Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Co daje terapia
-
AutorWpisy
-
moze masz racje w tym co mówisz SOS, może kiedyś tak bedzie że polubie swoj dom, w kazdym razie chciałam powiedziec ze poszłam dzis do osrodka i zapisałam sie na razie na terapie indywidualna, troche mi lzej na sercu , jedyne co mnie zmartwilo to że babka w rejestracji powiedziala ze przyjma mnie 2-3 razy,a ja wiem ze mi to nie wystarczy, jestem swiadoma swego problemu i on nie wymaga tak krotkiego poswiecenia, tylko na prawde solidnej pracy, ale nie poddam sie, jakoś mam nadzieje ze zobacza, ze na prawde mam problem i chce go rozwiazac i nauczyć się życ od nowa !:)
Edytowany przez: nalia, w: 2008/03/03 15:25
Nalia!!! To jest najlepsza informacja jaką dziś usłyszałam/przeczytałam!!
Tak bardzo się cieszę:) Na pewno nie skończy się po 2-3 wizytach – moze pozniej gdzies Cie skierują, albo sami zaproponuja ciag dalszy. Tak samo u mnie z poczatku nie widzieli problemu….wiadomo – maja duzo chetnych. Najwazniejsze że odważyłaś się pojść i że Cie zapisali!! Jestem z Tobą, trzymam kciuki i ….będzie dobrze – wierze w to 🙂dziekuje za te ciepłe słowa, nawet nie wiesz jak mi miło, co ja gadam na pewno wiesz 🙂 i z pewnościa kiedys tez bede mogla tak napisać innej osobie która bedzie w takiej sytuacji jak ja 🙂
Nalia
Przeczytalam w ktoryms poscie ze idziesz w piatek na terapie – jesli to dzis, to trzymam mocno za Ciebie kciuki. Ja po pierwszym spotkaniu przyjechalam strasznie zmeczona…czulam sie jak wycisnieta cytryna. Jednak z drugiej strony bylam mocna i wierzylam w siebie, wierzylam ze potrafie cos zmienic. Po kazdym spotkaniu jestem mocniejsza i malymi kroczkami zmieniam to co kiedys bylo nie do ruszenia. Nauczylam sie mowic magiczne slowo NIE!! i czuje sie z tym znakomicie:)
Zycze Tobie i wszystkim ktorzy uczeszczaja na terapie …..POWODZENIA!!!:) A tym ktorzy nie jeszcze nie chodza ODWAGI!!! Naprawde warto!!!Nalia
Przeczytalam w ktoryms poscie ze idziesz w piatek na terapie – jesli to dzis, to trzymam mocno za Ciebie kciuki. Ja po pierwszym spotkaniu przyjechalam strasznie zmeczona…czulam sie jak wycisnieta cytryna. Jednak z drugiej strony bylam mocna i wierzylam w siebie, wierzylam ze potrafie cos zmienic. Po kazdym spotkaniu jestem mocniejsza i malymi kroczkami zmieniam to co kiedys bylo nie do ruszenia. Nauczylam sie mowic magiczne slowo NIE!! i czuje sie z tym znakomicie:)
Zycze Tobie i wszystkim ktorzy uczeszczaja na terapie …..POWODZENIA!!!:) A tym ktorzy nie jeszcze nie chodza ODWAGI!!! Naprawde warto!!! -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.