Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Dla wszystkich

Przeglądasz 1 wpis (z 1)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Wszystkim przypominam słynna modlitwę św. Franciszka z Asyżu
      Dla zrozumienia sensu i złagodzenia bolu istnienia (nie tylko swojego).

      Panie, uczyn ze mnie narzędzie Twojego pokoju.
      Spraw, bym tam, gdzie jest nienawiśc, niosł miłosc.
      Tam, gdzie jest zniewaga, niosł wybaczenie.
      Tam, gdzie jest niezgoda, niosł jedność.
      Tam, gdzie jest watpliwość, niosł wiarę.
      Tam, gdzie trwa bład, niosł prawdę.
      Tam, gdzie jest rozpacz, niosł nadzieję.
      Tam, gdzie jest ciemność, niosł światło.
      Nauczycielu, spraw, bym chciał, nie tyle być pocieszanym, ile pocieszać,
      nie tyle być rozumianym, ile rozumieć, nie tyle być kochanym, ile kochać.

      Bo właśnie dajac- otrzymujemy.
      Wybaczajac- zyskujemy odpuszczenie.
      Umierajac- zmartwychwstajemy do życia wiecznego.

      Do tego chcę powiedziec o swoim ostatnim osobistym odkryciu-
      ktore w duzej mierze znosi kompleksy i inne uwikłania. Po prostu coś kazało mi się tak zachowywać i jest to cudowne i uwalniajace.
      1. staram się życ i działać tak, jakby w każdej chwili ktoś znał moje myśli
      (a więc szczerze, otwarcie i nie na pokaz)
      2. zrozumiałam, że nie jestem gorsza od nikogo, nie muszę mieć ani duzo pieniędzy, ani odpowiedniego statusu ( zawodu, męża) ani błyskotliwej inteligencji, aby mieć szacunek do siebie i wymagać go od innych
      Jeszcze chciałam przytoczyć cytat z ksiazki Małgorzaty Musierowicz:
      " Najbardziej w życiu wstydziłam się chwil, kiedy żyłam tylko dla siebie, albo, co gorsza, kosztem innych" Uczyniłam go swoim mottem życiowym.

      Pozdrowienia dla wszystkich, jesteście cudownymi lud¼mi, nigdy o tym nie zapominajcie, ale miejcie odwagę przeciwstawić się złu i chamstwu.To nasz obowiazek.

      Anna

      🙂

    Przeglądasz 1 wpis (z 1)
    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.