Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199721
aaa, i wkurza mnie ten śmietnik reklamowy na forum i chyba nie tylko mnie. Szkoda, że administrator jest jaki jest 🙁
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199720„ale płakać mi się chce tak bez powodu jakoś..”
Onaa – ja tak mam, że nawet jak mówię, że bez powodu mi się chce płakać, to jak się głębiej zastanowię to wiem jaki jest powód, tylko nie chcę go głośno sama przed sobą (albo przed kimś) wyartykułować…w odpowiedzi na: Problem z alkocholem #199717„I jak sobie z tym radzisz? Z tym,że alkohol Cię drażni? Masz jakiś sposób? ” Elisma, ja sobie w tę sobotę zdałam sprawę, że to mnie drażni- ale miałam do wyboru albo zrezygnować z opalania się (gdzie – myślę, że nie będzie przesadą jeśli powiem, że 90% ludzi piło piwo lub inne % trunki- albo nie zwracać na to uwagi i korzystać ze słońca. Wybrałam drugą opcję. I tak jak napisała mambaolee81 – można się nie tłumaczyć ze swoich wyborów.. Ale nie zamykaj się w domu…szkoda życia.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199716masa spraw na głowie dzisiaj, ulga po pewnym spotkaniu w pracy, ale też jest obawa – co dalej? co się będzie działo? …kto to wie czy to dobrze czy to źle…małe sukcesy też były 🙂 no i wnioski po telefonicznej rozmowie z psiapsiółką – interesujące, do przemyślenia, dotyczące mojego podejścia w relacjach damsko-męskich.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199636niewyspana, ciągle lekko zaskoczona zachowaniem "lwa saunowego", zaniepokojona innymi wydarzeniami, lekko zestresowana jutrzejszym dniem w pracy…aa i dzisiaj pierwszy poniedziałek od dawien dawna bez terapii grupowej, która się skończyła..i gdzie większą część popołudnia spędziłam?no gdzie? w pracy:unsure: znowu nie zadbałam o siebie:angry:
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199530rano niewyspana, ale pełna energii, prawie cały dzień spędzony na słońcu, więc baterie naładowane, wieczorem nowa/stara fryzura, więc wyglądam bosko!:woohoo: ojej, napisałam to!!!
w odpowiedzi na: Problem z alkocholem #199529Zdarzały mi się spotkania ze znajomymi, gdzie piłam, ale były też i takie gdzie nie piłam – nie lubię piwa, więc to był argument, bo jak jakieś wypady na miasto to najczęściej piwo inni pili. Poza tym często jeżdżę samochodem, więc to kolejny argument – nie piję, bo przyjechałam samochodem. Moi znajomi przywykli, że czasem tak jest i już. Ale tak sobie myślę, czy coś złego by się stało, gdybyś powiedziała, że masz złe doświadczenia z alkoholem związane i dlatego nie pijesz. A co oni tam sobie pomyślą to ich sprawa. Ważne jest byś Ty w zgodzie ze sobą była. Jeśli chodzi o reakcję na pijących w około to nawet dzisiaj złapałam się na tym, że mi to też przeszkadza. Może nie tak bardzo jak Tobie, ale mimo wszystko drażni.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199334wojna zapisz:
„I boję się, już teraz się boję, że cały wyjazd przesiedzę jak na szpilkach w obawie, co dzieje się w domu.” a ja właśnie zdałam sobie sprawę z faktu, że jak się wyprowadzałam od rodziców, a potem wyjeżdżałam do innego miasta to nigdy nie miałam takiego myślenia "co się tam w domu będzie działo". To w ogóle nie zaprzątało mojej głowy.w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199319nie potrafię powiedzieć jak się czuję :(( a może nie chcę powiedzieć tego sama sobie?…to wymaga przemyślenia
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #199185dzień w pracy minął, złośliwości w stosunku do P nie było, chociaż spotkanie dużo emocji mnie kosztowało, i na początku rozwaliło kompletnie. Czytanie listu do rodziców – auć…bolało…Jak się czuję po całym dniu?…nie wiem…a miałam nie mówić już więcej "nie wiem" 🙁
-
AutorWpisy