Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD takie tam

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 13)
  • Autor
    Wpisy
  • Onaa
    Uczestnik
      Liczba postów: 275

      Dość mam tej swojej obsesji, mam wrażenie, że ciągle ktoś mnie obgaduje w pracy, ciągle widzę dziwne spojrzenia. Jak słyszę o tym jak obgadują innych ludzi, ich nogi, ubiór włosy a nawet wygląd pięt…to tylko utwierdzam się w tym, że o mnie też gadają 🙁 Wiem, że powinnam się tym nie przejmować, ale nie umiem. A zależy mi na dobrych kontaktach z koleżankami, bo zależy mi na tej pracy i normalnej atmosferze. Ehh …

      wiola161
      Uczestnik
        Liczba postów: 104

        ahh skąd ja to znam.. ciągle przejmowanie się i drżenie na myśl: co oni sobie o mnie myślą? jak mnie widzą? Robienie wszystko żeby być najlepszą i wręcz idealną …. żeby nie spotkać się tylko z krytyką, z którą spotykałam się notorycznie w dzieciństwie. Syndrom dziecka "bohatera", ktore świetnie sobie radzi, pozornie nie ma słabości itd.. ale teraz wiem – to tylko taka maska.. schematy .. NIC NIE MUSZĘ, robię tylko to co chcę.. Nie muszę sobie ani nikomu nic udowadniać i bez tych wszystkich starań i ciągłego podnoszenia sobie samej poprzeczki jestem wartościowa… !
        Nie znam Twojej historii, ale myślę , że najważniejsze to jest życ w zgodzie ze sobą i być sobą , nie wcielać sie w żadne role… a to co myślą inni ? przyjmować do wiadomości ale nie traktować jako być albo nie być .. Mają do tego prawo, bądz poprostu sobą 🙂

        Chłopiec Papuśny
        Uczestnik
          Liczba postów: 3706

          Onaa zapisz:
          „Dość mam tej swojej obsesji, mam wrażenie, że ciągle ktoś mnie obgaduje w pracy, ciągle widzę dziwne spojrzenia. Jak słyszę o tym jak obgadują innych ludzi, ich nogi, ubiór włosy a nawet wygląd pięt…to tylko utwierdzam się w tym, że o mnie też gadają 🙁 Wiem, że powinnam się tym nie przejmować, ale nie umiem. A zależy mi na dobrych kontaktach z koleżankami, bo zależy mi na tej pracy i normalnej atmosferze. Ehh …”

          Może pora do psychiatry? Gdybym miał coś takiego to spodziewałbym się, że jest to obsesja. Miałem coś takiego kiedyś po narkotykach. Przestałem brać i już nie mam. 🙂

          mrutek
          Uczestnik
            Liczba postów: 857

            „Jak słyszę o tym jak obgadują innych ludzi, ich nogi, ubiór włosy a nawet wygląd pięt…to tylko utwierdzam się w tym, że o mnie też gadają ” doskonale Cię rozumiem, u mnie w pracy podobnie – uśmiechy rozdawane na lewo i prawo, a za plecami potrafią nieźle obgadać. Cokolwiek nie zrobisz (albo zrobisz) to zawsze będą gadać, a często też swoją teorię do faktów dodawać. Nie masz na to wpływu. Staraj się nie zwracać na to uwagi. Skupiać się na czymś innym,i jak najmniej uczestniczyć w "pogadankach" o innych.

            Chłopiec Papuśny
            Uczestnik
              Liczba postów: 3706

              Wpuszczasz jednym uchem, a wypuszczasz drugim. Ta młodzież jest co raz słabsza.:S

              mambaolee81
              Uczestnik
                Liczba postów: 123

                to jest efekt zanizonego poczucia wartosci…
                tez to mam i wiem jak pradziwie to wyglada, ale pomysl logicznie, kto mialby czas i checi stale gadac o jednej osobie?

                Jesli popracujesz nad poczuciem wlasnej wartosci te obrazy sie zmienia, ludzie beda milsi a nawet pomocni. To co sie widzi jako grymasy nielubienia, zmieni sie w usmiech.

                Onaa
                Uczestnik
                  Liczba postów: 275

                  Niestety moje obawy okazały się słuszne, ostatnio dowiedziałam się jak to moje 'koleżanki’ z pracy mnie obgadują. Chore bo jedna z nich- kierowniczka, strasznie miesza, zgrywa milutką a za plecami gada takie rzeczy… atmosfera w pracy jest okropna, nie wiem jak wytrzymam, jestem kłębkiem nerwów. Kilka razy prosiłam o wpisanie w grafik wolnych godzin które mam do odebrania, niestety kierowniczka o nich zapomniała. Nie umie przyznać się do błędu, zawsze winny jest ktoś inny… ehh już czuje to napięcie przed jutrzejszym dniem, jestem strasznie zestresowana. Moje poczucie wartości znów spadło. A ja nie umiem tak po prostu uśmiechać się i być normalna, udawać się, że nic się nie stało. Ludzka obłuda nie zna granic…

                  ewelka1982
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 4746

                    Ale
                    to jest aż tak straszne?nie wiem,nigdy nie miałam takiej sytuacji,choć
                    różnie bywało,zawsze jakiś sposób na "koleżaneczki"się znalazł.Kobiety
                    niektóre lubią plotkować,obgadywać.Ja sobie z tego nigdy nic nie robilam Ps.ludzie zawsze plotkowali i będą plotkować.Trzeba się uodpornić;)

                    Edytowany przez: ewelka1982, w: 2013/06/30 21:53

                    Onaa
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 275

                      Jak kierowniczka obsmarowuje mnie za to bo nie odebrałam od niej raz telefonu- byłam u znajomych i nie słyszałam, a gdy wróciłam już było późno i nie chciałam oddzwaniać. Gdy brakuje na kasie pieniędzy to wtedy słyszę że, to ja się mogłam pomylić, pomimo tego, że gdy byłam na kasie sama jeszcze nigdy mi nie brakowało pieniędzy w przeciwieństwie do niej. Bo gdy ona była sama i jej brakowało to wtedy podejrzewała, że ktoś kradnie, nawet nie brała pod uwagę, że mogła się pomylić. Zaoferowałam się, że zrobię grafik, żeby pomóc, i tak było źle bo wg niej dwa dni to za długo na przygotowanie go, pomimo, że do kolejnego miesiąca pozostał jeszcze tydzień i nie powiedziała mi, że mam go zrobić na następny dzień. Jedna dziewczyna w ogóle się do mnie nie odzywa nie mam pojęcia czemu. A ostatnio od innej dziewczyny dowiedziałam się jak to mnie obsmarowują. Ciężko wytrzymać 9 godzin w takiej atmosferze. Zależało mi na tej pracy, tak się z niej cieszyłam, nabrałam pewności siebie, wiary w siebie, pomimo ,że czasem jest ciężko fizycznie to nigdy nie narzekałam, cieszyłam się, że nie muszę siedzieć w domu, ale teraz mam dość. Pewność siebie zniknęła, czuje się okropnie, strasznie się przejmuje tym wszystkim, chyba dotarłam do momentu w którym dojrzałam do wizyty u psychologa.

                      mambaolee81
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 123

                        Odwroc te sytuacje na swoja korzysc!!!

                        A wiec wszyscy cie obgaduja, co mogloby dac znac ze cie nie lubia
                        Moglabys nawet pomyslec zeby sie z tej pracy zwolnic?
                        Czyli wszystko nam mowi ze juz nic nie masz do stracenia, przyjazni nie stracisz bo ich nie ma, pracy nie stracisz bo juz w glowie jestes bezrobotna.

                        I teraz wez sie do dzialania, zachowuj sie tak jak zawsze chcialas, powiedz szefowej ze nie lubisz jak gada do ciebie ponizajacym tonem, podkresl ze to Mobbing.
                        Jak uslyszysz ze ktos cie obgaduje to przejdz obok niego dumnym krokiem, w zadnym wypadku nie pozdrawiaj….i spojz gleboko w oczy.
                        Pamietaj juz nic nie masz do stracenia!!!!

                        Jak zaczelam nowa prace, to jedna lekarka zawsze rozmawiala ze mna jakbym byla kawalkiem sciery. Ja lekarz , ty NIC. Kiedys bylam u kroku zalamania nerwowego,i wlasnie to rozwiazanie przyszlo do mnie. I tak juz gorzej byc nie moze, nawet jak mnie zwolnia to dobrze bo ja i tak juz jedna noga jestem w urzedzie pracy 😀
                        Poprosilam te Lekarke na bok i powiedzialam jej – Dlaczego rozmawiajac ze mna uzywa pani tak ponizajacego tonu, czy to ma Jakis cel?- Przestraszyla sie , nie spodziewala sie takiej reakcji, od tamtej pory rozmawia ze mna normalnie,

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 13)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.