Danielu! Może nie powinnam się tłumaczyć? Ale Ja sama tak naprawdę nie wiem co się takiego stało…
Było to w niedzielę Gandi zadała pytanie na które nikt jej nie odpowiedział (skasowała już te posty) i wtedy zaczął się jej atak…. A że moje (chyba tak myślę) były ostatnie na forum to wyżyła się na mnie…. Ja jeszcze chciałm jej wtedy jakoś pomóc… ale niestety stało się jak się stało…
A resztę już widać tutaj…. To co tu się teraz dzieje to jest chore….!:angry: