Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD jak się zdystansować

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • Donatta
    Uczestnik
      Liczba postów: 191

      wszyscy piszecie głównie ze macie problemy w związkach a nie np w pracy
      a u mnie jest odwrotnie

      tzn jak wszędzie problemy w moim związku również się czasem pojawiają ale jednak największe problemy mam w pracy

      często są sytacje w których nie potrafię się wyluzować
      nie jestem sobą
      przejmuję sie tak naprawde pierdołami, stresuję się

      czasem wyolbżymiam mój lęk niepotrzebnie tak jak sie mówi "strach ma wielkie oczy"

      nie wiem dlaczego tak się dzieje ale często zadaje sobie pytanie
      czy aby na pewno robię to co powiinam ? czy może zmienic prace ? zmienić swoje życie ??? tylko nie wiadomo na co , często mam uczucie ze to wszystko nie jest dla mnie

      :silly:

      doris
      Uczestnik
        Liczba postów: 396

        Ja czuję się najbardziej niedostosowana w pracy ….

        Największy błąd jaki popełniłam to ten, że nie szukałam czegoś innego, wiedząc, że moje miejsce jest zagrożone. Ktoś mi podkładał świnię, ja z tym sobie nie radziłam. Wprawdzie nie to było przyczyną utraty pracy a zwolnienia grupowe, ale od jakiegoś roku męczyłam się w fatalnej atmosferze i nic z tym nie zrobiłam.

        A teraz jestem na zawodowym zakręcie. Wysyłam CV bez skutku na razie:(

        dys0nans
        Uczestnik
          Liczba postów: 5

          Donatta, zaglądałaś do mojego wątku "Problem z emocjami"?
          Tez przejmuję się pierdołami, nawet dzisiaj w sobotę siedzę wieczorem przed tv i komputerem i rozmyślam, co sobie w tej chwili myśli o mnie szefostwo itd. co nie tak powiedziałem we wtorek na zebraniu itd. itp.

          Donatta
          Uczestnik
            Liczba postów: 191

            ja niby nie chce zmieniać tej pracy

            jest ok

            ale w poniedziałek rano jak mam do niej pójść to najchętniej bym uciekła gdzieś daleko -byle nie do pracy

            🙁

            jak ja bym chciała mieć pracę którą lubię 😛 super by było

            zytka
            Uczestnik
              Liczba postów: 156

              Doris ja też podobnie sie czuję…
              W pracy nie jestem sobą ,ciągle spięta,sztywna ,czasami nie potrafię wydusić prostego słowa czy odwzajemnić uśmiechu do innej osoby.Pracuje fizycznie ,ale bardziej męczę się psychicznie w kontaktach z ludźmi.Myślę sobie ,że powinni mnie chyba zamknąć w jakieś izolatce ,bo nie nadaje sie do życia z ludźmi…W moim dziale jestem najmłodsza i najbardziej "bez życia".Czuję się inna…Wszyscy wokoło rozmowni ,weseli ,a ja ciągle gdzieś poza tą grupą…To już moją 4 praca i zawsze było tak samo -ciągle z boku,ale muszę powiedzieć ,że w tej pracy jestem juz troszkę bardziej otwarta niż w poprzednich…:) Taki mały pozytywik:)

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.