Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD praca pomocy

Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
  • Autor
    Wpisy
  • sdsdsdsds
    Uczestnik
      Liczba postów: 43

      ogólnie jestem dość nerwową, wrażliwą osobą, szybko się denerwuje ale do rzeczy,
      pracuje obecnie w biurze rachunkowym, zarabiam 9zł na godzinę, to co robię jest sprawdzane przez szefową biura. Kiedy znajdzie jakiś mój błąd to przychodzi i prawie że krzyczy na mnie… rzuca mi segregatorami o biurko, i zwraca uwagę podniesionym tonem, jak wchodzi lub wychodzi z naszego pokoju to tak głośno trzaska drzwiami że szok – az zawalu mozna dostac, zrezygnowałam już z tej pracy znaczy się zostało mi jeszcze dwa tygodnie, mój problem jest taki że to wszystko doprowadziło do tego że boję się wykonywać jakiejkowiek pracy, bo boje się że znowu ktoś się będzie na mnie wyżywać lub krzyczeć 🙁 jak tylko zaczynam pracować zaczynają trzaść mi się ręce, czuje ze moje serce zaczyna bić szybciej… nie wiem co mam robić…. to wszystko zaczyna mnie juz przerastać, na dodatek od tego stresu zaczynaja wypadac mi wlosy straciłam już ponad połowę włosów które miałam i zaczynam myslec o peruce, proszę pomóżcie mi co mam robić bo ja już zaczynam tracić nadzieje na normalne życie
      ps. dodam jeszcze że moja szefowa nie wypłaciła mi ok. 300zł – dostaje wynagrodzenie pod stołem i nie mam zadnych papierow, przez to wszystko moje poczucie wartości jest też na ujemnym poziomie, zaczynam nawet już miec mysli samobojcze 🙁

      Dawid31
      Uczestnik
        Liczba postów: 18

        Ciesz się , że już tam nie pracujesz, niech te 300 zł wsadzi sobie głęboko, lub niech je zje. Pieniądze są potrzebne, ale są wyższe wartości, nie możemy dlatego, że ktoś nam płaci być jego własnością, zabawką. Z niektórych prac po prostu trzeba uciekać, uśmiech od ucha do ucha i mów sobie, że jesteś szczęściarą, że już tam nie jesteś. Nie wszyscy szefowie , kierownicy są psychopatami, w końcu znajdziesz dobrą, choćby mniej płatną, ale pracę, która cię nie zabija. Pracujemy, aby móc żyć, więc bezsensem jest praca, która nas zabija, bo pieniądze z niej nie zwrócą zdrowia. Myśli samobójcze przez pracę pogoń jak najdalej. Są sprawy ważniejsze niż praca, czasem wręcz musimy od niej odpocząć. Ta szefowa pewnie chciałaby , abyś prosiła się o te pieniądze, ja bym to olał. Za 300 zł kupić sobie być może życie, nowe perspektywy, spokój, to tanio. Uwierz, że jak dojdziesz do siebie po tym koszmarze, jak znajdziesz normalną robotę to odrobisz to z nawiązką, grunt, że już tam nie pracujesz. Gdy mamy umowę, można jeszcze walczyć, bo to mobbing , ale w takiej sytuacji, trzeba wychodzić z szamba, iść się opłukać , odetchnąć świeżym powietrzem i spojrzeć na świat z innej strony. Bo świat nie jest tą twoją koszmarną praca, ona jest niczym w stosunku do tego, jakie życie może dać ci możliwości.

      Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.