Witamy Fora Szukam Ciebie Kraków – Team Rowerowo-Turystyczny DDA/DDD

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
  • Autor
    Wpisy
  • sztywny
    Uczestnik
      Liczba postów: 409

      Hejka,
      ponieważ DDA ma jednak problem z motywacją, żeby robić coś dla siebie spontanicznie, woli siedzieć przed kompem lub tv, zamiast spotkać się "face – face", pomyślałem, że fajnie byłoby jednak coś zrobić w kierunku aktywnego spędzania czasu w atmosferze zrozumienia.

      Tak więc, nawet jeżeli nikt nie załapie, to ja i tak będę spotykał sie …. chociażby sam ze sobą … ale wiem, że będzie sporo chętnych 😉

      W czym rzecz?
      Myślę, o cyklicznym coniedzielnym spędzaniu wolnego czasu w towarzystwie osób z grona, i tak na początek, aby było nieco czasu do przygotowań oraz na fakt, że w te kilka najbliższych dni, mnie nie będzie w Krakowie, więc na spokojnie:
      – data spotkania: niedziela 15 lipca, godz. 8:00
      – miejsce spotkania: pod Krzyżem Katyńskim, na placu przed kościołem św. Idziego u zbiegu ulic Grodzkiej i św. Idziego, czyli tuż pod Wawelem 🙂
      – narzędzia niezbędne: rower, piciu przeciw odwodnieniu, mniammniam na głodka … ja proponuję kiełbaskę, lub coś innego na ognisko …
      – oczywiście tylko nie alkohol, bo chodzi przede wszystkim, że można stracić prawo jazdy po jednym zimnym piwie 😉
      – proponowana trasa: bulwary – wały wiślane – Tyniec – ognisko nad Wisłą (no chyba, że pogoda coś sknoci) – lasek tyniecki – powrót do centrum to już na czuja, coś wymyślimy po drodze, można przez lasek wolski i kopiec piłsudskiego np.

      To tyle, ja niezależnie od pogody będę, wezmę pelerynę i będzie spoczko, a w razie niepogody, to kiełbaskę można i tak zjeść zimną … ważne w tym wszystkim jest fajofskie towarzycho i radocha, że robię coś dla siebie.

      Tak więc, możecie się wpisywać tutaj i jakieś sugestie podsuwać, ale i tak, jak ktoś ma chęć dołączyć, to niech po prostu 15 lipca będzie pod Wawelem przy Grodzkiej.

      Do zobaczenia 🙂

      sztywny
      Uczestnik
        Liczba postów: 409

        Odświeżam temat, żeby był na wierzchu

        podpalona
        Uczestnik
          Liczba postów: 3

          Chciałam się pojawić,bo to akurat świetna pora teraz na takie spotkanie dla mnie,ale się rozchorowałam,będę obserwować temat i czekać na kolejny termin.

          podpalona
          Uczestnik
            Liczba postów: 3

            Chciałam się pojawić,bo to akurat świetna pora teraz na takie spotkanie dla mnie,ale się rozchorowałam,będę obserwować temat i czekać na kolejny termin.

            sztywny
            Uczestnik
              Liczba postów: 409

              Tak więc było fantastycznie. Byłem w najlepszym towarzystwie, czyli Ja, sam ze sobą i do tego moja Siła Wyższa …
              O godz. 8:15, no bo przecież czas oczekiwania na maruderów musi być, wyruszyłem z placu Studzińskiego bulwarami i wałami wiślanymi do Tyńca, jak było w planie, machałem do ludzi i spontanicznie mówiłem do innych rowerzystów "cześć" i to samo otrzymywałem, tak z rana, to przyjemnie się jeździ, chłodne powiewy powietrza i jeszcze pustawo nieco. W Tyńcu dokupiłem nieco prowiantu, a następnie ruszyłem w poszukiwaniu odpowiedniego dla mnie miejsca na ognisko, znalazłem urocze miejsce, jakby już przygotowane między drzewami nad brzegiem Wisły. Przygotowałem wszystko, ułożyłem, jak trzeba, nawet kijek na kiełbaskę był przygotowany, tak po prostu czekał na mnie już oparty. I w tym momencie stwierdziłem, że zapomniałem zapalniczki. Wiecie, co zrobiłem? Pomyślałem, że nie będę gonił za zapalniczką, więc poprosiłem o ogień Jego i stało się coś dziwnego, w tym momencie podjechał, a jest tam trudny dojazd, opel frontera, wysiadł z niego jakiś wędkarz, zapytał czy może sobie tutaj w ciszy nieco pomachać wędką, po czym wyciągnął zapalniczkę i podpalił mi ognisko 🙂
              Kiełbaski byly wyśmienite, takie wakacyjne, potem nieco poleżałem na słoneczku dla odpoczynku psychicznego i ruszyłem przez wzgórza tynieckie w drogę powrotną. Swiat z pozycji rowerzysty wygląda całkiem inaczej, przyjemnie było. Relaks i dbanie o swoje zdrowie.
              W tą niedzielę również gdzieś wyskoczę, ale tym razem bez planowania. Mapa okolic Krakowa wystarczy, a wyruszę z tego samego miejsca, o tej samej porze 🙂

              sztywny
              Uczestnik
                Liczba postów: 409

                ha, no to mnie nie będzie jutro, sprawy pilne prywatne, czasem tak bywa. Jeżeli ktoś z kimś się spotka, to prosze, dajcie jakąś relację z wyjazdu 🙂

                majka76
                Uczestnik
                  Liczba postów: 3

                  Piszę się na następny wypad rowerowy.

                  sztywny
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 409

                    wybieram sie jutro na rower
                    wyruszam miedzy 8:00 a 8:15 z Placu Studzińskiego spod Krzyża Katyńskiego 🙂
                    Gdzie? jeszcze nie wiem, coś się wymyśli, … ktoś chętny dołączyć się, to z miłą chęcią …

                    ryba
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 8

                      Fajnie jakby takie zorganizowane wypady były też jesienią kontynuowane, może też bym się wtedy skusił, jakby się parę osób zebrało. Ehh bardzo dobry pomysł żeby się zmobilizować do ruszenia 4 liter swoich… :whistle:

                      sztywny
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 409

                        U mnie nie ma problemu, nawet sam jeżdżę.

                        Kiedyś tak miałem, że kurcze, jak będzie ileś tam osób, to ja też coś zrobię …

                        Teraz mogę sam nawet działać, nie czekając na nikogo.

                        Jak zawsze fajnie sie dzisiaj jeździło, było fantastycznie, mimo przelotnych opadów

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.