Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Nie porównujmy się do innych…
-
AutorWpisy
-
Może to brzmi jak apel, coż apele też bywają całkiem fajne i zabawne. Ale ten "apel" oparty jest na tym co własnie przechodzę.
Odkryłam, ze w ogóle nie potrafię czuć sie wartościowa gdy ktoś też tak nie uważa, nie umeim sie czuc coś warta dlatego, że to jaka jestem jest dla mnie dobre, albo że to co robię mi się podoba.Nigdy nikt mnie nie nauczył tego by czuć się wartościowa taka jaka jestem. Zawsze moja uwaga kierowana była na inne (lepsze zdaniem mojej rodziny) osoby – kolezanki, kolegów, kuzynki i przede wszystkim na członków rodziny rżnących wspaniałych "bogów". Jestem wściekła gdy to wszystko widzę. Ale jednocześnie wiem jak bardzo potrzebuję ciągłego napominania siebie samej o tym by kierować oczy do wewnątrz i życ tak jakby cały świat nie istniał (życ dla siebie), jakby nie istniały pochawały, gratulacje. Moją wielką trudnością jest wewnętrzna potrzeba tego by ktoś potwierdzał moją wartość, by ktoś był ze mnie dumny, bez tego nie potrafiłam nigdy czuć się coś warta.Nie mówię, ze teraz potrafię, ale się ucze 🙂 przez to, że wciąż na nowo odwracam swój wzrok do wewnątrz. Ale ponoć nauka i konsekwencja to podstawa terapii.
Tak więc jak mówi mój przyjaciel – nie porównujmy się do innych bo zawsze znajdziemy i gorszych i lepszych od siebie… i albo bedziemy się wywyższać albo poniżać.
PozdrawiamPrzyłączam się do tego "apelu" 🙂 Szczerze mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że to takie ważne. Dopiero po przeczytaniu pewnej ksiązki dotarło do mnie, że istnieją inne (lepsze) sposoby myslenia na swój temat i powoli wprowadzam je w życie… i juz widze efekty:woohoo: Szkoda, że dopiero teraz to odktyłem ale zawsze lepiej późno niż wcale!
Pozdrawiamyucca zapisz:
„A możesz powiedzieć jaka to książka?”"Pokochaj siebie" Wayne W. Dyer
i też dobra "Pokochać siebie" Anna Dodziukmoże różne podejście do tematu ale polecam obie:)
Trzeba się porównywać, żeby móc adekwatnie ocenić siebie. Chodzi tylko o to, żeby nie porównywać się z najlepszymi.
Obawiam się że to niemożliwe, też jako DDA nieustannie cierpię gdy porównuję się z innymi i z reguły wypadam zawsze w tych porównaniach gorzej i z tego powodu łapię większego doła niż zwykle i tak spirala się nakręca:( te tzw. porównania społeczne są chyba nieuniknione, byle tylko umieć sobie wytłumaczyć, że przecież tak naprawdę każdy jest inny ma swoje coś, coś takiego niepowtarzalnego czego nie mają inni i że zapewne znaleźliby się ludzie, którzy i nam DDA paradoksalnie też mogliby czegoś pozazdrościć.
Ja prawie każdemu człowiekowi zazdroszczę niektórych cech osobowości.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.