Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Zemsta
-
AutorWpisy
-
Anonim17 sierpnia 2005 o 19:57Liczba postów: 20551
Probuję być soba,staram się zaczać żyć dla siebie, bronić się przed wykorzystywaniem i poniżaniem, ale moja wredna matka mści się.
Zabiera mi wszystko, pracuję, mam bardzo mało czasu wolnego, dlatego staram się, gdy jest jakaś chwila wolna trochę odpoczać, ale ona tego nie rozumie, że nie zajeżdżam się na śmierć tak jak ona,że nie poświęcam się dla rodziny.
😡 😡
Tłamsi mnie cholerna idiotka, nienawidzę jej . Boże, jak ja nienawidzę mojej zasranej rodziny !!!!! 😡
Toksyczna matka!!! A na zewnatrz jest taka słodka, taka miła, tylko na mnie to sobie odbija.
Nie mam siły, mam dosyć tej chorej rodziny, przemocy, awantur, nienawiści wzajemnej, ona zawsze mnie nienawidzila, zawsze!!! 😡 Nawet kiedy byłam malym, niewinnym dzieckiem.
Zniewolila mnie emocjonalnie, nie wiem czy mam dość siły, żeby uciec i odseparować się, usamodzielnić. Ona kontroluje całe moje życie, ja jestem ubezwłasnowolniona, jestem marionetka w jej rękach, gdy marionetka zaczyna się buntować, ona mnie niszczy.Czytalam wiele waszych wypowiedzi o toksycznych rodzicach, czy ktoś z was ma zniewalajacych rodzicow , ktorzy manipuluja jego życiem, czy ktoś z was ma podobne doświadczenia albo już jakoś rozwiazał ten problem ?
Jestem przerażona, rozgoryczona, załamana i jednocześnie wściekła.
Mam teoretycznie i praktycznie prwo do własnego życia, jestem wolnym człowiekiem, nikt nie ma prawa odbierać mi tej wolności, mojego życia.
😡
okradziona z własnego życia- ninka :y32b4:W mojej rodzinie podobnie jest. Pozdrawiam
Ps. Masz prawo do odpoczynku. Nie przejmuj sie matka. Nie masz obowiazku zapracowywac sie na smierc by ja zadowolic. Zyj racjonalnie i z dystansem do wlasnej przeszlosci. Przyszlosc w duzym stopniu zalezy od ciebie.
Jak chcesz pogadac to moje gg: 3908235. Zapraszam 🙂Anonim18 sierpnia 2005 o 11:27Liczba postów: 20551Ja tez mialem taka sytuacje ,caly czas byle meczony psychicznie w domu non stop jakas presja .Co zrobilem to zle a jak dobrze to trzeba i tak upodlic.Moim zdaniem jest tylko jedno wyjscie z takiej j sytuacji wyprpwadzic sie od takich ludzi ktorzy nas niszcza.
POZDRAWIAM 😉 🙂 :laugh:Anonim18 sierpnia 2005 o 12:05Liczba postów: 20551Ninka, nie jesteś sama, ja na temat mojej pokręconej relacji z mama (i pomyśleć, że to ojciec pił) mogłabym napisać bardzo wiele i bardzo długo… ale jeszcze nie wszystko potrafię ujać słowami. Może kiedyś.
3maj się 🙂Anonim18 sierpnia 2005 o 18:21Liczba postów: 20551Mam jeszcze takie odczucia w relacji z matka, to jest chyba najbardziej przerażajace: ona prowokuje mnie do agresji, do bycia "zła", wtedy ma pretekst,żeby ujawnić własna nienawiść do mnie,żeby wyrazić ja otwarcie a winę przypisać mi. Ile razy byłam "grzeczna", na chamstwo starałam się nie odpowiadać chamstwem, ile razy chciałam być szczera, uprzejma, chciałam poprawić atmosferę w domu, tyle razy dla niej to była udręka, kiedy zaczęłam przeklinać, ona zaczęła się uśmiechać, kiedy zaczęłam kłamać, ona z cala przyjemnościa poniżala mnie i karała odmawiajac mi najbardziej potrzebnych rzeczy. Z czasem wyprowadzę się z domu, nie wiem jak ułoża się moje relacje z rodzicami pożniej, może zerwę kontakt całkowicie, może jakoś sobie poradzę z ta okropna atmosfera.
Dziękuję za wasze odpowiedzi : Tarja 🙂 , NOEL 🙂 , anis79 🙂
Cieszę się, że choć jestem " zła" dziewczynka, "niegrzeczna", nie boicie się mnie i mojej agresji i nie odrzucacie mnie. Dziękuję :rolleyes: 🙂
Pozdrawiam.
ninkaAnonim19 sierpnia 2005 o 11:33Liczba postów: 20551U mnie jest dokładnie to samo.
Mam 26 lat, fajna pracę, wspaniałego narzeczonego, piszę doktorat. Wszyscy mi mowia, że jestem ekstra, mam wszystko etc. A prawda jest taka, że mimo iż wyprowadziłam sie od rodzicow 3 lata temu, to mieszkam tylko kilometr od nich. Bywam tam codziennie, nawet kilka razy dziennie, jak nie przyjadę – pretensje.
Teraz jest koszmar. Mama właśnie starciła pracę. I tak długo wytrzymała – prawie dwa lata. Dwa lata stresu codziennie rano, czy jest trze¼wa i może iść do pracy. Cały czas przeżywam koszmar. Myslę, że z tego powodu moj chłopak nie chce się ze mna ożenić. Cały czas powtarza, że najpierw muszę sie oderwać od rodziny. CO robić?Anonim19 sierpnia 2005 o 13:22Liczba postów: 20551Odejść od rodziny…nie dla narzeczonego, dla siebie.
¯yjesz życiem matki. Twoje życie, tak jak jej, kręci się wokoł butelki…ona pije, Ty starasz się kontrolowac jej picie.
Nie jestes odpowiedzialna za nia, to już duża dziewczynka : )
Pije nie przez Ciebie i nie dla Ciebie przestanie pic. Nie masz na to żadnego wpływu.
Zaopiekuj się soba i zajmij swoim zyciem. To najlepsze, co możesz zrobic dla siebie i dla matki…
Ja także jestem dda…moja matka piła wiele lat. Postępowałam prawie dokładnie tak, jak Ty. Terapia pozwoliła mi zajać się soba…moja mama jest od 6 lat trze¼wa 🙂
Pozdrawiam Cię cieplutko
iwaAnonim19 sierpnia 2005 o 16:26Liczba postów: 20551Dzieki Iwa,
zazdroszczę ci trze¼wej matki. Planuję iść na pierwsze spotkanie DDA. Nie wierzę, że uzyskam tam pomoc, już raz mi odmowili w Poradni uzależnien, ale muszę sprobować. dziś odkryłam te strony. To niesamowite i przerażajace zarazem, ilu jest ludzi podobnych do mnie. Dotad miałam wrażenie, że jestem jedyna.Dziękuję Wam! -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.