Sama się wygrzebałaś, poszukaj po różnych ośrodkach, mi się udało w Szczecinie na Ostrowskiej, nie wiem, jak jest teraz? bo minęło już kilka lat, ale za nic nie płaciłam. byłam ubezpieczona i to wystarczyło…
niekoniecznie Tobie może pomóc to co mi, ale szukaj wszędzie, w końcu natrafisz na coś dobrego dla siebie…każdy ma swoją drogę…ważne, aby iść do celu.
W doły będziesz wpadać bo to normalne, ale nie siedź tam za długo, jakoś tam ciemno i wilgotno…tu wyżej można więcej zdziałać. Najważniejsze to nie „karmić” się przeszłością, szczególnie tym co nie jest dobre dla nas….tu już nikomu nie pomożemy, nikomu nie zrobimy na złość…dawaj sobie też przyzwolenie na zwątpienia, będziesz się oglądać wstecz, bo byłaś tam tyle lat, ale nie rób tego za często…daj sobie czas na słabości, wyrycz się, w końcu każdy by ryczał w takiej sytuacji, ale potem trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Więc do roboty! Spokojnych snów! Sdsdsds 🙂 🙂 🙂