Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › tonę i brzytwy nie widzę
-
AutorWpisy
-
Anonim18 stycznia 2007 o 02:14Liczba postów: 20551
napisalem dlugi tekst i go sksowalem bo nie chce was gorzkimi słowami częstować.jestem nikim,nie wierzę w nic…
wierzycie w boga?
prosze pomodlcie sie za moja duszę
przeproście go…
ja jestem na to za głupi
🙁Anonim18 stycznia 2007 o 02:18Liczba postów: 20551Ja też nie wierze w boga, a po przeczytaniu 12 krokow czuje że nie ma dla mnie ratunku…
Anonim18 stycznia 2007 o 02:24Liczba postów: 20551zebs wiedziala
mnie te ksiazki doluja jeszcze bardziej jestem wyrzutkiem dla ludzi,a dla dda jestem scierwo,maciciel,morowe powietrze 🙁Anonim18 stycznia 2007 o 02:27Liczba postów: 20551mimo wszystko najlepszego dda i proszę o modlitwe za moja duszę
Anonim18 stycznia 2007 o 02:53Liczba postów: 20551Samo to że piszesz tu znaczy że wołasz o pomoc,ja Ci jej nie udziele bo sama ledwo żyje ale wzruszyło mnie to jak piszesz bo czuje podobnie 🙁 Bad¼ zdrow
😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡
z takim zapałem bluzgamy na siebie niemiłosiernie, nawet bardziej niż nasi rownie chorzy starzy, ktorzy pewnie wacle nie chcieli zeby to tak wygladało
czasem jak widze pasję z jaka sami siebie oczerniacie , np powyższe :"jestem wyrzutkiem dla ludzi,a dla dda jestem scierwo,maciciel,morowe powietrze ", to sie zastanawiam czy was to podnieca, czy wy sie moze jeszcze onanizujecie do tego ? bo jak to czytam to widze ze piszacy jest tak zaslepiony niczym by był w ekstazie, czy tak jak bluzgacie na siebie nabluzgacie na kogokolwiek innego ? a co byscie zrobili gdyby ktos was tak zbluzgal ? przeciez krew zalewa … miłośc za wszelka cene trzeba ocalić, a nie sobie samemu nogi podkładać … bo a nuż uda sie upaść zanim trzeba bedzie chwycic wyciagnieta dlon
😡ale jestem zła
😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡 😡Anonim18 stycznia 2007 o 13:04Liczba postów: 20551wiesz droga kamilko gubisz sie troche w zeznaniach 😛 potrafisz pieknie operowac slowami(w moim mniemaniu jest to bez watpienia zaleta)… :dry: tak sobie myślę…bardzo cie lubie 🙂 ale poki co " 😡 😡 😡 "raczej z twojej strony,ja bluzgam na ludzi w przeciwienstwie do ciebie slonko 😛 aha i więcej ekstazy w twojej nienawisci niz w moim wolaniu o pomoc…
Anonim18 stycznia 2007 o 13:16Liczba postów: 20551Jaaa napisał:
„Ja też nie wierze w boga, a po przeczytaniu 12 krokow czuje że nie ma dla mnie ratunku…”
może ten program po prostu nie jest dla Ciebie? dla mnie też nie jest, nie tylko ze względu na światopoglad 😛
ale przecież sa inne sposoby, żeby sobie pomoc:
– terapia indywidualna z psychologiem
– terapia grupowa z psychologiem
– samodzielna praca nad soba
– psychiatra, leki
masz wybor, Ty decydujesz 🙂rozumiem tego typu posty, sama czesto mam tak ze zle sie czuje, ze czuje sie gorsza od innych i wtedy mowierozne rzeczy swoim bliskim, ze np do nieczego sie nie nadaje, ze jestem niepotrzebna itp. wtedy oni na mnie sie denerwuja, ze jak moge tak mowic, ze ich ranie itp, wtedy ja sie czuje jeszcze gorzej bo kogos zranilam… i tak sobie teraz pomyslalam ze zdecydowanie lepiej jest napisac , wyrzucic z siebie te trudne emocje na forum niz ranic swoich bliskich i jeszcze bardziej pograzac sie w rozpaczy…
bo przynajmniej w moim wypadku tak jest ze sie wyplacze wieczorem a rano wsraje z usmiechem na twarzy bo budze sie przy tym jedynym i widze usmiech na jego twarzy i slysze" kocham Cie z samego rana" i wtedy mi sie chce 🙂
ale znowu on pojedzie do pracy a ja czekam, czekam az wroci i wtdy najczesciej pojawiaja sie te okropne mysli "ze moze jednak mnie nie kocha" ze t wszystko to jakas gra z jego strony…
chore? tak wiem, chore… ale taka juz jestem, staram sie zmienic ale nie idzie latwo, mimo wszystko nadal sie staram, chocby po to by rano slyszec te slowa….Anonim18 stycznia 2007 o 15:30Liczba postów: 20551W tym , co napisała camile jest troche racji, jak łatwo przychodzi nam bluzganie na siebie, nienawiść do siebie.Nienawidzimy swoich rodzicow za to, jak nas traktowali, jakie cierpienie nam zaserwowali.A co teraz robimy sobie?dokładnie to samo-krzywdzimy i poniżamy siebie.
Wiem też, że samoagresja to poważny problem i nic nie da powiedzenie, że trzeba siebie pokochać.To nikt z to nie uwierzy.Ale warto zastanawiać się, dlaczego traktujemy siebie tak samo,, jak nasi rodzice?MOże ta refleksja bedzie poczatkiem do pracy nad zaopiekowaniem się soba.Bo tak naprawde tego wszyscy potrzebujemy-zaopiekowania się soba.Nasi rodzice nigdy tego nie zrobili i już nie zrobia, bo dziecmi nie jesteśmy i nie bedziemy.Sami musimy się soba zaopiekować.Płacz w twoim poście jest może wołanie o pomoc, ale więcej w nim nienawiści, braku szacunku do siebie.Chyba nawet kogoś obcego nie przezwałbyć tak jak siebie.Tak okrutnie.Nazwałbyś kogoś wyrzutkiem społeczenstwa, nikim, ścierwem?SIEBIE TAK W£AśNIE NAZWYWASZ. i i nie dziwie się, że twoje samopoczucie jest takie złe.Bo jak człowiek ma się czuć dobrze, jak słyszy od kogoś takie rzeczy(w tym przypadku ty od siebie):przecież to podobno przemoc psychiczna 😉
Zamiast prosić o modlitwe innych, zamiast prosic, by ktos cos zrobił za ciebie.Zacznij działać sam!!!!Trzymam kciuki. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.