Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › znowu zawiodłam…
-
AutorWpisy
-
uciekłam, znowu zawiodłam…przegrałam…
pojechałam do Opola zamiast na zjazd do £odzi…
olałam szkołę…szkołę, do ktorej nigdy nie chciałam iść…
broniłam się rok ale w koncu uległam presji otoczenia i uwierzyłam, że ta szkoła jest dla mnie, że tego właśnie chcę,
a to nie prawda…
nigdy nie chciałam…a teraz, kiedy terapia i niemoc fizyczna mnie rozwala…odpuściłam sobie…
mam dość robienia czegoś dla innych…ale moje drzewa…moje wsparcie…wierzyły we mnie, a ja zawiodłam!
wierzyły, że dam radę a ja…zawiodłam,
kurde mam dość…
najbardziej siebie,
za to wszytsko…Anonim4 listopada 2006 o 15:20Liczba postów: 20551NIC SIE NIE STA£O!
HEJ DAGMA! NIC SIE NIE STA£O!
NIC SIE NIE STAAA£O!
NA PRAWDE NIC SIE NIE STA£O!😛
właśnie, że się stało…
spieprzyłam maksymalnie…Anonim4 listopada 2006 o 19:44Liczba postów: 20551dopiero byś’zawiodła’gdyby Ci bliscy wiedzieli co teraz myślisz!! To co robisz, rob dla SIEBIE, KOCHAJ SIEBIE 🙂 🙂
Anonim4 listopada 2006 o 19:51Liczba postów: 20551Jak wszystko sie zawali , wszystkich rozczaruje i spadnie na dno, to ma tylko jedna mozliwa droge.. do gory ! Poza tym od dna mozna sie mocno odbic !
Trzymaj sie !!! 🙂Anonim4 listopada 2006 o 21:34Liczba postów: 20551Dagma,
Jesli juz cos sie stało, to co ci da teraz biczowanie sie poczuciem winy, zadreczanie sie tym? Powiedz co?czy to cos zmieni, cofnie czas? To juz sie stało i jesli żałujesz, to nie pozwol tylko by to sie powtorzyło raz jeszcze. Obwinianie sie juz po zdarzeniu do niczego nie prowadzi, nic nie da. Szkoda zdrowia, szkoda nastroju, psujesz sobie na własne życzenie dni dreczac sie poczuciem winy. Nie ma co płakac, karac się, wściekac się nad rozlanym mlekiem.Trzeba po prostu je wytrzeć. Najprostsze rozwiazania sa najlepsze.Piszesz , że masz dosc robienia czegoś dla innych-ok, fajnie, że to czujesz, wiec kogo zawiodłas?? Innych? przeciez jesli tobie nie podoba sie ta szkoła, studia, to po co masz tam chodzic? Dla innych? Tak naprawde nie mogłas nikogo zawieść, bo to twoje życie i tylko od ciebie zalezy co z nim zrobisz dagma.Inne osoby nie moga wziac odpowiedzialnosci za twoje deczyje, zachowania, tylko ty.Wiec tez nic nie moga miec do twojego życia. Ono jest twoje!!!!!!
Dlatego dagma moze potrzebujesz zastanowienia sie, czego TY chcesz od życia, co i czy wogołe chcesz studiowac i zaczać działać. Zadręczanie sie nic ci nie pomoze, tylko pograża, nakreca się w dołowaniu się, jaka to ty jesteś zła. A prawda jest inna, może się pogubiłas, może bładzisz akurat w tym momencie twojego życia, ale nie jesteś doniczego.!!!
twoje życie i zacznij życ dla siebie-przede wszystkim!!!!Głowa do gory.
Powodzenia dagma, życze duzo siły i wytrwałosci w zmaganiu się z codziennoscia.pozdrawiam.Anonim5 listopada 2006 o 21:23Liczba postów: 20551przeczytałam to przypadkowo, czekajac na Ciebie
Jeśli myślisz,że zawiodłaś swoje drzewa? Jeśli Ty tak myślisz? Dlaczego ty tak myślisz? Pewnie masz powod. Dla mnie to znaczy, że żadne ze mnie drzewo!
:(Przeciez drzewa sa po to żeby wspierac,akceptowac, pomagac,po prostu byc.
BARDZO MOCNO I CIAGLE WIERZE W CIEBIE, mnie nie zawiodlas, jestem w tym lesie czekajac az wrocisz z Opola…. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.