ja mam problem z poczuciem bezpieczenstwa, a jest to bardzo podstawowa sprawa – jak jest sie dzieckiem odgrywa to najwieksza role, no a jak to poczucie szwankowalo, to to potem rzutuje na reszte zycia.
moim zdaniem nie da sie tego tak po prostu zrobic, zbudowac- laczy sie z tym caly proces wychodzenia z negatywnych cech dda, z lepszego zrozumienia samego siebie.
mi osobiscie pomaga bycie z kims komu ufam i mam to poczucie bezpieczenstwa, ale mimo wszystko i tak zbyt czesto mam watpliwosci, boje sie porzucenia, potrzebuje duzo bliskosci – moze dlatego, ze tego nie mialam jak bylam mala