Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Nie umiem wyrażać potrzeb/ przytulanie
-
AutorWpisy
-
[color=#FF0000]Głuchonieme serca szalone,
z boku patrzę na nie i widzę
że nie pragna się wcale oboje
wola ciszę.Załzawione,rzucone w gorę
zatrzymane nie wiem dlaczego
takie szczere zwiazane sznurem
własnym ego.Wtedy batem pogromie dni
te co nie chca o nas nic słyszeć
choc ja do nich podnoszę wzrok
krzycza do mnie wciaż: bad¼ ciszej![/color]Anonim13 marca 2005 o 14:00Liczba postów: 20551[color=#000080]
a ja nie lubię kiedy mnie ktoś dotyka, jestem dużym chłopcem i nie potrzebuję tego
[/color]ja niestety też za bardzo się od Was nie rożnię.gdy ktoś chce mnie przytulic,jest mi nieswojo :huh: ,moja matka mnie nigdy nie przytuliła,nikt mnie nie nauczył tego,choć miałam w swym zyciu bliskie osoby,ktorym zaufałam i wtedy przytulenie było przyjemne,ale nie jestem zbyt wylewna :huh: wkurzaja mnie ludzie ściskajacy się i płaczacy gdy składaja sobie życzenia czy ja się żegnaja,jestem zimna ,nawet na pogrzebie nie płaczę,nawet nie jest mi zal,gdy ktos odchodzi.natomiast zbytnio uzależniłam się od mojego byłego chłopaka,po jego odejściu wpadłam w depresję,nie wiem czy to można było nazwać miłościa,raczej pragnieniem posiadania jego uczuc na własność,stad ta depresja. 🙁
Anonim15 marca 2005 o 11:49Liczba postów: 20551Znam potrzebę przytulenia i znam kolce. Wyrastaja za każdym razem gdy ktoś zbytnio się zbliży. Nie rozumiem dlaczego tak jest. Czasem marze o tym, by znalazł się ktoś, kto by mnie przytulił i przytrzymał mocno, mimo wyrywania się, szarpania, kłucia. ¯eby nie puścił dopoki się nie uspokoję, dopoki nie zaufam, dopoki nie przestanę się bać. By trzymał tak długo, aż kolce same zaczna odpadać. Nie wiem tylko czy kiedykolwiek znajdę kogoś kto wytrzymałby ciagłe utulanie tak kolczastej osoby.
Przytulam mocno wszystkich niedotulonych
Anonim15 marca 2005 o 13:40Liczba postów: 20551nie jesteś sam. Pewnego dnia moj ojciec pobił moja mamę, ja się przeciwstawiłam niemu bo tego mnie nauczyło DDA a teraz boje się jego, boję się zostać sama z nim w domu, staram się nie dopuścić do takiej sytuacji, boje się życia i każdego nowego dnia. Ja tez jetem DDA i potrzebuję przytulania
Anonim15 marca 2005 o 15:25Liczba postów: 20551hej
Przeczytałem właśnie artykuł odnośnie tego dlaczego dzieci moga bać się dotyku. Jest napisany przez osoby pracujace z małymi dziećmi, ale może niektorym z Was odpowie na jakieś pytania. Dla chętnych podaję adres:http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/92.php
Pozdrawiam.
Anonim19 marca 2005 o 22:39Liczba postów: 20551Przeczytalam rowniez. Dziekuje i pozdrawiam
Anonim19 marca 2005 o 23:14Liczba postów: 20551Jestem DDA.Wyrażania uczuć i przytulania nauczyło mnie moje dziecko. Po drodze oczywiście dobry maż, stabilizacja życiowa i ona moja corka. Przy dziecku pękła moja zapora i popłynęło to wszystko co zawsze było tłumione w mym sercu od dziecinstwa.Do tej pory jest jedynym człowiekiem do ktorego zawsze się tulę, spontanicznie całuję, jest dla mnie darem od Pana Boga, nagroda za trudne życie.
Ojej … jak to przeczytałam, to jak ja. Już przed terapia zaczęłam odczuwać wielka potrzebę przytulania. Kiedyś nienawidziłam tego. Mama co prawda często mnie przytulała, ale uciekałam. Mama jest osoba wspołuzależniona.
Ech… ostanio jak mnie dopadnie ta potrzeba, to nie wiem co ze soba mam zrobić. Juz potrafię wyrażać tę potrzebę … tylko brak odpowiedniej osoby do przytulania 🙁
Pozdrawiam i tulę wszytskich virtualnie i tak cieplutko -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.