Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461275
Bonitka >> bardzo miło mi się zrobiło, gdy przeczytałam Twój wpis – chociaż pewnie mnie nie było wtedy na forum, jak Ty bywałaś. W każdym razie mnie cieszy każdy taki optymistyczny krok na przód :)))
Nevton >> trzymam kciuki byś nie usnął gdzieś w kąciku na dzisiejszej nocce 😉
Ja dzisiaj cały dzień się produkowałam po angielsku – mus to mus. Ale było w miarę spokojnie i lajtowo – najważniejsze to nie robić projekcji. W ogóle nie zastanawiałam się jak to będzie. Poszłam i zrobiłam co miałam zrobić.
A po pracy „pozdrowienie trenerskie” – ciekawe kiedy mu się znudzi….ehhhh. aaaa jest we mnie złość….tak, tak, nadal siedzi we mnie.. Dzienniczek….taaa… brak mi systematyczności w nim:( Też ostatnio myślałam by wrócić do opisywania uczuć.
w odpowiedzi na: Matka alkoholiczka co robić? #461203Na nic się zda pomoc dla matki jeśli Twoja matka sama nie będzie chciała zmienić siebie i swojego życia.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461202a to małpa wredna ta „przyjaciółka” 🙁
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461195dwugodzinny spacer dobrze mi zrobił, chociaż są we mnie emocje dot właściciela łódki – mam nerwa na niego. Ale przejdzie mi. Praca domowa odrobiona, więc zaraz film 🙂
udanego wieczoru wszystkim!
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461173wiem, wiem, że ciężko jest. Ale dopóki nie dzieje Ci się krzywda, i odczuwasz fajne uczucia w towarzystwie tych ludzi to bądź z nimi.
Udanego dnia w Lublinie ;))
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461171Blada >>nie zakładaj, że to pułapka., bo z takim założeniem daleko się nie zajdzie. Ciesz się z tego jacy ludzie Cie otaczają.
Miłego powrotu do przeszłości :))
p.s. z ciekawości – jakie to miasto?
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461169dzisiaj dobrze:))
wczoraj wieczorem pojechałam na basen (ten który lubię bardziej), jednak „odbiłam się”, bo były zawody. Na początku się zirytowałam, ale szybko „przeprosiłam się” z tym trochę mniej lubianym basenem i z przyjemnością popływałam – większość czasu tylko z jedną osobą na torze – rozpusta 🙂
Antosia >> „…wyprowadziłam się z domu, którego nie mogłam znieść, ale co z tego, jak dzień w dzień i tak dzwoni do mnie ?” czy jesteś gotowa powiedzieć matce, że np. masz zły dzień i nie masz ochoty wysłuchiwać jej żali albo rzeczywiście powiedzieć co myślisz o tym co ona mówi, odnieść się do tego? Może warto podjąć to ryzyko i ponieść konsekwencje? Bo nie wiadomo jak mama zareaguje. Ale z drugiej strony ile fajniejszych rzeczy mogłabyś robić w tym czasie, gdy go marnujesz na „zbieranie żali” swojej mamy. Pomyśl o tym.
Qwer >> „….Więc mnie się wydaję, że jak ojciec przyjdzie i będzie siedział u mnie w pokoju, wygada się to mu przejdą nerwy i się uspokoi. I tak się poświęcam od gówniarza….” słowo „poświęcam” nie znalazło się przypadkowo w Twojej wypowiedzi. Cieszę się, że masz świadomość jaki jest stan rzeczy. Skoro do tej pory rodzice się nie pozabijali to się nie pozabijają….bo przecież nie jesteś z nimi 24 na dobę, by ich pilnować, prawda? Fajnie, że poszedłeś na terapię to pozwala zrozumieć i wiele zmienić. Najważniejsza zmiana przed Tobą…samodzielność.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #461164to nie są srele, morele….to istotne rzeczy 🙂
-
AutorWpisy