Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 105)
  • Autor
    Wpisy
  • Arek
    Uczestnik
      Liczba postów: 107
      w odpowiedzi na: Wigilia #471409

      Elysia znam twój ból. Moja mama miala urodziny 23.12 i jak mozna sie domyślić skoro ur to trza się nawalić a skoro za tydzien sylwester to nie warto przerywac także co roku nie nawidzilem świąt czulem sie jak sierota gdy przy wigilijnym stole tylko babcia i Ja. Fajnie że powiedzialas chlopakowi. Ja jak przed moja ex ukrywalem to jak mam w domu to im dluzej to trwalo tym było gorzej az do momentu gdy byliśmy u mnie pusta chata i nagle drzwi otwiera nie przytomna matka… wstyd nie z tej ziemi. A tym roku skończyłem roczną terapię, polecam pomaga wiele zrozumieć. Wiem ze ciezko nie nienawidzić matki za to ze pije ale zrozum… to choroba polecam ksiazke „gdzie podzialo sie moje dziecinstwo” wiele zrozumiesz.

      Arek
      Uczestnik
        Liczba postów: 107

        Cześć.

        Dopóki nie zrozumiesz ze alkohol stanowi problem i Ty masz z nim problem to takie sytuacje beda non stop znam to z doświadczenia. Polecam odstawić alko albo jak juz chcesz bardzo pić a nie zakończyć imprezy „zgonem” i moralniakiem to polecam albo np piwo bezalkoholowe albo taki trunek ktory nie zwali Cię z nóg. Ja np musiałem odstawić wódkę – kur#@ jakie to było ciężkie na imprezach odmawiać ale za kazdym razem jak odmawialem i wracalem do domu swiadomy o własnych siłach to następny dzień duma rozpierala – brak kaca alkoholowego i moralnego noooo cos pięknego polecam. Trzymam kciuki powodzenia.

        Arek
        Uczestnik
          Liczba postów: 107
          w odpowiedzi na: Wpisujcie maile. :) #471395

          Tu jest 35 stton maili moze zamiast pisać „napiszcie do mnie” nawiąże kontakt” sami napiszcie.

          Arek
          Uczestnik
            Liczba postów: 107
            w odpowiedzi na: Brak energii #470061

            Super . Powodzenia

            Arek
            Uczestnik
              Liczba postów: 107

              <p style=”text-align: justify;”>Fenix ja tu dzielnej dziewczyny nie widzę noooo sorry Angela ale jak czytam</p>
              Angela :
              wiem ze ona tez zrobila mi duza krzywde, znecala sie psychicznie wyzywala od najgorszych bila zalowala pieniedzy, nigdy nie przytulila momentami bylam dla niej dziwka..”
              Po chwili czytam
              Angela :
              „Tyle razy chcialam jej wynajac mieszkanie wziac ja do siebie”

              Ręce mi opadają. Czy porypana nooo nie by Cię nie obrazić ale masz zajebisty problem ktos ci „pluje w twarz” a ty masz wyrzuty że „zle się do tego ustawiasz” wyczerpalem poklady cierpliwosci na dziś. Do jutra

              Arek
              Uczestnik
                Liczba postów: 107

                Tak doczytałem jeszcze… matka traktowala Cię tak źle a ty masz jeszcze wyrzuty sumienia gdy do niej nie jedziesz. Zapisz się do specjalisty odetnij od tych ludzi wiem ze to rodzice a ich sie nie wybiera ale rodzic ma chronic dac opieke poczucie bezpieczeństwa a nie takie coś. Dziwię się mocno ze potrafisz ich odwiedzać.

                Arek
                Uczestnik
                  Liczba postów: 107

                  Nie wiem czy Ci Angela współczuć czy podziwiać chyba ani jedno ani drugie chodzi tu o to ze umiesz jechac do rodziców tfuuu do matki i tego bydlaka nie chce używać mocniejszych słów a przydało by się i być w jednym mieszkaniu z kimś takim,  Nooo brat tez ma nie rowno pod sufitem tak reagujac… masakra. Nikt i nic nie jest w stanie Cię zmusić byś wybaczyla o ile pijaństwo mozna zrozumiec wybaczyc nawet to takich zachowan NIE. Nawet bym tej swini ręki nie podal slowem sie nie odezwal wrrrr achhh ale mnie nosi

                  Arek
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 107

                    Długo miałem poczucie skrzywdzenia żalu złości pretensji ale by się lepiej z tym uporać postanowiłem spróbować rodziców zrozumieć. Nic nie dzieje się bez przyczyny i zrozumiałem pijaństwo ojca alkoholizm matki. Z początku patrzyłem mocno egoistycznie jacy to oni byli źli że tak mi zjebali dzieciństwo zdeformowali doroslosc. Teraz już jest super skupiam się na tym by mi Tu i TERAZ było dobrze bo przeszlosci nie zmienie ale przyszłość już mogę sobie sam ułożyć i żyć jak chce a nie jak muszę.

                    Arek
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 107

                      NIE JESTEŚ ZŁĄ CÓRKĄ.

                      Polecam nie być jednostronnym bo tu ewidentnie wina po obu stronach jest i dobrze by bylo jakby sami to sobie rozwiązali. Ty możesz doradzić powiedzieć jak to widzisz ale żeby stanąć po jednej ze stron moim zdaniem to by nie było odpowiednie.

                      Wyczytałem dysfunkcje z twojego opisu, zastanawiam się jaki wpływ ma zachowanie rodziców na twoje obecne życie, jak się dogadujesz z mężem? Itp.

                      Arek
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 107

                        Mam dystans do siebie , opini, krytyki, wszedzie go po trochę

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 105)