wyłącznie złe strony naszej osoby. Dopóki nie zaczniesz dostrzegać swoich dobrych stron, dopóty problem będzie istniał. Każdy ma w sobie i dobre i słabe strony. To trochę jak z tą szklanką – jedni widzą, że jest do połowy pełna, a inni, że w połowie pusta. My musimy NAUCZYC SIĘ dostrzegać, że szklanka jest w połowie PELNA:)

          aneczka36
          Uczestnik
            Liczba postów: 265

            patrzenie na innych wcale nie jest takie złe. Ja często obserwuję, jak zachowują się normalni ludzie, aby zaczerpnąć od nich jakieś pozytywne zachowania, przekonania

            pudinka
            Uczestnik
              Liczba postów: 144

              aneczko ale terapia uczy czerpać z siebie, bo z tym mamy problem. Chodzi o to żeby nie budować swojej 'siły’ na innych. W moim przypadku patrzenie na innych – porównywanie a to jest niszczące.

              aneczka36
              Uczestnik
                Liczba postów: 265

                ale są pewne zachowania, które nam się u innych podobają, dlaczego by nie czerpać pozytywnych wzorów od innych. Wiem, jaki jest problem, bo sama go mam, za bardzo się wszystkim przejmuję, wtedy patrzę na innych, jaki mają luz w sobie i też odpuszczam, bo widzę, że luz przynosi korzyści. Albo np. brakuje mi asertywności, obserwuję jak inni potrafią być stanowczy, staram się naśladować pozytywne zachowania. Ale nie byłabym DDA, gdybym oczywiście nie porównywała się na swoja niekorzyść. Czuję się gorsza od innych i nie wierzę, że ktoś może zaakceptować mnie taką jaką jestem, znam te okropne uczucia.

              Przeglądasz 6 wpisów - od 1 do 6 (z 6)
              • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.