Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Jak sie pogodzić po kłótni? Jak sie zachowac ?
-
AutorWpisy
-
Anonim5 października 2008 o 14:08Liczba postów: 564
Edytowany przez: gandi71, w: 2008/10/05 14:10
Edytowany przez: gandi71, w: 2008/10/05 20:50
temat juz nieaktualny
Edytowany przez: gandi71, w: 2008/10/05 20:54
Anonim5 października 2008 o 19:01Liczba postów: 564Edytowany przez: gandi71, w: 2008/10/05 20:53
Gandi jak chcesz pogadać to napisz mi na GG! (10755706). Nie mogę Ci publicznie opisywać jak to jest u Nas bo później co niektórzy mówią, że to "TELENOWELA"!
Pozdrawiam
Aga:)gandi71 zapisz:
„Jestem tutaj od roku i czsami Was nie rozumiem ?????
Jak ktos potrzebuje pomocy to niemalze natychmiast pomagam i odpisuje na posty a jak ja potrzebuje pomocy to Was nie ma.”
Gandi życie niestety bywa frustrujące i nie zawsze dostajemy to czego potrzebujemy, wtedy kiedy byśmy chcieli.gandi71 zapisz:
„Jestem tutaj od roku i czsami Was nie rozumiem ?????
Jak ktos potrzebuje pomocy to niemalze natychmiast pomagam i odpisuje na posty a jak ja potrzebuje pomocy to Was nie ma.Zaczynam sie zastanawiac po co tu jestem ?
I czemu ma służyć ta strona i te forum ?:dry:”
Mysle, ze nikt tutaj nie chce byc po to, zeby z obowiazku odpowiadac na czyjekolwiek posty. Jesli uwaza za sluszne to odpowiada, jesli uwaza, ze w temacie ma cos do powiedzeinia to odpowiada. Gandi, nie wprowadzaj atmosfery zalow, wyrzutow i zlosci, bo to troche niepowazne.
Jesli chodzi o zlosc, to ja sie zloszcze na partnera i daje sobie prawo do zlosci, jak mi troche przejdzie, emocje opadna to zaczynam rozmawiac, wczesniej to nie ma sensu, bo za duzo emocji. I nie mam problemu z tym, zeby pierwszej zaczac proces godzenia 😉 Ale tez faktem jest,z e w sumie w ogole sie nie kloce, i ostatni raz zdazylo mi sie to w grudniu zeszlego roku 😉 W miedzyczasie jakies male dasy co najwyzej.
Wiesz co, swoim dzisiejszym zachowaniem przypomniałaś mi moją mame…:(
Jak coś nie po jej myśli to słownie karciła mnie za WSZYSTKO CO ROBILAM :angry:Gandi tak nie można…;)
Anonim5 października 2008 o 20:31Liczba postów: 564………
Aguś, sorka, ze tak na forum, ale nie mam Twojego adresu czy gg, ale czemu Ty się dziewcze podkładasz????? Zastanów się!!! Gandi przyszła wściekła i toczy pianę, pewnie ma swoje powody i Ty nie masz z tym nic wspólnego, jutro będzie jej wstyd. Niech się wywścieka i jej przejdzie.
Po prostu gdy przed osobą wściekła stajesz w roli kogos słabszego, pokazujesz (a pokazujesz jak cholera), że to co Ona robi Ciebie rani, to możesz tylko jeszcze bardziej dostac w dupę. Robiąc tak jak dziś, otwierasz serce na osobę która w tym momencie kompletnie z nikim się nie liczy, dajesz się po prostu gwałcić (przepraszam za wyrażenie, ale mi się to tak kojarzy).
Jesli osoba wściekła nie wie, ze w takich momentach trzeba się wycofać i wypuścić swoje "wściekłe psy" na zamkniętym podwórzu, żeby się wyszalały nikomu nie robiąc krzywdy, to osoba atakowana musi to zrobić. To taka osobista sugestia do przemyślenia dla Ciebie.
A wszystko to mieści się niestety w tzw syndromie ratownika i śmietnika na emocjonalne odpadki. Pomyśl nad tym Aguś…Widzisz też teraz o Tym myślałm…. Tak samo było z moją mamą…:( !!!
Dzięki Yucco 🙂
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.