Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › obrona wlasnych praw
-
AutorWpisy
-
witam
dzis m ialem taka oto przygode, zdazylo sie ze bedac w pewnym publicznym miejscu musialem sprawdzic poczte, byl w owym miejscu dostep do internetu, kazdy uzytkownik mugl sobie 20 minut posprawdzac co tam chial, poniewas znikogo chetnego nei bylo to posiedzilem dluzej , pzryszedl koles i mowi czy muglby skozrystac z neta, mowi ze godzine siedeze a on cos tam ma waznego ok poszlem sobie
przychodze za godzine che dokonczyc to co zaczolem mowie do neigo te same slowea co on do mnike wczesneij powiedzila a on na to ze dopiero pzryszedl choc siedzial tam sobioe godzine jusz 🙂 zdenerwowalem sie i mowe ze do obslugi p[ojde a on na to ze smeic hem ze prosze bardzo >:0 no i poszlem
koels jednak zobaczyl ze nei zucam slow na wiatr i sobie poszedl >:09
ok ale co ja teraz czuje? ano czuje lek obawe a najgorsze ze przyplatalo sie to ze kazdy bedzie mi mugl kit wcisnac wywalic mnei ztakeigo a nie innego miejsca a jak aj bede chiala upomniec sie o swoje to w pusk dostane, czyli ponowne pzrezywanie dziecinstwa i zycie domem rodzinnytm, che powedziec ze tak latwo wcale ze mna nei ma i nei dam sobie w kasze dmuc hjac ale te pzrekonania ze nei dam rady ze ktos mnie zgnoij itp… strzeszne…
wiem ze ziadam literki ale to popzrez zdenerwowanie wybaczcie :0
pozdrawiam
________________________
sami tworzymy siebiewitam ponownie
jeszcze mzoe dodam ze w ogule mam problem z obrona wlasnych praw, to znaczy tak ajk powyzej napisalem robie zeczy zeby je bronic ale robie to czasami z lekiem a to na zewnatrz promieniuje ……
czasmi nawet tzreba w obronie wlasnej dac komus po (jak to okresli pewien polityk) "papie" ale ja siem boje… powaznie chlopisko ze mnei wielkie w bardzo dobrej formie a czuje sie w takich sytuacjach jak dziecko
panowe czy tesz tak macie?
a mzoe m eiliscie ? a jak tak to w jaki sposob z tego wysliscie?Gdyby ten koleś do mnie powiedział, że go tu nie było godzinę temu, zaczęłabym się zastanawiać, czy czasem z moją psychiką jest coś nie tak, czy jestem normalna, że może godzinę temu to nie był on, tylko kto inny, zaczęłabym się wstydzić, czerwienić, przepraszać, że się pomyliłam, skuliłabym ogon i poszła, wszystko przez to, że w dzieciństwie matka mi wmawiała, że białe jest czarne, a czarne jest białe, przez to przestałam wierzyć we własne zmysły.
A dla Ciebie – gratulacje za dochodzenie własnych praw!
aniu dzieki za wypowiedz
no u mnie cxzasmi tesz tak jest ale teraz raczej pzrychodza najczesciej mysli ze jak tak mozna ze to ja pzreszkadzam ludzia itp tesz chore, i bardzo meczace
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.