Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD RELACJE

Przeglądasz 9 wpisów - od 1 do 9 (z 9)
  • Autor
    Wpisy
  • Panama
    Uczestnik
      Liczba postów: 3986

      Jestem po mityngu, którego tematem były ”relacje”, super temat, jakże ważny w życiu. Po raz kolejny odniosłam wrażenie, że tzw. wypowiedzi z życia, są o wiele lepsze niż najmądrzejszy wykład. Słuchając innych zauważam swoje własne błędy i problemy, które też mnie nurtują, a często przechodzą niezidentyfikowane.

      Jakoś tak u mnie jest, że relacje z kolegami, współpracownikami i innymi ludźmi, którzy nie są tymi ” najbliższymi” układają mi się bardzo dobrze. W stosunku do najbliższych jestem już bardziej wymagająca, krytyczna, łatwiej ulegam emocjom, mam oczekiwania.

      Jak sprawa wygląda u Was? Czy potraficie szanować wolność i niezależność innych osób, czy przyjmowanie ciepła i serdeczności od ludzi jest problemem, co robicie żeby było lepiej?

      Szczególnie spodobała mi się wypowiedź jednej dziewczyny, dotycząca oczekiwań w stosunku do męża. Ktoś poradził jej, aby te wszystkie oczekiwania spisała, a potem zastanowią się ile z nich ona sama spełnia.
      Dało mi to wiele do myślenia :laugh:

      popo14
      Uczestnik
        Liczba postów: 314

        Mityngi to bardzo dobra sprawa, podobnie jak grupa wsparcia. To pomaga wiele zrozumieć:) Ja po każdym takim spotkaniu mam wiele do przemyślenia. I dobrze, że tak jest, pozdrawiam

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          Panama zapisz:

          Szczególnie spodobała mi się wypowiedź jednej dziewczyny, dotycząca oczekiwań w stosunku do męża. Ktoś poradził jej, aby te wszystkie oczekiwania spisała, a potem zastanowią się ile z nich ona sama spełnia.
          Dało mi to wiele do myślenia :laugh:”

          nom;)

          karimasz
          Uczestnik
            Liczba postów: 44

            W zależności jak to jest przekazane. Nasi rodzice często okazywali nam miłość, wspołczucie, wsparcie, okazywali ciepło czy to krzycząc, bijąc lub w sposób pretensjonalny. W zależności co i jak jest przekazywane, tak jest to odbierane. Nadawca nie musi wiedzieć że w ten sposób nadaje komunikat, a odbiorca nie musi go o tym informować. Jeżeli poinformuje go o tym, ten pierwszy zaprzeczy że tak nie jest. I mamy impas. Bo kochany rodzic również tak mówił.

            Anonim
              Liczba postów: 869

              tak, z najbliższymi jest trudniej i to znacznie. Ja do tej pory "wałkuję" relacje na spotkaniach terapeutycznych. Tata i siostra potrafią doprowadzić mnie do łez 🙁

              wilcza
              Uczestnik
                Liczba postów: 14

                Ha!Ja też w każdej pracy i na uczelni jestem uważana za wesołą dziewczynę,z którą można się dogadać.A w domu…Wiele złożyło się na to,że postanowiłam zerwać kontakty z rodzicami i wrócić na poważnie do pracy nad sobą-przede wszystkim były to narodziny synka,które totalnie przewartościowały mój świat.Poza tym dusiłam się już w tym chorym układzie z rodziną-miałam dość ich obrażania się,włażenia z buciorami w nasze życie,przykrych komentarzy,które miały mnie zaboleć.No i jeszcze to,że kiedy zapytałam męża,dlaczego dusi w sobie to,co do mnie ma,dlaczego nie rozmawiamy,chociaż ja chcę,to on odpowiedział,że się mnie boi.Byłam w szoku-przecież nie krzyczę,nie obrażam się,nie biję…Powiedział,że chodzi o krytykowanie wszystkiego,co robi,pokazywanie mu,że ja to robię lepiej,wieczne poprawianie po nim,krytykowanie jego znajomych…O Jezu!Ja naprawdę tak robiłam?!Czyli mimo starań nie uchroniłam się przed trucizną z rodzinnego domu.Chcę to zmienić.Nie chcę nikomu fundować tego,co sama przechodziłam,nawet w wersji light:(

                ewelka1982
                Uczestnik
                  Liczba postów: 4746

                  Im dalej od rodziny tym "lepsze"relacje.Ale myśląc o tym temacie uświadomiłam sobie,że do wszystkich mam mega dystans…bez wyjątku.W najbliższej,najintymniejszej relacji byłam z mężem.Byłam…

                  Anonim
                    Liczba postów: 869

                    wilcza zapisz:
                    „Ha!Ja też w każdej pracy i na uczelni jestem uważana za wesołą dziewczynę,z którą można się dogadać.

                    O Jezu!Ja naprawdę tak robiłam?!Czyli mimo starań nie uchroniłam się przed trucizną z rodzinnego domu.Chcę to zmienić.Nie chcę nikomu fundować tego,co sama przechodziłam,nawet w wersji light:(”

                    Jest mi bardzo bliskie to, co napisałaś. Ostatnio bardzo dostrzegam to, jak bardzo jestem podobna do swoich rodziców. Przesyłam Wam hasło z mojej terapii.
                    "Trzeba być odważnym, by żyć szczęśliwiej niż nasi rodzice".
                    Dziś idę na miting DDA. Najbardziej lubię tematy wolne, bo jeszcze nie za bardzo umiem wypowiadać się na tematy "krokowe", no może poza Krokiem Pierwszym.
                    Dobrego dnia 🙂

                    agniechaa
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 100

                      A ja nie powiem, że im dalej od rodziny tym lepsze realacje bo bym skłamała.
                      Relacje u mnie w domu uległy polepszeniu, może nie jakiemuś super wow ale jest lepiej i to głównie dlatego, że uświadomiłam sobie że ja też mam na te relacje wpływ, co chyba wcześniej do mnie nie docierało. Kiedyś rozmawiając z ojcem kaźde z nas musiało mieć ostatnie słowo i rodziły się z tego wieczne kłótnie. Teraz odpuszczam, przyznaje mu racje albo kończe temat milczeniem co jest nieraz bardzo trudne ale o ile lepiej sie żyje bez tej ciągłej wojennej atmosfery …
                      Relacje z ludźmi mam takie jak miałam zawsze , ciężko mi dogadać się z niektórymi ludźmi, budzą we mnie lęk osoby nazbyt pewne siebie, takie ą ę, nie lubie takich ludzi i nigdy nie potrafiłam nawiązać z takimi żadnej pozytywnej znajomości .
                      A jak jestem postrzegana przez innych to brak słów. Kompletne przeciwieństwo rzeczywistości, chyba tylko rodzice i przyjaciółka znają mnie tak naprawde.
                      Oto owoc mego dystansu do ludzi.

                    Przeglądasz 9 wpisów - od 1 do 9 (z 9)
                    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.