Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Wyrzuty sumienia
-
AutorWpisy
-
Witam
Powiedzcie mi jak sie pozbyc wyrzutów sumienia , mam problem z matka , nie jest alkoholiczka jest zona alkoholika,pomimo mojego wieku a nie jestm juz dzieckiem, matka probuje nazucic mo swoje zdanie najchetniej chiałaby wybrac mi znajomych , najchetniej chciałaby zebym zył tak jak ona podejmował takie same decyzje ,boli ja to ze za czetso wychodze z domu za czesto a zdaza sie to raptem raz czasami dwa razy w tygodniu, najlepiej by było jakbym całymi dniami siedzał w domu i widł swoje spokojne zycie bez znajmoch przyjaciół bo po co mi oni, jednego dnia mowi ze siedze całymi dniami w domu i nie mam znajmoych ze musze kogos poznac, ale jak przychodz co do czego poznaje , to proboje mnie zniechcic do nich , wypomina mi ze znowu gdzies jade , cholera jakie znowu…przykład wychodze po fajki o godzinie 22 do sklepu do którego mam 10 minut drogi a ona potrafi mi to wygadac ze po nocach sie włocze , jak długo tak mozna, własnie wrociłem od znajmoch i znowu miałem słuchane ze podejzana sprawa ze co to sa za ludzie a we mnie mometalnie budza sie wyrzuty sumienia za kazdym razem jak zaczyna swoja gadke,probowałem jej tłumaczyc mowic , wałokowałem to i wałkuje ten temat od lat ale jak grochem o sciane, a ja probuje sobie poprostu zycie ułozyc przeciez mam prawo do własnego zycia ,ludzie ja mam 28 lat najpierw mi ojciec zniszczył zycie a teraz matka probuje, tylko innymi metodami…Polecam świetną książkę "Toksyczni rodzice".
Tam temat manipulacji i wywoływania w dziecku poczucia winy jest znakomicie opisany.
http://rapidshare.com/files/4950025/Toksyczni_rodzice.pdf.htmlUkryty ja Cie poniekąd rozumiem, ja nie mieszkam z rodzicami a matka tez najchetniej zawładneła by moim życiem. Wiesz one to tłumaczą tym że chca zebysmy nie popelniali ich bledów i chca zebysmy mieli lepiej tylko ze i tak swoim zachowaniem i przykładem wpajają nam chore wzorce. Zyj swoim życiem a że gada to niech se pogada moja cale życie mi gadała i teraz mam swoj dom rodzine a ona dalej gada i dyktuje jak mam postepowac, co do tego wychodzenia u mnie kiedys bylo to samo. Dopóki nie pokażesz jej ze nie interesuje Cie jej opinia i że i tak bedziesz robił jak zechcesz to ona dalej bedzie sie zapędzała z kontrolą Ciebie.
Ktoś mi ostatnio powiedzial że Ci współuzależnieni są gorsi od tych uzależnionych to świeta prawada, bo oni własnie chca kontrolowac caly swiat a szczególnie najblizszych bo wtedy wydaje im sie za maja tez kontrole nad swoim zyciem a jesli cos idzie nie po ich mysli to mysla ze swiat im sie na glowe wali. Po prostu Twoja mam nie umie życ swoim życiem podobnie jak Ty. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.