Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD „niemowa”

Przeglądasz 4 wpisy - od 1 do 4 (z 4)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Witam!
      Nie wiem od czego zaczać. Może od tego, że mam problem i nie potrafię sobie z nim poradzić, z ta niewiedza i brakiem zrozumienia dla własnego zachowania. Moim problemem (choć pewnie nie jedynym) jest brak umiejętności wyrażania swoich uczuć. Już ktoryś raz powtarza się ta sama historia. Jest osoba, na ktorej mi bardzo zależy, ktora bardzo lubię, może zaczynam tę znajmość traktować jako przyja¼n albo przynajmniej bardzo tego chcę. I pojawia sie problem. Gdy jestem o coś zła bad¼, jest mi przykro przez zachowanie tej osoby, nawet często nieświadome, nie potrafię powiedzieć o co mi tak naprawdę chodzi. Ta osoba pyta się mnie a ja stoje jak słup soli i milczę, wszystko trwa przez jakieś dobre poł godziny, po czym ten ktoś traci cierpliwość (czemu się akurat nie dziwię) i odchodzi. Ja zostaję sama z 1000 myśli w głwie, do ktorych nie potrafię dobrać słow. Podczas tej ciszy czuję się jak idiotka a pomimo tego kompletnie nie potrafię z siebie wydobyć ani jednego słowa. Nawet się rozpłakać nie potrafię, po czym gdy zostaję już sama to łzy leca ciurkiem. Po¼niej przepraszam, ale roznież w przeprosinach nie potrafię wytłumaczyć się. Strasznie mnie to boli i męczy, bo już 2 razy przez takie moje głupie, dziecinne i śmieszne zachowanie straciłam 2 osoby na ktorych mi bardzo zależało. Dzisiaj znow się "schemat" powtorzył 🙁 Strasznie się z tym czuję……….. Najgorsze jest to, że nie potrafię tego zmienić…. ani nie wiem czego jest to wynikiem. Może ktoś będzie potrafił mi jakoś "wytłumaczyć" i pottrafić się zmienic.
      Dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pomoc, pozdrawiam!

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        częśc eli. jedyne co moge to ci troche wtłumaczyc co to jest. moze ci to pomoze.
        temat wałkowany tu czyli nie moznoc wyrazania emocji. ale moze dokładniej w czym kwi problem. w naszym umysle zapisane jeset wiel schematow zachowan, to jak postepujemy jest suma doswiadczn z przesłosci. w takiej sytuacji w ktorej jestes. śa to blokady z dziecinstwa, ktore pochodza z sytuacji że nie miałas mozliwości badz w sposob słowny lub nie miałas zabronione wyrażanie tego co czujesz.wpływ tez ma sposob wyrażania emocji w twojej rodzinie. dziecko uczy sie od dorosłych i jesli miałs takie wzory to sam wiesz.(pewnie masz uczucie straznika w twojej głowie, ktory w takich sytuacjach nie pozwala sie ci sie odezwac i powiedziec to co czujesz). tak podsumowujac to wszystko jest na poziomie twojej psychiki. a co mozna zrobic z tych prostych doraznych, krok po kroku przełamywac sie i uczyc sie mowic.a jednoczęsnie sobie uswiadomic że to zachowanie nie jeset twoje,

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          dokladnie tak, masz racje … trzeba bardzo malymi kroczkami, pomalutku zaczac przelamywac milczenie, to bardzo pomaga w zyciu. Mialam identyczna sytuacje jak twoja ale ide do przodu i jest juz latwiej.

          aimka
          Uczestnik
            Liczba postów: 59

            Ja jak mam jakaś blokadę, czegoś nie potrafię, coś jest trudne, to mowię drugiej osobie o tym. I mowię jeszcze, ze pomimo tych trudności staram się je przełamywać. I wtedy ta osoba patrzy na mnie troche inaczej,nie myśli, że ja mam coś personalnie do niej albo że to moje fanaberie.
            Potem właśnie małymi krokami staram sie to zmieniać. Czasem sie wstydzę, jestem zakłopotana, popłaczę się, ale probuje. Idzie mi coraz lepiej.
            Aha – i wiem, że mam prawo, żeby mi coś nie pasowało, że mam prawo o coś poprosić. Bo kiedyś sobie tego prawa nie dawałam.

          Przeglądasz 4 wpisy - od 1 do 4 (z 4)
          • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.