Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD mam dość :-(

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
  • Autor
    Wpisy
  • aniaDDA
    Uczestnik
      Liczba postów: 410

      mam dość 🙁
      chciałabym być w koncu soba 🙁
      ale w swoim środowisku nawet po roku terapii indywidualnej nie potrafię przyznać się do swoich problemow,powiedzieć komukolwiek,że pochodzę z toksycznej rodziny 🙁 duszę się!!!rozmawiam na rożne tematy,a to co naprawdę dla mnie ważne,jest przemilczane.od 3 tygodni chodzę na terapię grupowa DDA.tematy tam poruszane daja mi wiele do myślenia.chciałabym się podzielić swoimi przemyśleniami z kimś w realu,ale…zawsze gryzę się w język.boję się,że zostanę ¼le oceniona,uznana za czubka.moj znajomy przyznał się w miejscu pracy,że chodzi na terapię DDA i na drugi dzien został zwolniony 🙁 uznali go za czubka.
      ciemnogrod!!!
      i powiedz tu człowieku prawdę o sobie… 🙁
      z drugiej strony…przemilczane historie powoduja,że nosimy maski,nie możemy do konca rozwinać skrzydeł,kontrolujemy się i to powduje problemy z w relacjach z lud¼mi.mowić-¼le.nie mowić-też ¼le.ostatnio spotkałam się w realu z kimś poznanym w necie,z kimś kto nie jest DDA,tzw.normalnym i… wstydziłam się przyznać do tego kim jestem,obawiałam się,że znajomość się zakonczy i przez to zachowywałam się idiotycznie,nie byłam soba,byłam nerwowa i spięta,ten ktoś już więcej nie odpisał mi na e-mail a nie mogł się doczekac spotkania.chciałabym mieć kontakt z tzw.normalnymi z drowymi lud¼mi,wciaż przebywam wśrod ”swoich”,czyli DDA,im mogę wszystko powiedzieć,ale nie chcę sie zamykać w jednym świecie,chcę do normalnego świata!

      man
      Uczestnik
        Liczba postów: 303

        A ja nie mam potrzeby mowić wszystkiego. Przecież mogę zachować coś dla siebie i to nie ze wstydu ale tak po prostu. Jeśli już dzielę się tym to tylko z osobami bardzo bliskimi albo wtajemniczonym czyli dda. Nie czuję się jakbym zakładał maskę.
        Pozdrawiam 🙂

        aniaDDA
        Uczestnik
          Liczba postów: 410

          mpman
          wyobra¼ sobie,że spotykasz sie po raz pierwszy z dziewczyna,na ktorej Ci zależy a ktora nie ma pojęcia,co to jest DDA.
          piszesz,ze nie masz potrzeby,ale gdybyś miał,to czy w szkole lub w pracy powiedzialbyś o sobie bez żadnego oporu,np.,że jestes DDA i że w zwiazku z tym masz jakieś problemy,że byłeś u psychiatry czy psychologa?powiedziałbyś?ktos Cie zaprasz do siebie,a Ty masz w tym czasie spotkanie z psychologiem,powiedziałbyć,dlaczego nie przyjdziesz na spotkanie?jak Ci się układaja stosunki z tzw. normalnymi zdrowymi emocjonalnie ludxmi,dobrze się z nimi dogadujesz?rozumieja Cię?

          man
          Uczestnik
            Liczba postów: 303

            Co do dziewczyny, to oczywiście powiedziałbym, ale nie wcześniej niż uznałbym to za właściwe. Dda to nie choroba, więc nie muszę się tłumaczyć, że mam niebezpiecznego wirusa. Jest to sprawa mojego wnętrza. A zaufanie buduje się stopniowo.

            Może i rzeczywiście fajnie byłoby w szkole, pracy tak sobie mowić o tym co się czuje, dlaczego czasem tak a nie inaczej się zachowuję ale czy to wogole możliwe???Czy nie jest to idealistyczne podejście?
            Z osobami zdrowymi emocj. dogaduję się dobrze, choć nie ukrywam, że czasem mam z nimi ochotę porozmawiać o czymś innym niż codzienne sprawy tkz ludzi normalnych.


            ktos Cie zaprasza do siebie,a Ty masz w tym czasie spotkanie z psychologiem,powiedziałbyć,dlaczego nie przyjdziesz na spotkanie?”

            Powiedziałbym grzecznie, że jestem zajęty i umowiłbym się na kiedy indziej bez tłumaczenia, nikt mnie w takich sytuacjach nie wypytuje . Mam swoja prywatność – sferę o ktorej ja wiem a nie wiedza inni.

            Podsumowujac ,nawet jesli kiedys miałem taka potrzebę pokazania siebie wszystkim to po zrobieniu bilansu i podsumowaniu wszystkich zyskow i strat, stwierdziłem, że nie będę otwarta ksiażka. Dlaczego? ¯eby ochronić siebie i nie wystawiać się na wszelkie ciosy.

            „Stracisz to jeśli o tym opowiesz” Ernest Hemingway

            Edytowany przez: mpman, w: 26.11.2005 17:30

            aniaDDA
            Uczestnik
              Liczba postów: 410

              mpman,sensowne jest to co piszesz,a u mnie problem jest w tym,ze chciałabym być przejrzysta dla innych i otwarta,a boję się odrzucenia z tego powowdu,a im bardziej się boję,tym bardziej idiotycznie się zachowuję w sytuacjach sam na sam z płcia przeciwna. jestem sztywna i grzeczna(w negatywnym tego słowa znaczeniu),rozmawiam o tym,co wypada,kombinuję co by tu powiedzieć,żeby nie było dziwne bad¼ głupie,zacinam się lub całkiem zamilknę lub…to najgorsze…zaczynam gadać głupoty i przez to wciaż jestem sama.mam juz tego dość 🙁 jak się kiedyś wkurzę,zacznę mowic to co dla mnie jest naprawdę ważne,zacznę mowić o swoich uczuciach,pragnieniach,przeszłości ledwo poznanym ludziom,potrzebuję otwartości,mam dość grzeczności i dyplomacji.dziś nie jestem soba,jestem niewidoczna.co moga mi zrobić ludzie,gdy odkryję swoje słabości?o jakie ciosy Ci chodzi?

              man
              Uczestnik
                Liczba postów: 303

                nikt napisał:
                „mpman,sensowne jest to co piszesz,a u mnie problem jest w tym,ze chciałabym być przejrzysta dla innych i otwarta,a boję się odrzucenia z tego powowdu,a im bardziej się boję,tym bardziej idiotycznie się zachowuję w sytuacjach sam na sam z płcia przeciwna. jestem sztywna i grzeczna(w negatywnym tego słowa znaczeniu),rozmawiam o tym,co wypada,kombinuję co by tu powiedzieć,żeby nie było dziwne bad¼ głupie,zacinam się lub całkiem zamilknę lub…to najgorsze…zaczynam gadać głupoty i przez to wciaż jestem sama.mam juz tego dość 🙁 ”
                Rozumiem Cię 🙂
                „jak się kiedyś wkurzę,zacznę mowic to co dla mnie jest naprawdę ważne,zacznę mowić o swoich uczuciach,pragnieniach,przeszłości”
                Mi pomogło , to był chyba przełom w mojej terapi. Brakowało mi złości.
                ” ledwo poznanym ludziom”
                hm, ciekawe co z tego wyjdzie 😉
                „,potrzebuję otwartości,mam dość grzeczności i dyplomacji.dziś nie jestem soba,jestem niewidoczna.co moga mi zrobić ludzie,gdy odkryję swoje słabości?o jakie ciosy Ci chodzi?”

                Nie chodzi mi do konca o ukrywanie swoich słabości, bo to często działa na na odwrot. Im mocniej się je ukrywa tym bardziej sa widoczne. Tak jak to zreszta opisałaś. Raczej miałem na myśli o pozostawienie czegoś dla siebie. Jeśli wszystko oddam to co zostanie dla mnie… i kim wtedy będę. Jak mnie będa inni traktować. Nie będę już nawet miał nic czym mogłbym się podzielić. Ja chcę mieć wolny wybor w kwesti decydowania na ile jestem gotowy oddać kawałek siebie, bez zewnętrznego przymusu.
                Czasem nie warto odkrywać od razu wszystkich kart 😉

                To sa moje doświadczenia, nie wiem co dla Ciebie jest dobre .
                Jesteś interesujaca osoba, na pewno się przełamiesz 😉

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  od kilku dniu zastanawiam sie, czy jest wogole sens porozmawiania z moim ex o tym co sie w tej chwili dzieje ze mna, on wie, ze chodze na terapie, rozstalismy sie wlasciwie nie wiedziec czemu, tacy zkochani z planami na przyszlosc, sytuacja jak wiele opisanych na tym forum,fascynacja, wielka milosc, deklaracje, strach i perdut, po wszystkim, a pozniej ogromny szok, zdziwuenie, pytania co sie stalo dlaczego. Teraz po 8 msc trerapii rozumiem duzo wiecej, czuje, ze zabrnelam dosc gleboko.Juz raz szczerze opowiedzialam mu co czuje, teraz terapia wniosla wiele nowego, chcialabym mu o tym opowiedziec, bo dotyczy to naszego zwiazku, ale tak sobie mysle, ze za jakis czas pojawi sie cos nowego itd.moze poczekac na koniec terapii, ale boje sie, ze mimo, ze nie jestesmy razem, przegapie cos waznego, na dwoje babka wrozyla, nie chce go zameczc wyznaniami, bo boje sie, ze go tot. zniechece, chce dac mu odrobine wytchnienia, sobie chyba tez, tyle, ze my sie tak ciagamy od 8 msc.z drugirj strony mysle sobie, mam nadziej, ze takie szczere rozmowy mogly by cos miedzy nami zmienic, moze latwiej byloby nam zrozumiec co sie stalo, jakos sie odnalezc w tym wszystkim. Pewnie jest tak, ze mamy podobne problemy emocjonalne. Nie wiem jak to rozwiazac i gdzie szukac odpowiedzi.Może dac mu szanse zeby sam sie odezwal, w koncu to mezczyzna, a wy podobno nie lubicie miec podane na tacy

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    Ja mowie wprost, ze miałam ojca alkoholika. Na terapię co prawda nie chodziałam, ale umiem już mowić o swojej przeszłości. Teraz jest mi łatwiej bo mam 35 lat pozycję w zawodzie, normalna rodzinę. Potrafie powiedzieć, ze moj ojciec była alkoholikiem.Kiedy chodziłam do szkoły chociażby wspomnienie o wodce powodowało u mnie paraliż. Bo wiedziałam, ze wszyscy myśla o tym, że moj ojciec to pijak. Teraz jestem soba, a nie corka pijaka. I nawet jestem w jakiś przewrotny sposob dumna z tego, że mam taka przeszłość – alkoholika, jeden pokoj bez łazienki. Bo potrafiłam z tego wyjść – nie do konca ale jednak. Do dzisiaj wszystko kontroluje, za bardzo lubię jeść, boję się oceny innych, a jednocześnie jej pragnę, zeby wciaż ktoś powtarzał mi , ze jestem najlepsza.

                    aniaDDA
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 410

                      juz się wygrzebałam z dołka o jestem z siebie zadowolona,bo w koncu przerwałam to milczenie.jednak to spotkanie cos mi dało:do myślenia.powiedziałam koleżance z pracy,że chodzę na terapię DDA i pochodzę z rodziny alkoholowej,zostało to bardzo dobrze odebrane ,teraz mam z nia lepszy kontakt,bo nic nie muszę ukrywac i cedzić słow.jednak racja,że nie wszystkim można powiedziec,nie każdy to zrozumie.

                      trochę dziwi mnie to,że nie wszyscy ,a właściwie większość ,wiedza,co to DDA

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        nikt napisala:
                        „troche dziwi mnie to,ze nie wszyscy ,a wlasciwie wiekszosc ,wiedza,co to DDA”
                        Mnie tez to troche dziwi. Powinnie wiedzec…
                        Ale w sumie ja tez nic nie wiedzialem do konca sierpnia

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.