Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD traktuja mnie jak dziecko

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • biedronka535
    Uczestnik
      Liczba postów: 108

      Czy Wy tez macie wrazenie ze inni traktuja was jak dzieci? nie moge pojac tego ze gdy bylam dzieckiem rodzina mowila ze jestem dorosla ze zachowuje sie jak dorosla, bo robilam to czego ode mnie oczekiwali. Teraz gdy mam swoje zycie swoj dom rodzine traktuja mnie jak dzieco bo chce zyc wlsnym zyciem. Moja mama np kupila mi krzesla, to niby takie banalne ale te krzesla do niczego nie sa mi potrzene, ale ona uznala ze ich potrzebuje. Malo tego nie powiedziala mi ze chce je kupic tylko oswiadczyla ze mam siedziec w domu bo kupila mi krzesla i o 12 godz mi je przywioza. Nie liczyla sie kompletnie z tym ze ja tych krzesel nie chce nie potzrebuje i nawet nie zapytala czy moge byc w domu czy moze mam wolny czas, a ona kompletnie nie wziela pod uwage tego ze moge miec swoje plany. przez 2 miesiace krzesla staly jedno na drugim w przedpokoju ciagle wychodzac z mieszkania potykalismy sie o nie, powiedzialam ze moja mama ma je zabrac i wtedy byla urazona. Czujecie to? kompletnie sie ze mna nie liczy. malo tego gdy mam jakis pomysl na zycie na umeblowanie mojego mieszkania bądz swoje racje i zalozenia moja kochana rodzinka stwierdza ze zachowuje sie jak malolata. mam juz tego dosyc tego ze inni chca mną kierowac ze wtykaja nos w moje zycie ze wlaza z buciorami bez pytania.

      Limoli
      Uczestnik
        Liczba postów: 16

        tak dokladnie mnie tez ciagle traktuja jak dziecko, jestem najmlodsza z rodzenstwa i pamietam mama zawsze probowala mi wmusic "taki ladny rozowy komplecik" to bylo okropne ale nie dawalam sobie przez co strasznie sie potem zle czulam. dzisiaj mojej mamie nie moze przejsc przez gardlo slowo ze wyjde za maz bo przeciez ciagle jestem dzieckiem. I to nie tylko ona przy wszystkich ktorzy proboja mi narzucic swoja wole ja sie czuje jak dziecko 🙁 w grupie znajomych, w pracy , w domu mojego chłopca odczuwam "szasunek do starszych". Jak ktos nalega to ja sie zgadzam na wszystko chocby mi bylo to niepotrzebne.

        biedronka535
        Uczestnik
          Liczba postów: 108

          no tak o slubie juz nie wspomne za 1,5 miesiaca wychodze za mąz gdy chcialam porozmawiac o tym z moja mama to uciekala myslala ze zartuje z tym slubem i nie mogla sie przemóc, wiec niestety wszystko musialam jej powiedziec przez telefon bo normalnie nie dalo sie porozmawiac. A teraz ma pretensje do mnie ze nie rozmawialam z nia, po prostu szalona gdy chciclam rozmowy ona nie chciala a teraz moja wina bo ona nic nie wie co zamierzam i probuje sklonic mnie do jej pomyslow dot mojego slubu

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.