Czuję się gorszy… Jak sobie z tym radzicie ?

[Gonzopl]

#175364

Na forum piszemy o sobie.
Zdrowienie polega na zajęciu się sobą.

Felicja zapisz:
” No nie uważam, zeby osoba ze zdrowym poczuciem własnej wartości, podkreślała swoją pozycję czyimś kosztem….Albo porównywaniem siebie do kogoś…”

Pół posta to właśnie robisz.
Ale to żadna nowość.

Felicja zapisz:
” Za dużo w takiej postawie czegoś co nazwałabym eksponowaniem w celu odwrócenia uwagi od faktycznego problemu. „

[Eugenia]

#175367

Gonzopl zapisz:
„Na forum piszemy o sobie.
Zdrowienie polega na zajęciu się sobą.

Felicja zapisz:
” No nie uważam, zeby osoba ze zdrowym poczuciem własnej wartości, podkreślała swoją pozycję czyimś kosztem….Albo porównywaniem siebie do kogoś…”

Pół posta to właśnie robisz.
Ale to żadna nowość.

Felicja zapisz:
” Za dużo w takiej postawie czegoś co nazwałabym eksponowaniem w celu odwrócenia uwagi od faktycznego problemu. „”

Po raz ostatni powtórzę na tym forum moją prośbę sprzed wielu tygodni-proszę nie odnosić się do moich wypowiedzi Gonzo. Przynajmniej nie rób tego dopóki nie nauczysz się czytać ze zrozumieniem. W tym wątku tylko jego autor ma prawo "prostowac" moją wypowiedź i napisac co mu się podobało czy nie w tym co powiedziałam i czy coś się przyadało czy nie. Mam nadzieję, ze to zrozumiałes:)

[Gonzopl]

#175369

Dopóki, Felicjo, będziesz snuła intelektualizujące i akademickie rozważania, jak to Ty sobie wyobrażasz życie innych, ich motywację i zachowania, będę protestował,dla Twojego dobra.
Pozdrawiam.

[Eugenia]

#175372

Gonzopl zapisz:
„Dopóki, Felicjo, będziesz snuła intelektualizujące i akademickie rozważania, jak to Ty sobie wyobrażasz życie innych, ich motywację i zachowania, będę protestował,dla Twojego dobra.
Pozdrawiam.”

Nie życzę sobie odnoszenia się do moich postów, akurat Twoich komentarzy nie chcę. Mnie się też wiele rzeczy nie podoba w tym co piszesz, szczególnie nie podoba mi się to, że wiesz lepiej niż autor jakiegoś postu co miał na myśli, a już nie wspomnę o przypisywaniu komuś jakichś dziwnych intencji. Dlatego NIE ZYCZĘ sobie Twoich komentarzy do moich wypowiedzi, dodatkowo przez wzgląd na to co się działo na tym forum w innych watkach. Twoje chamskie i bezczelne wypowiedzi skierowane do mnie nie pozostają dla mnie bez znaczenia. Ja dziękuję takiej osobie jak Ty za komentowanie czegokolwiek, nie interesuje mnie gdzie masz rację a gdzie nie, zwyczajnie NIE ODNOS się do moich wypowiedzi. Od początku łamiesz tę prośbę, głuchy jesteś?:) Nie podoba mi się ton Twoich wypowiedzi w ogóle, bo nie uważam że dla tak silnego AA jakim jesteś forum dla DDA to odpowiednie miejsce. Nie masz statusu ani administratora, ani nie jesteś psychologiem z wykształcenia, na dodatek masz agresywny ton i skłonności do wyśmiewania i deprecjonowania rozmówcy. Raczej przynosisz mi więcej szkody niż pożytku i dlatego nie życzę sobie czytać Twoich komentarzy. Mam nadzieję, ze ostatecznie przyjąłeś to do wiadomości.

(akademicki? a ponoć ja głupia jestem….:) no właśnie mam podejrzenie co do tego dlaczego niektóre osoby mnie tak pogryzły i chyba wcale nie dlatego, że ze mną coś jest nie tak, tylko właśnie odwrotnie…tak a propos poczucia własnej wartości-raczej te reakcje wskazały mi na to, ze mam sporo rzeczy, które potrafią komuś przeszkadzac i nie dlatego, ze one są głupie czy jakieś nie takie tylko właśnie odwrotnie…..;) )

[Gonzopl]

#175374

„Dyskusja akademicka – dyskusja oderwana od rzeczywistości, teoretyczna, ”
No to chyba jednak…:laugh:
Felicja zapisz:
„ nie uważam że dla tak silnego AA jakim jesteś forum dla DDA to odpowiednie miejsce. ”
Kolejna ocena świata oczami Feli. Kogo obchodzi, co ty uważasz?
I nie trolluj w temacie.

[Eugenia]

#175375

Gonzopl zapisz:
„”Dyskusja akademicka – dyskusja oderwana od rzeczywistości, teoretyczna, ”
No to chyba jednak…:laugh:
Felicja zapisz:
„ nie uważam że dla tak silnego AA jakim jesteś forum dla DDA to odpowiednie miejsce. ”
Kolejna ocena świata oczami Feli. Kogo obchodzi, co ty uważasz?
I nie trolluj w temacie.”

A cóż to za tekst-"kogo obchodzi, co ty uważasz" ? A skąd wiesz kogo to obchodzi a kogo nie?:) Siedzisz w głowie każdego człowieka?:)
A mnie NIE OBCHODZI co TY masz mi dopowiedzenia:) I to właśnie próbuję Ci od dawien dawna wytłumaczyć:) Rozumiesz? NIE OBCHODZI mnie Twoje zdanie kompletnie i nie zyczę sobie tego czytać.

I mam prawo do swojej oceny. A Ty skąd masz prawo do swojej? Szczególnie do tej prześmiewczej i agresywnej oceny co? Mnie też swiat widziany Twoimi oczami nie interesuje:)

Tajfunie, wybacz tę wymianę zdań, ale właśnie takie osoby jak Gonzo, totalnie swoim stosunkiem do mnie taranują moje poczucie własnej wartości. Między innymi przez totalne pogwałcanie mojej woli, agresywny ton, deprecjonowanie mnie i wyśmiewanie. To są własnie przyczyny mojego zaniżonego poczucia własnej wartości-żyłam z takimi ludźmi i odnosze dzis wrazenie, ze im więcej miałam do powiedzenia albo im bardziej coś sobą reprezentowałam, tym większa była agresja z ich strony:)

Ladnie się to nawet w temat wpisało. Tak właśnie, takich ludzi miałam latami w moim otoczeniu, właśnie dokładnie taki był ich ton wypowiedzi w moją stronę:) Plus to, ze same zachowywały się nie w porządku i jeszcze mnie były takie zachowania przypisywane, a jak coś się nie podobało to leciał chamski tekst i wyśmiewanie:) Czysta manipulacja toksycznych osobowości:)

[Fixxren]

#175449

Mam to samo co Ty, Tajfun. Mi trochę pomaga,najczęściej chwilowo moja pasja czyli piłka nożna. Potrafię się cieszyć kiedy sam strzelę bramkę na boisku albo jak jestem na stadionie potrafię się cieszyć(spontanicznie) gdy moja drużyna zdobywa gola. Naprawdę czuję się szczęśliwy przez te 90 min darcia mordy na stadionie,tylko wtedy czuje się taki sam jak otaczający mnie ludzie,którzy pragną tego samego-żebyśmy wygrali.
I na tym niestety się kończy bo często nawet nie potrafię patrzeć ludziom w oczy o złapaniu za rękę dziewczyny ,która mi się podoba nie wspominając bo jestem pewien ,że mnie wyśmieje i się odwróci.

[lukaszw]

#175484

Dla mnie sama prosba o nie odnoszenie sie do swoich postow na forum dyskusyjnym jest … raczej nie na miejscu i przypomina troche "walke z wiatrakami". A ow MISJA "prostowania" innych to juz "klasyka gatunku"… niestety chorego myslenia. Pozdrawiam

[Autor]

Wpisy