Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Problem z samym sobą

Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
  • Autor
    Wpisy
  • 91Kylo
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Witam. Mam na imię Krzysiek i mam skończone 22 lata. Szukam pomocy bo mam dość takiego życia staram się pozytywnie nastawiony do świata ale niestety róznie to bywa. Mój problem polega na tym że bardzo łatwo się stresuję ręce trzęsą mi sie jak u starego alkoholika, głowa i inne mięśnie również nawet gdy jestem sam ze sobą i np. chcę się napić herbaty. Przypuszczam że jest to spowodowane nie łatwym dzieciństwem a dokładnie ojcem alkoholikem który pod wpływem alkoholu przeważnie był agresywny w stosunku do nas czyli Mamy , brata i mnie. Nie było chyba aż tak tragicznie ( większości sytuacji już nie pamiętam )ale jednak jakieś ślady zostały w mojej psychice. Teraz wiadomo że ojciec nie ośmieli się na takie coś bo zaraz by dostał po mordzie. W szkole zawsze wyśmiewano mnie i poniżano za to jaki jestem. Byłem agresywny w stosunku do rówieśników i miałem chamskie odzywki ( tak jak ojciec w stosunku do nas) wyniesione z domu. Wszyscy uważali mnie za nerwusa i chama. Mało kto mnie lubiał. Byłem wrażliwym chłopakiem, ale wśród rówieśników nie umiałem się odnaleść. Teraz gdy jestem dorosły w kontaktach z ludzmi szczegolnie w większej grupie stresuję się nie potrafie poprowadzić rozmowy z sensem plącze mi się język, następuje we mnie jakaś taka blokada. Gdy idę na jakieś wesele, urodziny jestem cały spięty, cały się trzęse nie potrafię w spokoju nalać sobie napoju, nałożyć sobie coś na talerz. Wszyscy się wtedy na mie patrzą jak na narkomana na głodzie. Jestem samotny nigdy nie miałem dziewczyny, chyba nie potrafię okazywać uczuć, a tak chciałbym z kimś być szczęśliwy. Najbardziej boli mnie to że obojętnie czy załatwiam coś w aptece, sklepie czy z kimś rozmawiam jestem cały zestresowany jak by ktoś stał nademną z pistoletem przyłożonym do głowy… Nawet teraz jak piszę tego posta to mocno to przeżywam rumienią mi się policzki, łapy mi latają, pocę się. mam tego dosyć i chcę to zwalczyć. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi

      skrzat
      Uczestnik
        Liczba postów: 611

        Wotaj, Kylo 🙂
        Pytasz, co mozesz zrobić…
        Możesz iść do najbliższej Poradni Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia i poprosić o rozmowę z terapeutą. W takiej rozmowie może wypłynąć, co z Toba sie dzieje i co mozna z tym zrobić. Terapeuta moze zaproponować Ci terapie indywidualną – to na początek. Może też odesłać Cie do psychologa – bo to zupełnie inna bajka, a moze też odeslać Cię do psychiatry… posłuchaj, co może Ci powiedzieć ktos, kto na co dzień pracuje z osobami, które wychowały sie w alkoholowym i przemocowym domu.

        Możesz poza tym – rożwnocześnie – znaleźć grupę samopomocową w Twoim mieście – w pobliżu – dotyczącą DDA/DDD . Spis masz tutaj po lewej stronie w zakładkach, zatytułowany "Baza spotkań DDA". Jedno nie wyklucza drugiego.
        A wszystko to masz za darmo, płaci NFZ, o ile jesteś ubezpieczony.

        Jeśli wydaje Ci się, że tylko Ty masz takie trudności, to poczytaj sobie troche na te tematy…. może być tutaj, albo na jakimkolwiek innym forum, gdzie wypowiadaja się Dorosłe Dzieci Alkoholików i z Rodzin Dysfunkcyjnych.

        Myśle, że przy okazji wypłyną inne sprawy i sytuacje, które uważałes za zwyczajne, normalne, przeciętne, nieważne….
        Powodzenia 🙂

        Ps. zajrzyj może na stronkę – jak w moim podpisie… to tez fajne miejsce 🙂

        Mateusz
        Uczestnik
          Liczba postów: 134

          Witaj!

          Najtrudniejsze masz za sobą! Najgorzej jest uświadomić sobie, że jest problem. Chciałbyś coś zmienić i to jest najpiękniejsze. Podpisuje się pod wszystkim co jest wyżej : )

          Powodzonka! Dasz radę!

          papalima84
          Uczestnik
            Liczba postów: 11

            Witaj 91Kylo, co prawda na forum jestem od niedawna i nie chcę tu za bardzo się mądrzyć ale chce zapytać czy pomoże ci jak napiszę że mam prawie tak samo??? jak bym o sobie czytał (oczywiście szczegóły się różnią).Najlepiej zaśpiewaj sobie kawałek "I believe in the kingdom come then all the colors will bleed into one" … mnie na kilka minut pomaga. I przepraszam wszystkich jeśli zaśmieciłem forum tą odpowiedzią.

            Chłopiec Papuśny
            Uczestnik
              Liczba postów: 3706

              Dużo osób mówiło mi w liceum że mnie lubi, że jestem fajny. Nie przełożyło się to na kontakty towarzyskie. Nie byłem zaproszony na 18-stki, o imprezach dowiadywałem się ostatni lub w ogóle. Niby miałem cięty język. Gdy przypominam sobie tamte czasy, to był strach, lęk, różnorakie obawy. Przed ludźmi, rzeczami, przed nauką. Bałem się wracać do domu. Ręce od małego mi się trzęsły. Pamiętam jak ojciec krzyczał i wtedy jedna galaretka była ze mnie. Przybrałem w szkole rolę bohatera, zawadiaki. Ręce do tej pory mi się trzęsą np. gdy słodzę herbatę. Nie zjednałem sobie tym przyjaciół. Grałem kogoś innego byle by ktoś nie odkrył prawdy o mnie. Pani z polskiego miała rację im wcześniej przyznasz się przed innymi i przed sobą samym, tym szybciej wyzdrowiejesz i zrozumiesz gdzie naprawdę jest problem. Odkryła przede mną magię pisania. Nie posłuchałem jej wtedy. Po latach wracam do tego, bo to była najpiękniejsza chwila w tamtym czasie. Ktoś mnie docenił zaufał i znał mój problem z własnego doświadczenia. Szukałem sobie miejsca i go nie znalazłem. Nie poznałem siebie i teraz nad tym pracuję. Zal jest czasu, lecz czas i tak przeminie.

              91Kylo
              Uczestnik
                Liczba postów: 2

                Witam. Dzięki za serdeczne za zainteresowanie, człowiekowi zaraz lepiej jak wie że nie on sam ma takie a nie inne problemy. W najlbliższym czasie zgłoszę się do ośrodka leczenia uzależnień w moim mieście mam nadzieję że to będzie początek końca moich problemów i zacznę żyć pełnią życia. Jeszcze raz dziękuję i Pozdrawia,

                klamerkagrawberka
                Uczestnik
                  Liczba postów: 6

                  Kylo, na maxa zaimponowałeś mi szczerością i odwagą swojego posta!
                  Nawet sposób pisania wskazuje, że dobry z Ciebie chłopak 🙂
                  Zyczę Ci powodzenia. Odwagę już sam w sobie znalazłeś 🙂 Gratuluję

                Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
                • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.