Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Dawanie i przyjmowanie prezentów

Przeglądasz 9 wpisów - od 11 do 19 (z 19)
  • Autor
    Wpisy
  • Malakh
    Uczestnik
      Liczba postów: 1123

      Uncja, nie zrozumiałaś.

      Prezent = manipulacja. Bo tak było zawsze, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej? Taka jest DDowa logika i żadne racjonalne tłumaczenie tego nie zmieni. Dopiero jak DD wyprostuje swój światopogląd, to prezent stanie się prezentem, niczym więcej. I tu tak naprawdę wcale nie chodzi o prezent, tu chodzi o błędny schemat myślowy, który wytworzył się w dzieciństwie.

      aneczka36
      Uczestnik
        Liczba postów: 265

        no ja też za każdym gestem dobrej woli wietrzę podstęp albo doszukuję się czegoś niestosownego, może rzeczywiście lepiej się nie zastanawiać i jak dają to brać.
        Odbyłam rozmowę z tym gościem i powiedziałam mu wszystko co tu na forum i dodałam, że przyjmując od kogoś rzeczy czuję się od tej osoby zależna. Powiedziałam, że nie lubię dostawać kwiatów ani jak facet płaci za mnie w kinie w kawiarni.
        Wysłuchał cierpliwie i powiedział, że chciał mi dać tę wieżę z jednego powodu – takiego, że ja nie mam wieży i fajnie by było, gdybym mogła sobie posłuchać muzyki na sprzęcie dobrej jakości, a tak się składa, że kupił sobie nową wieżę i tamtej nie potrzebuje, tylko kurz zbiera. Taka była argumentacja.
        Teraz się cholera martwię, że facet będzie zagubiony, bo on strasznie lubi być potrzebny, np. zawieść mnie gdzieś, naprawić coś u mnie w domu, pomóc w kupieniu czegoś, dać mi coś no i teraz biedak nie będzie wiedział jak mi okazać, że mnie lubi, bo inaczej wyrażać uczuć nie potrafi. Dzisiaj dotarło dopiero do mojego głupiego łba, że faceci lubią się opiekować kobietami, a ja na to nie pozwalam i teraz bym chciała tę sytuację odkręcić, ale nie wiem jak. Problem w tym, że faceci lubią robić dla kobiet konkretne rzeczy czy dawać rzeczy materialne. Powiedziałam mu, że najbardziej lubię dostawać zainteresowanie, szacunek, akceptację, ale chyba nie zajarzył o co mi chodzi.

        Malakh
        Uczestnik
          Liczba postów: 1123

          A może po prostu powtarzaj mu, co lubisz, a czego nie lubisz? Konkretnie, gdy masz na coś ochotę. Wtedy on będzie mógł się wykazać i będzie zadowolony i Ty też będziesz zadowolona, że dostałaś to, czego chciałaś. 🙂

          aneczka36
          Uczestnik
            Liczba postów: 265

            Dobra myśl!

            smutnadda
            Uczestnik
              Liczba postów: 104

              Witam:)Od jakiegoś czasu spotykam się z moim bylym chloapkiem. On zarabia ma sporo kasy , ja biorę od rodziców bo się uczę. Ostatnio mi wciskał 30 zł ”drobnych” jak to nazwał żebym sobie coś kupiła. Ja powiedziałam że mam kasę i nie musi mi dawac. Aon weź bo się obraże, kupisz sobie coś i ble ble. Ja nie wziełam mowiłam że nie chce.Pewnie inne dziewczyny by brały no bo jak dają to sie bierze ale jakoś mi było głupio:( Odnośnie prezentów to raczej nie lubię dostawac bo nie umiem się ucieszyc tym prezentem i druga osoba może odebrac ze mi się nie podoba. Chyba że naprawdę coś mi się podoba no to potrafię sie ucieszyc, ale jesli coś mi się nie spodoba to nie potrafię udac ze mi się to podoba:(

              aneczka36
              Uczestnik
                Liczba postów: 265

                30 zł. to mi się mało wydaje, a może znów się czepiam…

                Czarna
                Uczestnik
                  Liczba postów: 318

                  A ja mam swoją teorię na temat przyjmowania prezentów. Raz, że nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni – bo nam się nic nie należało. Dwa, że skoro czujemy się gorsi a nasza samoocena kuleje to mamy wrażenie, że prezent to coś w rodzaju jałmużny, że ktoś nam go daje z litości, a przecież tak bardzo chcemy być kimś kto się liczy i potrafi sam sobie poradzić, sam zarobić i kupić itp. Ja tak to czuję i też mam problem z przyjmowaniem prezentów. Jestem wtedy nieco zawstydzona, jakby naprawdę mi się nie należało …

                  Goszka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 534

                    Nadwrażliwośc. OK, a do tego bardzo silna potrzeba kontroli… Domyślam się, jak się wtedy możesz czuc. Pozdrawiam.

                    Goszka
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 534

                      Pomyliłam wątki:silly: To co napisałam odnosi się do wątku o budowaniu domu z plasteliny.

                    Przeglądasz 9 wpisów - od 11 do 19 (z 19)
                    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.