Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD wolność

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • Makenzen
    Uczestnik
      Liczba postów: 219

      Dla mnie wolność (osobista) to, obok przyjaźni i miłości, największa życiowa wartość, mam na jej punkcie absolutnego bzika i jeśli trzeba, będę jej bronić do ostatniej kropli krwi. Nienawidzę despotów, ludzi, którzy próbują mnie ograniczać, nienawidzę uczucia zniewolenia i spętania. Gdy ktoś próbuje mnie poskromić, bywam niebezpieczna. Nie uznaję nad sobą żadnej władzy, doprowadza mnie do szału, kiedy ktoś mi rozkazuje (wyjątek – kapitan na jachcie). Wszystko, co w życiu robię, robię, bo chcę, a nie dlatego, że ktoś mi każe. Zawsze mam wybór, mogę się na coś zgodzić albo nie (licząc się oczywiście z konsekwencjami tych wyborów). Z utęsknieniem czekam na dzień, w którym poczuję się w pełni niezależna i raz na zawsze uwolnię się od mieszkania pod jednym dachem z tym, który mnie niszczy.

      Anonim
        Liczba postów: 564

        Makenzen zgadzam sie z toba w 100% . Wolnosc jest bardzo wazna a szczegolnie w zwiazku….no bo jak nie czujemy tej wolnosci to zaczynamy sie dusic. Mój partner nie mialby nic przeciwko temu zebym poszła z kolezanka na impreze. Ja postapilabym tak jak on jak chcesz to idz, tylko po co? Ja nie pojde bez niego a on nie pojdzie beze mnie, bo bardzo sie kochamy i chcemy wszedzie chodzic razem aczkolwiek swoboda w zwiazku jest potrzebna.Przede wszystkim zaufanie i szczerosc. Pozdrawiam cie serdecznie.Czy rozmawiałam z toba na gg? Pewnie nie wiec jak chcesz pogadac to nie ma sprawy, podaj numer ja napisze. 🙂

        biedronka535
        Uczestnik
          Liczba postów: 108

          Ja tez sie z Wami zgadzam. Niestety są ludzie ktorzy za grosz nie szanuja czyjes wolnosci. Np dajmy na to moja mama caly czas mysli ze moze kierowac moim zyciem z reszta nie tylko ona. Odnosze glupie wrazenie ze sie zaraz udusze jak mi ludzie nie dadza spokoju. Na kazdym kroku słysze natretne rady innych. Nie ma nic zlego w dawaniu rad ale pod warunkiem ze radzacy nie narzuca swojej opini tylko zwyczajnie sie wypowiada. Wkurza mnie jak ktos włazi z buciorami w moje zycie i " wie co jest dla mnie najlepsze" mam wtedy ochote krzyczec. kto wie lepiej co jest dla nas dobre jak nie my sami. po za tym jak ktos który nie rozumie nas dda moze wogole udzielac rad.

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.