Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Nieraz tak bardzo chciałbym umrzeć!!!!!!! #11535
[color=#0000FF]Dzięki mysza za adres. Myslę że tego międzyinnymi mi trzeba. Pozdrawiam Tarję.[/color] :unsure:
w odpowiedzi na: Nieraz tak bardzo chciałbym umrzeć!!!!!!! #11475[color=#008000]Ale dziękuję za miłe słowa odnośnie moich pozytywnych działan. Masz rację. Dzięki Tarja i Wam wszystkim.[/color] :rolleyes:
w odpowiedzi na: Nieraz tak bardzo chciałbym umrzeć!!!!!!! #11473[color=#FF0000]Nie wierzę że istnieje jakieś życie pozagrobowe a jeśli nawet to nie w religijnym wydaniu. Wierzę że całe moje życie jest tu. Słowo obowiazek wzbudza we mnie dreszcz a więc to raczej kiepski argument ktory raczej zachęcałby mnie osobiscie przynajmniej do mało konstruktywnych rozwiazan. Niestety nieraz po prostu mam dosyć i to jest całkowicie w moich uczuciach głuche na rozumowe argumenty. Powiem tak: ja się łatwo nie poddaję, ale nieraz mam wrażenie ze wszystko jest przeciwko mnie. I wtedy pojawia się chęć zniszczenia siebie, dopełnienia ich woli.[/color] :unsure:
Edytowany przez: Daniel, w: 04.06.2005 21:55
w odpowiedzi na: samookaleczanie #11472[color=#FF0000]Droga aimko, bardzo dobrze wiem co czujesz. Przytulam Cię tak bardzo mocno jak tylko mogę!!!!!!! Wiem jak bardzo trudno jest nie krzywdzić siebie, jak bardzo potężny jest tamten przekaz. Jeśli bedę mogł Ci jakoś pomoc to jest moje gg: 8527134[/color] :unsure:
Edytowany przez: Daniel, w: 04.06.2005 21:42
w odpowiedzi na: Chyba umrę na chorobę sierocą #11022[color=#825900]W tym przygnębieniu wyciagnałem sobie ksiażkę Anny Dodziuk "Pokochaj siebie" i zrozumiałem że ja mimo iż chcę sprawiać wrażenie iż jest lepiej w środku nadal tak bardzo siebie nienawidzę!!! Nienawidzę siebie strasznie i nie umiem tego powstrzymać!!! Nadal choc chiałem już wierzyć że jest lepiej. [/color] 🙁
w odpowiedzi na: Chyba umrę na chorobę sierocą #11020[color=#000080]Ostatnio przeżywam watpliwości co do kierunku studiow ktory chcę wybrać. Może to dla normalnego człwoieka jest proste natomiast ja już nie wiem co się ze mna dzieje. Wczoraj wieczorem zaś powrociło totalne przygnębienie i pustka. Byłem z bratem w pewnym Pubie w Sochaczewie i czułem się strasznie. Znow zjada mnie głod kogoś, czyjegoś przytulania i bliskości. Ale jet tak w mojej pokręconej wyobra¼ni ze może to łatwo wpaść w druga stronę tzn. poczucie osaczenia. Mam nadzieję że nie będzie tak w każdym przypadku. Teraz mam totalnego doła, zaczynam watpić w terapię i we wszystko.[/color] :unsure:
Edytowany przez: Daniel, w: 08.05.2005 09:39
w odpowiedzi na: Szukam przytulania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! #11019[color=#000080]Ostatnio przeżywam watpliwości co do kierunku studiow ktory chcę wybrać. Może to dla normalnego człwoieka jest proste natomiast ja już nie wiem co się ze mna dzieje. Wczoraj wieczorem zaś powrociło totalne przygnębienie i pustka. Byłem z bratem w pewnym Pubie w Sochaczewie i czułem się strasznie. Znow zjada mnie głod kogoś, czyjegoś przytulania i bliskości. Ale jet tak w mojej pokręconej wyobra¼ni ze może to łatwo wpaść w druga stronę tzn. poczucie osaczenia. Mam nadzieję że nie będzie tak w każdym przypadku. Teraz mam totalnego doła, zaczynam watpić w terapię i we wszystko.[/color] :unsure:
Edytowany przez: Daniel, w: 08.05.2005 09:35
w odpowiedzi na: Szukam przytulania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! #10990[color=#FF6600][size=4]I jeszcze jedno w ramach informacji: ja Warszawa i okolice ( a tak dokładnie Sochaczew).[/size][/color]
w odpowiedzi na: Chyba umrę na chorobe sierocą!!!! #10978[color=#FF0000]Nie mogłem sie zdecydować czy iść wczoraj na mityng DDA/DDD czy na rożnego rodzaju imrezy na wolnym powietrzu na muszli koncertowej w Sochaczewie z moim bratem ciotecznym. Potem jeszcze doszła propozycja kolegi z innego forum odnośnie spotkania w restauracji Fiszer. Poszedłem na muszlę w Sochaczewie. W dużym skrocie miałem doła, totalnego doła, wypiłem 4 piwa, miałem dosyć istnienia, czułem się totalnie niewidzialny przez ludzi (szczegolnie przez kobiety). Boze jak mi potrzeba kogoś by mnie przytulił tak po prostu!!!!!!!!!! Ojej, po prostu ja … strasznie mi tego brakuje. Strasznie, strasznie…[/color] :unsure:
Edytowany przez: Daniel, w: 02.05.2005 09:14
w odpowiedzi na: Czy DDA moze byc nietoksycznym rodzicem? #10977[color=#FF6600][size=4]Oczywiście że tak. Tylko wydaje mi się że dobrze jest przejść terapię i samemu jak to określę: rozliczyć się z własnymi rodzicami, z krzywdami doznanych od nich, z brakami z dziecinstwa itp. by nieświadomie nie przenosić tego na dzieci. Ale uważam że jest to jak najbardziej możliwe. Ciepło pozdrawiam.[/size][/color] 🙂
-
AutorWpisy