Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czy łatwo wam jest opowiadać o sobie ?

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 22)
  • Autor
    Wpisy
  • pine76
    Uczestnik
      Liczba postów: 100

      🙂

      tajfun1941
      Uczestnik
        Liczba postów: 143

        Mówienie o sobie sprawia mi cholerną trudność a mówienie o mojej przeszłości to właściwie tylko tutaj na forum i na terapii a i to sprawia mi straszny problem. I tak jak pine76 próbuję od tego odchodzić przełamywać te schematy, ( na razie tylko na teerapii (grupa)) ale jest to strasznie trudne:(

        tamka
        Uczestnik
          Liczba postów: 63

          Nie lubie byc w cenrum uwagi, jesli jakims cudem przez chwile sie tam znajde czuje sie z tym bardzo zle jeszcze jakis czas. O sobie i o rodzinie nie lubie mowic a jesli juz to lekko w formie jakby zartu, chyba przejelam ten styl od niektorych znajomych.
          Tylko na tym forum moge cos powiedziec o swojej przeszlosci o swoich odczuciach i chocby nie wiem co to bylo widze ze spotyka sie to ze zrozumieniem .
          Jesli realnemu znajomemu powiem "o slowo za duzo" boje sie co z tego wyniknie.

          lol
          Uczestnik
            Liczba postów: 5504

            tamka zapisz:
            „Nie lubie byc w cenrum uwagi, jesli jakims cudem przez chwile sie tam znajde czuje sie z tym bardzo zle jeszcze jakis czas. O sobie i o rodzinie nie lubie mowic a jesli juz to lekko w formie jakby zartu, chyba przejelam ten styl od niektorych znajomych.
            Tylko na tym forum moge cos powiedziec o swojej przeszlosci o swoich odczuciach i chocby nie wiem co to bylo widze ze spotyka sie to ze zrozumieniem .
            Jesli realnemu znajomemu powiem "o slowo za duzo" boje sie co z tego wyniknie.”

            Każdy ma swoje większe i mniejsze blokady i dlatego wierze Ci, ż emasz trudności. Na ile mogę to Cie wspieram, by kiedyś mogła zrobic tyle dla siebie aby było Ci z tym dobrze.
            Masz odemnie takie wsparcie emocjonalne.:kiss:

            lol
            Uczestnik
              Liczba postów: 5504

              tajfun1941 zapisz:
              „Mówienie o sobie sprawia mi cholerną trudność a mówienie o mojej przeszłości to właściwie tylko tutaj na forum i na terapii a i to sprawia mi straszny problem. I tak jak pine76 próbuję od tego odchodzić przełamywać te schematy, ( na razie tylko na teerapii (grupa)) ale jest to strasznie trudne:(”

              Wierze Tajfunie, ż ew przyszłości co raz bardziej będziesz się otwierał i to Ci pomoże.

              lol
              Uczestnik
                Liczba postów: 5504

                Hehe 😛 Tak we wszystkich wierze, ale chyba najbardziej wierze w siebie, z euda mi się osiągnąć moje marzenia o poczuciu wolności wewnętrznej. Wierze w siebie i w innych.:)

                popo14
                Uczestnik
                  Liczba postów: 314

                  No i Super, Lol.Tak trzymać, bo wiara to jest podstawa. Wiara i pozytywne myślenie dają wiele siły. Zyczę Tobie i wszystkim na tym forum, aby te marzenia o poczuciu wewnętrznej wolności się ziściły 🙂

                  lol
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 5504

                    Dziękuje Popo:)

                    Eugenia
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 7086

                      Panama zapisz:
                      „Kiedyś potrafiłam prowadzić długie rozmowy, ale nigdy o sobie, zawsze zajmowałam się problemami innych, byłam panią Dobra Rada. Do uczuć, a szczególnie tych ujawniających słabość, czy zalezność nigdy bym się nie przyznała, jakieś swoje sukcesy mogłam ewentualnie omawiać. Byłam twarda i ”radziłam sobie” ze wszystkim sama. Dopiero spotkania w grupie Al-Anon (tam mówi się tylko o sobie i swoich doświadczeniach) uświadomiły mi, że też mam uczucia i mogę o nich bez wstydu powiedzieć, powoli przyznawałam się do swojej słabości, czy strachu.
                      Teraz jest zupełnie inaczej, korzyści jakie daje szczera rozmowa z przyjaciółmi są ogromne. Relacja nabiera innego wymiaru, kiedy mówimy o sobie szczerze, tworzy się między ludźmi więź. Oczywiście nie mówię wszystkiego wszystkim, ale ogono moich bliskich znajomych stało mi się prawdziwie bliskie. Kiedy mówie o swoim problemie, rozmówca zwykle odwdzięcza się tym samym, zaskakujące ile osób ma podobne doświadczenia. Odkąd się przełamałam jest o niebo lepiej:)”

                      Własciwie z niewielkimi zmianami w tym co napisałaś, mogłabym napisac dokładnie to samo:)

                      mase
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 9410

                        tamka zapisz:
                        „Jesli realnemu znajomemu powiem "o slowo za duzo" boje sie co z tego wyniknie.”
                        Długo długo ukrywałam wszystko przed całym światem. Odkąd zaczęłam mówić o mojej przeszłości, czuję dużą ulgę. Czasem warto się przełamać. Oczywiście nie znaczy to, że każdemu na dzień dobry należy wywalać wszystkie nasze żale. Ale tym bardziej zaufanym, czemu nie. Ja opowiedziałam niedawno o sobie dobrej koleżance, z którą znam się kilkanaście lat. Powiedziałam wszystko i poczułam się 10 kg lżejsza 🙂 Reakcja była pozytywna, co mnie naprawdę umocniło. Z miesiąc temu powiedziałam też M., że chodzę na terapię. I o dziwo. Kolejne 10 kg mniej. Niesamowicie miło jest nie mieć bagażu tajemnic….nie kombinować, nie kłamać.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 22)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.