Nie było mnie tu ze sto lat 🙂 No przesadzam, może ze dwa lata. Bardzo dużo zmieniło się w tym czasie w moim życiu. Dawno zakończyłam fazę samotności, niezrozumienia, poszukiwań własnego JA oraz pomocy. Przeszłam burzą przez bunt, związałam się z psychopatą, który bił mnie przez dwa lata. A jednak się podniosłam z popiołów 🙂 Obecnie kroczę twardo przez życie, za 5 miesięcy zostanę mamą 🙂 A od dwóch tygodni jestem szczęśliwą żoną porządnego mężczyzny 🙂 Zycie jest przewrotne, dużo się zdarzyło, chwilami myślałam, że przegrałam, że nie wstanę. Dziś wiem jedno- nie ma siły która mnie mogłaby złamać. Nigdy 🙂
