Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czuję się gorszy… Jak sobie z tym radzicie ?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 18)
  • Autor
    Wpisy
  • tajfun1941
    Uczestnik
      Liczba postów: 143

      Witam Czuje się gorszy od kiedy tylko pamiętam 🙁 to nie tylko niska samo ocena, ale wręcz sam sobą gardzę, może nie tak jak kiedyś ale nadal to uczucie jest we mnie bardzo silne. A ostatnimi czasy wręcz mnie przygniata . Zawsze sadziłem i sądzę nadal że nie mam nic do zaoferowania drugiemu człowiekowi o związku to nawet nie wspomnę " bo co ona może widzieć w takim beznadziejnym gościu jak ja", To wszystko sprawia że jestem osobą bardzo skrytą i zamknięta która odcięła sie od ludzi , dziś próbuje to zmienić. Czy wy mieliście taki problem ,jak sobie poradziliście ?

      kirikua
      Uczestnik
        Liczba postów: 38

        przykro jest czytać taką autoprezentację:( a spróbujmy zastanowić się w czym jesteś dobry? kiedy ostatnio usłyszałeś lub poczułeś że zrobiłeś coś naprawdę dobrze? jestem pewna że takie sytuacje były, tylko nam DDA ciężko jest przyjąć komplement czy pochwałę, bo zastanawiamy się co ten ktoś od na może chcieć i że nie mówi tego szczerze

        nevermind1812
        Uczestnik
          Liczba postów: 129

          tajfun1941 zapisz:
          „. Czy wy mieliście taki problem ,jak sobie poradziliście ?”
          Ja mam taki problem, i szczerze mówiąc jeszcze sobie z nim nie poradziłam ;/ zawsze, wszędzie czuje się gorsza, porównuje się z innymi, zawsze mi czegoś brakuje, zawsze myślę "chciałabym to umieć, być taka, itp itd". Jeśli ktoś mnie pochwali to mówię że to było proste, że każdy by potrafił, że pewnie ten ktoś mnie pociesz i to nie jest szczere. To jest tak głęboko we mnie, że ja już nie wiem co mam zrobić, poddaje się często zanim coś zrobie bo się boję że nie dam rady, że ktoś inny by to zrobił lepiej i na pewno się do tego bardziej nadaje ;/ czuje się wycofana, i sama się wycofuje bo wiem że po mnie widać ten brak pewności siebie, macie jakieś rady ??

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            Ja czuje sie od zawsze brzydsza glupsza gorsza no i w ogole ….a udalo mi sie stworzyc i utrzymac zwiazek juz blisko cwierc wieku, sama nie wiem jak .Moze podbudowuje mnie taka mala zarozumialosc – patrze, obserwuje co umiem lepiej, co mam ladniejszego ..ogladam tez programy o puszystych i mysle sobie "ach gdzie mi tam do ich wagi":laugh: Wiem to takie glupstewka ale poprawiaja mi humor.
            Kiedy moge komus cos dac to daje, ugoszcze,nie oczekujac nic w zamian, slodzic nie slodze bo nie umiem, posylam usmiech czasem… te drobiazgi tez poprawiaja moja samoocene.
            Jestem dwa razy starsza od wiekszosci piszacych tutaj…..dobrze ze zaczynacie wczesnie cos, z tym robic, ja dopiero probuje ,chyba zmarnowalam mnostwo czasu ; z wiekiem robie sie tylko bardziej maruderna, pozostalo mi jeszcze zgorzkniec do reszty.
            Miejmy nadzieje ze do tego nie dojdzie, nie wiem czy do konca sobie z tym poradzilam.-piszac tu czuje duza ulge i mam wieksza pewnosc siebie a zarazem czesciej wybucham, zaczely sie niespokojne sny – jakbym pobudzila demony :blink:

            Patrycja2
            Uczestnik
              Liczba postów: 7787

              tajfunie, nie jestem w stanie uwierzyć i nie będę, że nie masz nic do zaoferowania drugiemu człowiekowi, także w związku.
              A tak ogólnie, to widać progress u Ciebie, idziesz do przodu;) Ja na pewno odnoszę takie wrażenie, czytając Cię na forum;):)

              tamaryszek
              Uczestnik
                Liczba postów: 148

                hejka,cały czas mam taki problem,czuję się gorsza…
                ciągle z tym walczę i bywa różnie raz pod górę a raz z górki,ale chyba nigdy do końca się tego nie pozbędę, po prostu muszę nauczyć się z tym jakoś żyć
                to jest jedna z naszych najbardziej typowych cech DDA:(

                tajfun1941
                Uczestnik
                  Liczba postów: 143

                  nevermind1812 zapisz:
                  ” zawsze, wszędzie czuje się gorsza, porównuje się z innymi, zawsze mi czegoś brakuje, zawsze myślę "chciałabym to umieć, być taka, itp itd". Jeśli ktoś mnie pochwali to mówię że to było proste, że każdy by potrafił, że pewnie ten ktoś mnie pociesz i to nie jest szczere. To jest tak głęboko we mnie, że ja już nie wiem co mam zrobić, poddaje się często zanim coś zrobie bo się boję że nie dam rady, że ktoś inny by to zrobił lepiej i na pewno się do tego bardziej nadaje ;/ czuje się wycofana, i sama się wycofuje bo wiem że po mnie widać ten brak pewności siebie”

                  Też tak mam 🙁
                  W teorii wiem że każdy jest inny,miał inne doświadczenia , umiejętności , ale jak przestać się porównywać , jak zbudować poczucie własnej wartości ? mimo negatywnych doświadczeń , bo chyba o to chodzi…

                  Patrycjo mam nadzieje że masz rację 🙂

                  Gonzopl
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 2160

                    Ma rację, Panie Tajfun 😉 też już Ci to pisałem.

                    Eugenia
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 7086

                      A mnie podoba się to, ze chociaż jesteś uczciwy…Bo jak patrzę na niektóre DDA, to odnoszę wrazenie, że widzą siebie też w takim tragicznym świetle, ale nadrabiają stylizacją na mocnego człowieka i na każdym kroku podkreślają swoje życiowe osiągnięcia albo status, bo chyba z tego czerpią poczucie własnej wartości. Za dużo w takiej postawie czegoś co nazwałabym eksponowaniem w celu odwrócenia uwagi od faktycznego problemu. Już nie mówiąc o tym jakie to potrafi być zgubne dla osób, które przebywają w ich towarzystwie, bo jest to najczęściej podkreślanie swojej pozycji na zasadzie-zobacz jaki jestem zaradny i silny i spójrz na siebie. No nie uważam, zeby osoba ze zdrowym poczuciem własnej wartości, podkreślała swoją pozycję czyimś kosztem….Albo porównywaniem siebie do kogoś…Plus to, że takie na siłę udowadnianie i sobie i komuś wielu rzeczy wskazuje na poważne zachwianie w faktycznym poczuciu własnej wartości.

                      Tak jak powiedziałam uważam, ze to co mówisz jest uczciwe, szkoda tylko, że na tym sporo się traci…Odkryłam, że niestety ale całokształt tego wszystkiego-cały korzeń, znajduje początek w relacji z rodzicami. Szczególnie chyba odkrywcza jakoś nie jestem…Sama miałam wiele sygnałów latami, ze sporo sobą reprezentuję, ale ja gdzieś tam w głębi czułam coś innego i wierzyłam w coś innego i doprowadziło to do katastrofy…Też pracuję teraz głównie nad tym, na razie staram się wyciągać swoje pozytywne strony na światło dzienne i głównie korzystam z tego co słyszałam od wielu różnych obcych osób na swój temat…W końcu tylu różnych ludzi niezwiązanych ze sobą nie moze się mylić…Mylny musi być mój obraz własnej osoby…

                      popo14
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 314

                        Kiedyś miałem niską ocenę własnej wartości. Było to efektem tego, że nikt w domu się mną nie interesował. Aby to zmienić musiałem pracować nad sobą i w końcu doceniać się nawet za najmniejsze sukcesy. Przedtem byłem wobec siebie bezwzględny. Też uważałem się przez bardzo długi czas za gorszego od innych. I było mi z tym źle. Powoli zaczynałem zmieniać podejście do siebie, ale był to długi proces. Powoli, jak po drabinie moja samoocena rosła. Na pewno też dzięki temu, że wokół miałem ludzi, którzy mnie doceniali. To bardzo pomaga.
                        kirikua napisała:
                        "DDA ciężko jest przyjąć komplement czy pochwałę"
                        No właśnie i ja początkowo czułem się bardzo dziwnie. Bo przecież zrobiłem, coś co jest normalne, a ktoś mnie chwali? dziwne…
                        tamaryszek napisała:
                        "cały czas mam taki problem,czuję się gorsza…"
                        A może właśnie problem jest w tym, że trzeba by może zaakceptować siebie, swoje DDA. Przyjąć siebie takiego jakim się jest?
                        tajfun1941 napisał:
                        „"ale jak przestać się porównywać , jak zbudować poczucie własnej wartości ? mimo negatywnych doświadczeń "”
                        Tajfun, A może zamiast porównywać się do innych, może lepiej uczyć się od innych i próbować wykorzystywać to u siebie? Ja tak robiłem… I pomagało.
                        Felicja pisze:
                        „"Odkryłam, że niestety ale całokształt tego wszystkiego-cały korzeń, znajduje początek w relacji z rodzicami."”
                        Tak, Felicjo, masz rację. W relacji z najbliższymi uczymy się pierwszych i jakże ważnych dla nas zachowań.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 18)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.