Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Mam duży problem z którym sobie nie radzę. #472581
Witam. Czy mogłabym prosić o usunięcie mojego wpisu z 2016 roku?
Witam. Czy mogłabym prosić o usunięcie moich wpisów z 2016 roku?
w odpowiedzi na: nieobecna matka #472579Witam. Czy mogłabym prosić o usunięcie moich wpisów z 2016 roku?
w odpowiedzi na: nieobecna matka #464712Nie mam żadnej misji, chyba, że o czymś nie wiem. Po co macie się męczyć gdy jest Ktoś kto was i mnie kocha ponad wszystko! Nawrócenie trwa u mnie ponad dwa lata i jeszcze od żadnego księdza nie usłyszałam, że mam za coś płacić… nawet gdy ktoś nie miał na jakiś wyjazd to mówili, żeby podejść i powiedzieć otwarcie i coś się załatwi… tak jak mówię, przypuszczam i chyba się nie mylę, że szukając szczęścia poszłaś drogą światowych niby „szczęść” czyli coś co new age proponuje, horoskopy, itd. itd. Tylko powiem, że nie jest to dobra droga. Chrapanie w konfesjonale? Zdarzyło mi się raz, że ksiądz sobie ziewnął, a w dzienniczku św. Siostry Faustyny jest napisane co Jezus powiedział o konfesjonale, że on tam jest i on słucha i odpowiada, jeżeli ziewnął to wiedziałam dlaczego, bo po raz kolejny te same rzeczy mówiłam a trzeba też zadośćuczynić czyli np. się pomodlić.
Nawracać? Jak najbardziej, bo dlaczego ktoś nie ma być szczęśliwy kiedy ja czuję radość jakiej nigdy wcześniej nie znałam i nie czułam! Niech każdy Go pozna (Jezusa) i korzysta z tego zdroju MIŁOSIERDZIA! Bóg bogaty w miłosierdzie a nie surowy jak to starsi ludzie jeszcze mi mówili przed nawróceniem…
Bóg kocha wszystkich i w żadnym zdaniu nie pisałam inaczej. Ale kościół jest jak szkoła, gdzie uczy Jezus jak żyć by być szczęśliwym, gdzie uczy miłości, szkoła miłości, lekturą jest Biblia.
w odpowiedzi na: nieobecna matka #464707Witam. Jeżeli chodzi o Twoje sny i o to że bez uczestniczenia w życiu kościoła również da się żyć, przypuszczam, że te sny nie pochodziły od Boga (Jezusa). Samo pisze w Biblii, że Jezus jest głową Kościoła a my jego członkami. Tak jak ciało ma członki tak my uzupełniamy Kościół. I nie powinnaś podchodzić do niego z dystansem. Masz jakiś problem, z którym sobie nie radzisz to idziesz do niego i pytasz w konfesjonale co robić, itd. Kiedy jest dobrze to podziękować za pomoc. To jest Twój dom.
Jeżeli chodzi o sytuację z mamą to jest mi przykro…
Zobacz sobie jeszcze jeden filmik:
PS. Jeżeli chodzi jeszcze o te sny, nie wiem skąd takie sny, ale przypuszczam, że mogłaś się otworzyć na jakieś zagrożenia duchowe, to co teraz modne: joga, homeopatia, horoskopy, numerologia…. itp.
Powodzenia! 🙂
Witam panią Gabi.
Jeżeli nie czuje się pani pewna to dlaczego? Co pani brakuje od pozostałych z rodziny (od rodzeństwa)?
Niech sobie zobaczy to świadectwo Dobromira, które wysłałam przed pani wpisem. Życzę powodzenia, radości, wiary w to że będzie wszystko dobrze 🙂
w odpowiedzi na: nieobecna matka #464610Witam.
Jeżeli mogę pomóc to z mojej strony polecam na początek wysłuchanie tego krótkiego fragmentu:
i drugi filmik dłuższy:
Miej nadzieję, że wszystko się ułoży na dobre. Życzę Ci żebyś spotkała na swojej drodze dobrych ludzi, u Tego Jedynego jesteś zawsze okey! „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie […] mówi Pan, który ma litość nad tobą.” Iz 54, 10
PS. Przeczytaj Ewangelię wg świętego Łukasza (całą) i Psalm 120 i 121
Witam RH94.
Mam nadzieję, że jeszcze tutaj zaglądasz na forum. Jeżeli ja mogę Ci pomóc to na początek polecam parę filmików i proszę abyś zobaczył je:
https://www.youtube.com/watch?v=wvNjkhKdhwY Ufaj Mu!
„Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie […] mówi Pan, który ma litość nad tobą.”
Wszystko w porządku, nie trzeba się bać!
On widzi i czeka teraz na Ciebie, tylko idź do niego i powiedz mu o wszystkim. Jesteś z Krakowa więc zapewne wiesz gdzie znajduje się Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Idź tam i podejdź do konfesjonału, powiedz o wszystkim. Bóg nie jest surowy! Jest BOGATY W MIŁOSIERDZIE! Tak zaleje Cię miłością, że nie będziesz wiedział gdzie najpierw masz się podziać tyle radości w Tobie się zrodzi.
PS. Też jestem dda.
Trzymaj się bracie i niech Cię Twój anioł stróż do Sanktuarium zaprowadzi!
w odpowiedzi na: Mam duży problem z którym sobie nie radzę. #464569Witam.
Jeżeli ja mogę pomóc to polecam:
Życzę dużo siły i wytrwałości.
„Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie […] mówi Pan, który ma litość nad tobą.” Iz 54, 10
-
AutorWpisy