Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Facet DDA

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 74)
  • Autor
    Wpisy
  • irmina89
    Uczestnik
      Liczba postów: 24

      No on też tak często ma, że chce kilku rzeczy naraz.  Czasem nabiera super tempa, aż jestem zaskoczona. Ale mam podobny charakter, nie lubię czekać, więc nawet mi to odpowiada.

      truskawek
      Uczestnik
        Liczba postów: 581

        Ostatecznie DDA/DDD to ludzie jak wszyscy i też są w związkach, więc jeśli z tym facetem ci pasuje, to mam nadzieję, że wam wyjdzie.

        Jednak zupełnie nie wierzę, że jego samoocena będzie wychodzić tylko w jednym miejscu i jak się odezwie to już wszystko dobrze. Samoocena to podstawa osoby, więc spodziewam się dużo różnych problemów, które także ciebie będą dotykały. Możesz się na to zdecydować, warto tylko najpierw wiedzieć z czym to się wiąże, więc polecam tę audycję właśnie o partnerach DDA/DDD:

         

        irmina89
        Uczestnik
          Liczba postów: 24

          W ogóle z poprzednimi facetami nie było mi tak dobrze jak z nim. Nie mogłam liczyć na to, że mnie przytulą, wysłuchają, odprowadzą do domu, gdy boję się wracać sama po ciemku. A tutaj nie ma z tym problemów.

           

          Wiem, że on nie jest łatwy i jego niska samoocena zacznie też dotykać mnie. Ale może z czasem zacznie nad sobą pracować. Wiele osób nabiera z czasem pewności siebie, jeśli tego chce i ma ku temu motywację.

          truskawek
          Uczestnik
            Liczba postów: 581

            Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli ktoś chce i ma motywację, to jak najbardziej ma szansę nauczyć się innych zachowań i poprawić sobie samoocenę. Tylko że z góry nie wiadomo czy tak się stanie ani kiedy – a co najważniejsze i najtrudniejsze do przełknięcia (przynajmniej mnie było trudno): to on o tym zdecyduje, a nie ty…

            Słyszę, że żyjesz tą nadzieją, ale dlatego właśnie pytam, czy chcesz żyć czekaniem na ten moment? Jak długo – rok, 5 lat, 30 lat? Gdzie jest twoja granica i czy do tego czasu będzie ci dobrze?

            To jest właśnie moje osobiste doświadczenie: moja dziewczyna nie podjęła takiej decyzji po kilku latach i najwyraźniej nadal nie była gotowa do takiej zmiany. Gdybym ja sam się nad sobą nie zastanowił i nie sprawdził, że ja jednak chcę coś zmienić i nie czekać na nią dłużej, to równie dobrze bym się mógł męczyć do końca życia. I nigdy nie wiesz, czy z tym facetem nie będzie tak samo. Ale zawsze masz swoje potrzeby i uczucia, możesz się do nich odwoływać i podejmować własne decyzje.

            irmina89
            Uczestnik
              Liczba postów: 24

              W ogóle mnie pozytywnie nastawia fakt, że on się jednak przełamywał. Sam powiedział, że chciałby przestać bać się zmian i jest już troszkę lepiej, ale nadal się ich boi. Mimo to poszedł na studia, potem uznał, że jest na nich fajnie.  Dlatego wnioskuję, że jego samoocena, choć niska, może ulec poprawie, bo jednak nie jest osobą, która tylko marudzi. On narzeka, ale mimo wszystko działa. Robi krok do przodu i widzi, że nic złego się nie stało.

              truskawek
              Uczestnik
                Liczba postów: 581

                To co mnie nadal niepokoi, to że mówisz o nim i wnioskujesz jak może być w przyszłości, a nie wspominasz o swoich potrzebach i o tym, czy taki jak jest teraz to ci odpowiada. Bez zakładania, że zmieni się jeszcze bardziej niż dotąd.

                Czy ty taka jak jesteś teraz chcesz go takiego jaki jest teraz, a nie jacy być może będziecie? Czy wystarczy że się odezwie i będzie chciał związku z tobą, czy to jest tylko zachęta i czekasz na więcej zmian w nim?

                irmina89
                Uczestnik
                  Liczba postów: 24

                  Akceptuję go takim, jakim jest. Niemniej ucieszyłabym się, gdyby zaczął się przełamywać.  Ale nawet, jak nie będą to spektakularne zmiany, to jest mi z nim dobrze. To pierwszy facet, który naprawdę o mnie dba i potrafię mu w pełni zaufać.

                   

                  Teraz wyszła taka trudna sytuacja, bo nie wiedziałam, że on może potrzebować więcej uwagi po tej wspólnej nocy. Gdybym wiedziała wtedy, że jest DDA, to pewnie od razu bym się odezwała. A tak pomyślałam, że chciał mnie tylko wykorzystać na jedną noc.

                  truskawek
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 581

                    Skoro go akceptujesz takiego jaki jest, ufasz mu i czujesz się zadbana, to czuję się dość spokojnie.

                    Widzę jednak pułapkę w tym, że stosujesz taryfę ulgową z racji tego, że jest DDA – samo to, że jest DDA, nie mówi nic o stosunku do ciebie. DDA/DDD są takimi samymi ludźmi jak reszta, tylko potrafią lepiej manipulować, bo nauczyliśmy się w domu, że jak spróbujemy realizować swoje potrzeby wprost, to zostaniemy odrzuceni. Mojej byłej dziewczynie szczerze współczuję jej problemów wynikających z bycia DDD, ale nie dawała mi tego czego potrzebowałem, czułem przy niej lęk i miałem poczucie odrzucenia, więc nie chcę takiego związku – niezależnie od jej życiorysu i tego, ile wycierpiała.

                    irmina89
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 24

                      Ja staram się do niego podchodzić normalnie. Wiadomo, że jak zrobi coś złego, to mu zwrócę uwagę. Ale jeśli on potrzebuje tego, żeby po każdym większym wydarzeniu odezwać się do niego, to nie jest to problem. W ogóle mnie nie robi różnicy, czy będzie pisał pierwszy, czy ja będę pisała pierwsza, czy będzie to bardziej wymiksowane. Zależy mi tylko na tym, aby miał dobre intencje.

                      dorotaa77
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 171

                        Po prostu ten facet tak ma – kiedy czujesz, że już jesteście blisko, on nagle się wycofuje… znika.

                        I on będzie tak miał, dopóki nie wykaże chęci zmiany swojego zachowania. Może nawet nie widzi tego problemu.

                        Pytanie, czy takie zachowanie ci nie przeszkadza?

                        Nawet jeżeli powiesz mu o tym problemie, to on może nie wykazać chęci zmiany i to jego decyzja. Mało tego, może go to urazić skoro ma niską samoocenę.  Z taką osobą nie jest łatwo być szczerym, bo łatwo można urazić.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 74)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.