Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czy terapia/psycholog pomaga?

Przeglądasz 4 wpisy - od 1 do 4 (z 4)
  • Autor
    Wpisy
  • Zuzaaa1
    Uczestnik
      Liczba postów: 3

      Hej,
      czy jest może tutaj ktoś z takim problemem (DDA)?
      Myślę, że potrzebuje popisać z kimś kto przechodził, bądź przechodzi cały czas przez podobne piekło. Ostatnio mój stan psychiczny się pogorszył i może jest ktoś w stanie udzielić jakiś wskazówek, jak sobie radzić, gdy w domu przebywa alkoholik.
      Sytuacja jest trudna. Od lipca się wyprowadzam, ale nawet te kilka miesięcy to dla mnie udręka. Już tak długo wytrzymałam a na samym końcu wymiękam. :/
      Od kilku lat mierze się ze strachem, atakami lęków, agresją psychiczną… i wiele wiele innych. Teraz chyba coś we mnie pękło.
      Kto jeszcze ma podobnie?

      Chciałam jeszcze dodać, że wyprowadzka sama w sobie będzie dla mnie mimo wszystko bardzo trudna. Chociażby ze względu na to, że muszę zostawić z tym wszystkim moją mamę. Boję się, że jej się coś stanie, gdy wyjadę. Ona też jest dręczona i to jeszcze bardziej ode mnie. Jestem tak bezsilna.

      Nie wiem jak ułożyć sobie to wszystko w głowie … Chyba naprawdę przechodzę przez gorszy okres….

      Magnez
      Uczestnik
        Liczba postów: 4

        Hej. 🙂 

        Odezwij się na mail : dowota410@wp.pl może uda się nam porozmawiać? 

        dda93
        Uczestnik
          Liczba postów: 628

          Co do wyprowadzki, krótko i na temat: Przepraszam, jeśli zabrzmi to brutalnie, ale Ty odpowiedzialna jesteś przede wszystkim za siebie i to siebie masz ratować z zagrożenia. Twój tata jest mężem Twojej mamy, to ona go sobie wybrała i to ona powinna sobie z nim radzić, a nie zrzucać to na Ciebie. Może dla niej też to będzie impuls, żeby wreszcie coś z tą sytuacją zrobiła.

          Terapia/psycholog pomogą, choć podobnie jak z lekarstwem, jednemu pomaga to, drugiemu tamto. Mogą pomóc choćby w kwestii psychicznego przygotowania Cię do opuszczenia nieprzychylnego otoczenia.

          Zuzaaa1
          Uczestnik
            Liczba postów: 3

            Dziękuję za odpowiedź.

            Myślę, że mama jest współuzależniona, a mi jako córce jest jej bardzo żal.

            Boję się, że nie poradzę sobie z dorosłym życiem przez to co przeszłam w domu. Nie będę opisywała dokładnych sytuacji, ale byłam niejednokrotnie poniżana. Moja psychika jest zniszona, już nie mówiąc o mojej samoocenie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić kompletnie. Wiem, że bardzo mi to przeszkodzi przy przeprowadzce i pracy. Udało się komuś wyjść z takiego stanu? Jeśli tak to jak? Czy zwykłe odcięcie się pomoże? Czy jednak potrzeba czegoś więcej?

            Pozdrawiam.

          Przeglądasz 4 wpisy - od 1 do 4 (z 4)
          • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.